Niezrozumiałe zachowanie ON-ka
: 26 kwietnia 2018, 00:00
Mój niemal trzyletni ON-ek dziwnie zachowuje się, gdy wychodzi poza ogród na ulicę. Wydaje takie odgłosy, jakby był ze skóry obdzierany. Szczeka, to mało powiedziane, skowyczy, wyje, nie da sie uspokic, dopóki nie minie domostw, w których są psy. Chyba wielu słyszało głos bitego psa, mój właśnie tak się zachowuje. Wstyd z nim wyjśc na ulice. Nie wiem, w czym leży problem, bo jest zabierany do pracy, gdzie spotyka przygodnie poznanych ludzi i na nich reaguje spokojnie, wręcz wielu może go pogłaskac, więc nie jest psem agresywnym, ale wyjście z nim poza płot, to masakra.
Pies ma dużo ruchu w ogrodzie, prócz tego biega ze mną, więc nie jest mu obca przestrzeń poza domem.
Równie dziwnie zachowuje się w samochodzie. Przez pierwsze 4-5km albo szczeka, albo wydaje odgłosy, jak......hiena
i nie siedzi spokojnie w bagażniku, tylko non stop się kręci . Gdyby nie rodowód, zastanawiałbym się, czy to aby nie jaka krzyżówka z wymienionym ssakiem
. Początkowo myślałem, ze pies boi się jazdy, ale nie. Wystarczy tylko bagażnik otworzyc i nie trzeba komendy do wsiadania. Może to wyraz podekscytowania podróżą, może tak się cieszy, ale to jest denerwujące. Sami czaicie, malutka przestrzeń i szczekający w niej pies.
P.S.
Pies jest wykastrowany
Proszę o konkretne sugestie.
Pies ma dużo ruchu w ogrodzie, prócz tego biega ze mną, więc nie jest mu obca przestrzeń poza domem.
Równie dziwnie zachowuje się w samochodzie. Przez pierwsze 4-5km albo szczeka, albo wydaje odgłosy, jak......hiena
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
P.S.
Pies jest wykastrowany
Proszę o konkretne sugestie.