Strona 1 z 1

Jak pies z kotem

: 17 lutego 2014, 18:28
autor: szames
Swego posta umieszczam na dwóch forach - psim i kocim.
Za czas jakiś przeprowadzę się do domu, a ze mną mój pies. W niedalekiej przyszłości przybędzie tam kot. Mały kotek. Szukam pomocy, podpowiedzi, jak przygotować psa na przyjęcie nowego gościa. Pies to 7-letni ON-ek, raczej obojętnie reagujący na koty, lecz to się dzieje na zewnątrz, a tu kot będzie domownikiem. Jak tu być mądrym? :)

Re: Jak pies z kotem

: 18 lutego 2014, 05:44
autor: zuzuPL
witaj
posiadaj ja ci ONka i 4 koteczki:) i żyją w wielkiej miłości- śpią razem wtulone, liżą się:). pierwszy był pies jedynak, potem doszła 1wsza kotka...co robiłam? a w sumie nic. najpierw trzymałam zwierzaki osobno (kot powinien najpierw siedzieć w małym pomieszczeniu żeby się oswoił, poznają swoje zapachy, potem można wchodzić tam z psem na smyczy i siedzieć, ważne żeby kot miał miejsca do ucieczki czyli jakieś wyższe półki szafy czy dziury pod meblami. Najwyżej dadzą sobie po pysku parę ciosów kunf fu i jak znam życie to kot będzie w domu rządził:) ONki to mądre i opiekuńcze psy na pewno się dogadają:) trzeba czasu i tyle:)

Re: Jak pies z kotem

: 18 lutego 2014, 23:28
autor: szames
Też mam taką nadzieję, że się uloży i nie będzie wojen :)

Re: Jak pies z kotem

: 19 lutego 2014, 06:56
autor: SleepingSun
wszystko niestety zależy od kota ;) najlepiej wziąć takiego, który miał już styczność z psem. przyda się na pewno przećwiczenie posłuszeństwa (wyjdź, zostaw, waruj - wszystko co się może przydać jeśli pies będzie okazywał kotu uczucia zbyt nachalnie), można dać od razu psu kota do powąchania (na Twoich rękach). na początek daj kotu jakieś miejsce gdzie pies nie może wchodzić, żeby się maleństwo oswoiło, a na noc zamknij psa ze sobą, żeby kicia zobaczyła dom. oczywiście psa traktuj pierwszoplanowo początkowo, ale ustal jasne granice np. jak bierzesz kota na kolana to pies grzecznie siedzi i czeka, nie przeszkadza. jak pies będzie przekraczał jakieś granice to po prostu każdorazowo wyprowadzaj go na minutę z pokoju (zawsze potem go wpuszczając i pozwalając na poprawę zachowania) uwaga na karmienie, czasem koty nie mają żadnych oporów przed wejściem do miski jak psy jedzą kolację :D moja suka jak warknęła na kota przy jedzeniu to straciła miskę do następnego posiłku, ale tu też uwaga - raczej zapewnij spokój psu podczas jedzenia, zwłaszcza jeśli pies karmiony jest barfem, bo z obawy o posiłek może go połknąć w całości, co w przypadku kości może skończyć się tragicznie.

Re: Jak pies z kotem

: 19 lutego 2014, 11:24
autor: szames
Dzięki :)

Re: Jak pies z kotem

: 15 kwietnia 2021, 09:11
autor: orwell1
szames pisze:
17 lutego 2014, 18:28
Swego posta umieszczam na dwóch forach - psim i kocim.
Za czas jakiś przeprowadzę się do domu, a ze mną mój pies. W niedalekiej przyszłości przybędzie tam kot. Mały kotek. Szukam pomocy, podpowiedzi, jak przygotować psa na przyjęcie nowego gościa. Pies to 7-letni ON-ek, raczej obojętnie reagujący na koty, lecz to się dzieje na zewnątrz, a tu kot będzie domownikiem. Jak tu być mądrym? :)
Jak odpowiednio je sobie przedstawisz, zaopiekujesz ię nimi, będą mogły się do siebie przyzwyczaić, no to nie powinno być problemu. Chociaż wiele zależy tez od charakteru zwierząt. Musisz być cierpliwa

Re: Jak pies z kotem

: 17 kwietnia 2021, 03:28
autor: szames
Orwel, nie wiem, czy zauważyłeś, ale swojego posta pisałem siedem lat temu.

Re: Jak pies z kotem

: 20 kwietnia 2021, 08:18
autor: stokrotka
Ma ktoś jakieś sprawdzone sposoby jak pogodzić psa z kotem? W ostatnim czasie pojawił się u nas w domu pies i kot chyba nie do końca go akceptuje. Boję się, że wywiąże się między nimi jakaś kłótnia

Re: Jak pies z kotem

: 20 kwietnia 2021, 08:21
autor: iz4a
W krakvecie na blogu był kiedyś taki świetny tekst. Właśnie o psie i kocie :D

Kod: Zaznacz cały

https://www.krakvet.pl/artykuly/jak-pies-z-kotem/
No i masz dowód, że pies może żyć z kotem w harmonii i spokoju :D

Re: Jak pies z kotem

: 21 kwietnia 2021, 08:07
autor: sidek4a
myślę że kot boi się utraty "swojego terytorium" musisz mu pokazać, że nowy lokator to przyjaciel, a nie wróg. No oczywiscie tutaj będziesz musiała wykazać się ceirpliwośćią, pracą i wytrwałością :D ale gwarantuje że warto :)