Forum dla właścicieli psów. kotów i innych zwierząt

witam gorąco
mam ogromny problem z dwoma psami wyprowadzam sie z mieszkania i zamieszkam z koleżanką obie mamy dwa psy, bardzo charakterne, jeden zadziorny i drugi , jest to mieszkanka jamnika i kundelka. Mój pies ma trzy lata , koleżanki 6 lat , obawiam sie problemu ze te psy się nie dogadają. Mój ogólnie nie lubi innych psów, oraz obcych ludzi , natomiast koleżanki nie lubi nikogo dosłownie. Gdy są na spacerze próbuja sie wąchać , ale nic z tego nie wychodzi zaraz jest warczenie , i rzucanie sie na siebie. Co teraz zrobic żeby razem zamieszkały i sie dogadały jakoś . Pomyślałam może ze behawiorysta by pomógł bo obawiam się ze same nie damy rady . Może macie jakieś sposby na taki problem opisany

Dzień dobry. Nie chce zaczynać nowego wątku, dlatego odnowię ten. Mam w domu dorosłego owczarka niemieckiego, w ostatnich dniach zdecydowaliśmy się na młodego psa (również owczarek niemiecki). Choć początkowo oba psy były sobą zaciekawione, teraz pozostają obojętne. Czasami mały zaczepia starszego, a ten odpycha go łapą i odsuwa się. Czy takie zachowanie minie? Co zrobić? Jak nauczyć je większej współpracy i lepszego spędzania czasu wspólnie?

orwell1 pisze: ↑

18 stycznia 2021, 10:08

Dzień dobry. Nie chce zaczynać nowego wątku, dlatego odnowię ten. Mam w domu dorosłego owczarka niemieckiego, w ostatnich dniach zdecydowaliśmy się na młodego psa (również owczarek niemiecki). Choć początkowo oba psy były sobą zaciekawione, teraz pozostają obojętne. Czasami mały zaczepia starszego, a ten odpycha go łapą i odsuwa się. Czy takie zachowanie minie? Co zrobić? Jak nauczyć je większej współpracy i lepszego spędzania czasu wspólnie?

Hej, niestety każdy zwierzak jest inny i ciężko o jeden sprawdzony sposób. Dlatego trzeba zaznajamiać je ze sobą powoli i odpowiedzialnie. Najlepszym rozwiązaniem jest wybór neutralnego otoczenia. Jeśli szczeniak jest ze schroniska możesz brać swojego staruszka ze sobą, wtedy go pozna i się do niego przyzwyczai.
Najważniejszze w takiej sytuacji jest to, aby poświęcać obu psom tyle samo czasu i nie faworyzować żadnego z nich.