Forum dla właścicieli psów. kotów i innych zwierząt

Drodzy forumowicze, bardzo proszę o pomoc. Od prawie dwóch lat mamy suczkę wziętą ze schroniska (jako szczeniak 4 miesiące), mniej więcej wielkości owczarka niemieckiego. Nigdy nie mieliśmy z nią problemów, ogólnie dziewczyna jest uległa i się słucha. Od tygodnia w domu mamy drugiego psa, wilczura około 3,5 roku, również ze schroniska. Przez większość czasu jest spokój, ale zdarzają się momenty zapalne - jedzenie (już jedzą w osobnych pomieszczeniach, więc problem się rozwiązał), nasza uwaga (zabawy i głaski) - pies był zazdrosny, kłapał zębami na sunię jak przynosiła zabawkę by się z nią pobawić itp. Teraz jest trochę spokojniej. Niestety pogryzły się o wejście do sypialni - sunia nie chce pozwolić mu wchodzić do sypialni i go zaatakowała. Raczej się poszczypali i nie było to takie gryzienie na serio, bo krwi nigdzie nie znalazłam, no ale... zawsze może być kiedyś na serio. I teraz pytanie, pies został zaraz odprowadzony na swoje miejsce, sunia uciekła z sypialni wystraszona. Nie bardzo wiem jak zareagować, bo wiem, że to ona to sprowokowała i dostała za swoje, ale ona ogólnie jest bardzo strachliwym psem i każde próby karcenia ją jeszcze bardziej przerażają.

Ja mam dwie wyzlice - obie od szczeniaka (jedna 10 lat, druga 3). Żyją w mega symbiozie. W domu jest jeszcze jeden pies (suka) labrador i moja młodsza wyzlice jej nie akceptuje. Znają się od szczenięcia. A mimo to wojna krwawa. Dwa dni temu tak się pogryzło, że labradorka wylądowała u chirurga na stole. Zupełnie nie wiem jak zniwelować ta agresję u mojej młodszej wyzlice