Zdania mam podzielone, szkoleniowiec - jak najwcześniej dołączyć do grupy szczeniąt w szkole, 8-9 tydzień ważny ze względów socjalizacyjnych,
weterynarz - kwarantanna 10-14 dni po drugim szczepieniu i dopiero kontakt z psami.
U mnie ta kwarantanna nie do końca da się zrealizować, bo w domu jest drugi dorosły pies, który i tak będzie wyprowadzany na spacery. Czy dołączyć od razu do szkółki szczeniąt, czy ograniczyć się do szybkiego siusiu na trawie? Zajęcia odbywają się raz w tygodniu przez godzinę na terenie zamkniętym i są tam już właśnie takie 9 tygodniowe maluchy.
Szczeniak będzie z jednej z lepszych hodowli tej rasy w Polsce ( jeżeli bierzemy pod uwagę osiągnięcia wystawowe ), a hodowca jest na dodatek weterynarzem, ale w wieku 8 tygodni będzie dopiero po pierwszym szczepieniu.
Szkolenie 8 tygodniowego szczeniaka a kwarantanna
To jest dylemat dla każdego. Mnie weci straszyli, że powącha coś, zachoruje i zdechnie jak nie będę trzymać się kwarantanny. Na początku się trzymałam bo mnie przerazili, ale potem starsza suka wychodziła, musiałabym ją dezynfekować żeby szczyl nie miał kontaktu z niczym z zew., to samo z butami itp. W końcu olałam kwarantanne i zaczęłam wychodzić. Nie wiem czy nie za późno, suki odkleić nie mogłam od siebie, ona do psów wcale nie chciała dochodzić i od razu reagowała zębami.(ale ona jest tyci psycholem)
Popytaj się czy w Twojej okolicy występowały jakieś choroby, kontakt z psami pewnymi.
A ja mam pytanie co do szkółki. Psy tam po ćwiczeniach biegają sobie samopas czy są na smyczach?
Hodowla jedna z lepszych pod względem wystawowym, a jak z charakterem i zdrowiem?
Popytaj się czy w Twojej okolicy występowały jakieś choroby, kontakt z psami pewnymi.
A ja mam pytanie co do szkółki. Psy tam po ćwiczeniach biegają sobie samopas czy są na smyczach?
Hodowla jedna z lepszych pod względem wystawowym, a jak z charakterem i zdrowiem?
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
...
Ostatnio zmieniony 17 listopada 2013, 21:19 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
Iza, Neya i jej rodzeństwo miały zaczęte szczepienia w 8 tyg. Wcześniej mi ODMÓWIONO szczepień, tylko odrobaczenie. Taki był... moduł? nie wiem jak to nazwać. Pierwsze szczepienie w wieku 8 tyg. potem w wieku chyba 10 i dwa czy trzy tyg. od ostatniego kończyła się kwarantanna.
A psie przedszkole... uważam, że szczeniak powinien bawić się z wybranymi psami. Szczeniaki mają różne charaktery np Neya w swej brutalności potrafiła odstraszyć dorosłego psa. (jak już się do niego przekonała). Radzę zwracać uwagę czy szczeniak w towarzystwie czuję się komfortowo.
A psie przedszkole... uważam, że szczeniak powinien bawić się z wybranymi psami. Szczeniaki mają różne charaktery np Neya w swej brutalności potrafiła odstraszyć dorosłego psa. (jak już się do niego przekonała). Radzę zwracać uwagę czy szczeniak w towarzystwie czuję się komfortowo.
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
...
Ostatnio zmieniony 17 listopada 2013, 21:19 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
Żeby Kwadrat zaczął się socjalizować z innymi psami musiałam chodzić oddzielnie, bo tak mowy nie było. Jedna suńka, starsza od Neyi o kilka mies., panicznie bała się Sheny, bo przy próbie zapraszania Neyi do zabawy miała już Shenę nad sobą.
Nie mogę znaleźć artykułu o przedszkolach jaki czytałam niedawno, a bardzo fajny był.
Nie mogę znaleźć artykułu o przedszkolach jaki czytałam niedawno, a bardzo fajny był.
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
Usuwam post merytoryczny.
Ostatnio zmieniony 17 grudnia 2014, 21:08 przez Snedronningen, łącznie zmieniany 1 raz.
Tylko wiesz, kiedy np. mnie ktoś w towarzystwie dokucza to ja wcale nie mam ochoty z nimi przebywać. Jak jakiś szczyl jest brutalny i nachalny i ewidentnie nasz szczylek jest poniewierany... to wcale może nie mieć ochoty na spotkania i bieganie z resztą.
Neya miała spotkanie z astem i szlag jasny trafił jej otwieranie się na świat, poznała psa z innym charakterem niż do tamtej pory. Będę uważała, że ważny jest dobór kompana do zabaw i do psich spotkań.
Neya miała spotkanie z astem i szlag jasny trafił jej otwieranie się na świat, poznała psa z innym charakterem niż do tamtej pory. Będę uważała, że ważny jest dobór kompana do zabaw i do psich spotkań.
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
Usuwam post merytoryczny.
Ostatnio zmieniony 17 grudnia 2014, 21:08 przez Snedronningen, łącznie zmieniany 1 raz.
Większość ludzi od razu szczylka weźmie na rączki, zacznie tulić itp. O ile w ogóle zauważą, że coś jest nie tak. Ok, moje nie chodziły, nie wiem jak jest w prawidłowym, bo z opowiadań słyszałam jak koleżanka Neyi chodzić nie chciała po wspólnej "zabawie". Czytałam, żeby wybierać przedszkola gdzie maluchy po ćwiczeniach nie będą biegały luzem, ale nie mogę znaleźć tego artykułu.
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
Usuwam post merytoryczny.
Ostatnio zmieniony 17 grudnia 2014, 21:08 przez Snedronningen, łącznie zmieniany 1 raz.
Ależ broń cię panie boże skreślać taką formę socjalu! Kompletnie nie o to mi chodziło. Chodziło o to, żeby dobrze wybierać przedszkole. Musisz mi wybaczyć brak napisania wprost, ale zdycham z bólu i nie piszę wszystkiego co myślę.
A mam pytanie co do obrony swojego psa... a jak lecący w niecnych zamiarach piesek przekieruje agresję na nas? Ok, gaz, a jak nie zdążymy/ nie trafimy czy pies będzie szybszy?
A mam pytanie co do obrony swojego psa... a jak lecący w niecnych zamiarach piesek przekieruje agresję na nas? Ok, gaz, a jak nie zdążymy/ nie trafimy czy pies będzie szybszy?
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
Ale my dalej o szczeniakach czy już o dorosłych psach?
Poszłam podpatrzeć zajęcia dla szczeniąt, ale nie od początku. Nie wiem jak się witają psiaki przed zajęciami, ale myślę, że jest to tylko kontakt na smyczy. Po zakończeniu zajęć każdy z właścicieli wziął swojego malucha i rozeszli się bez żadnej zabawy. Byłam bardzo zaskoczona jak te maluchy pięknie pracowały ze swoimi opiekunami w tak młodym wieku, były bardzo na nich skupione, mimo że pracowały w grupie obok siebie i teoretycznie powinny się rozpraszać.
Wiem natomiast, że grupy starsze w tej szkole i bardziej zaawansowane mają przerwy z wolnym bieganiem. Wszelkie objawy niepożądanego zachowania są od razu korygowane przez trenerkę.
Martwię się tylko młodym wiekiem mojego przyszłego psiaka i brakiem pełnej odporności. Sama szkoła wpłynęłaby na niego pozytywnie, chociaż tutaj też miałby kontakt tylko z młodymi psami. Dorosłe reagują inaczej i tutaj na razie będzie miał tylko do dyspozycji jeden egzemplarz- nasz domowy. Na kontakt ze wszystkimi psami w parku chyba jednak się nie odważę.
Pozostaje jeszcze problem nauki załatwiania potrzeb. Nie wyobrażam sobie, abym mogła go przyzwyczajać do załatwiania się w domu, ale te wyjścia będą raczej krótkie.
Obecnego psa, jak i poprzedniego, odbierałam w wieku 12 tygodni i szczepienia były już na bardziej zaawansowanym etapie.
Wybór hodowli natomiast analizowałam już od roku, wypadło na tą, bo większość miotów i tak była krytya ich psami, jako tymi super. Psychika bardzo dobra ( to jest dla mnie ważne, bo dlatego właśnie biorę sznaucera - za ich charakter), hodowla z wieloletnim doświadczeniem i mają u siebie te nawet nastoletnie egzemplarze. Ale tych szczepień faktycznie nie przemyślałam i wcześniej też nie pytałam dokładnie ( moja wina). Psiaki miały podaną surowicę i pierwszą szczepionkę. Mnie przypada druga dawka, ale dopiero na 21 pazdziernika, czyli psiak będzie miał pełną odporność dopiero na początku listopada
Teraz już wszyscy w domu na psa czekają i tupią nogami, a zostawianie go dłużej w hodowli nic nie zmieni, bo takiej socjalizacji o jaką mi chodzi, tam raczej nie osiągnie.
Wiem natomiast, że grupy starsze w tej szkole i bardziej zaawansowane mają przerwy z wolnym bieganiem. Wszelkie objawy niepożądanego zachowania są od razu korygowane przez trenerkę.
Martwię się tylko młodym wiekiem mojego przyszłego psiaka i brakiem pełnej odporności. Sama szkoła wpłynęłaby na niego pozytywnie, chociaż tutaj też miałby kontakt tylko z młodymi psami. Dorosłe reagują inaczej i tutaj na razie będzie miał tylko do dyspozycji jeden egzemplarz- nasz domowy. Na kontakt ze wszystkimi psami w parku chyba jednak się nie odważę.
Pozostaje jeszcze problem nauki załatwiania potrzeb. Nie wyobrażam sobie, abym mogła go przyzwyczajać do załatwiania się w domu, ale te wyjścia będą raczej krótkie.
Obecnego psa, jak i poprzedniego, odbierałam w wieku 12 tygodni i szczepienia były już na bardziej zaawansowanym etapie.
Wybór hodowli natomiast analizowałam już od roku, wypadło na tą, bo większość miotów i tak była krytya ich psami, jako tymi super. Psychika bardzo dobra ( to jest dla mnie ważne, bo dlatego właśnie biorę sznaucera - za ich charakter), hodowla z wieloletnim doświadczeniem i mają u siebie te nawet nastoletnie egzemplarze. Ale tych szczepień faktycznie nie przemyślałam i wcześniej też nie pytałam dokładnie ( moja wina). Psiaki miały podaną surowicę i pierwszą szczepionkę. Mnie przypada druga dawka, ale dopiero na 21 pazdziernika, czyli psiak będzie miał pełną odporność dopiero na początku listopada
Teraz już wszyscy w domu na psa czekają i tupią nogami, a zostawianie go dłużej w hodowli nic nie zmieni, bo takiej socjalizacji o jaką mi chodzi, tam raczej nie osiągnie.
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
...
Ostatnio zmieniony 17 listopada 2013, 21:18 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości