Witam
Mam prośbe, bo nie moge sobie dać rady z moim 6 miesięcznym owczarkiem niemieckim tzn. w momencie gdy przygotuje mu posiłek i dostanie go juz w misce na swoj stojak po zbliżaniu się do niego lub dotykaniu go ON WARCZY!!! Jest to o tyle dziwne, że bezproblemowo można mu coś wyjąć z pyska bądź wziąśc jak sobie podjada poza miska!!! Próbowałam już karmienia z ręki-to spowodowało tylko to,że jadł spokojniej oraz nie pozwalałam mu dalej jejść jeżeli zawarczał!!! Ale niestety te metody nic nie dają, a nie moge sobie na coś takiego pozwolić-tzn NA WARCZENIE, gdyż mam 2-letnią córeczke i ona często mu chce mieszać w misce i boje się, żeby kiedyś to warczenie się nie obróciło w ugryzienie !!!!! PROSZĘ O POMOC I WSZELKIE RADY !!!
WARCZENIE PRZY MISCE !!!
Cześć! Ja też mam owczarka niemieckiego i też się tak z początku zachowywał przy jedzeniu.Dlatego jak dostawał jedzenie to każdy z nas go głaskał w tym czasie,wkładał ręce do miski ,przesuwał ją,nawet nasz 2-letni syn .Z początku Baster bardzo źle reagował na to bardzo warczał,ale my nie okazywaliśmy lęku,trochę to trwało ale w tej chwili można mu wyjąć z miski jedzenie,zabrać miskę(mimo że jest bardzo łakomy) i nic się nie dzieje.Przyzwyczaił się że zawsze dostaje posiłek o tej samej porze.Acha jeszcze wtamtym czasie starałam się aby zawsze ktoś inny dawał mu posiłek z domowników nawet nasz malutki syn.
Hmmm bardzo dziekuje za odpisanie,ale mam jeszcze jedno pytanko do Pani skoro u Was ta metoda poskutkowała. Robie podobnie z moim psiakiem tzn. zaczepiamy go wszyscy,głaszczemy i ogólnie staramy się mu towarzyszyć przy każdym posiłku-tzn przeszkadzać mu. Ale nie wiem co robić w momencie,gdy zawarczy.Dotychczas mówiliśmy mu "brzydki pies" i przerywaliśmy mu jedzenie,po czym pozwalaliśmy mu jejść za jakiś czas i tak w kółko,aż opróżnił miske.Nie wiem tylko czy takie postępowanie ma sens,czy wręcz przeciwnie nie wzbudzam w nim agresji przerywając mu jedzenie!!!??? Jak Pani postępowała w momencie warczenia???
No tak ale my nie zabieraliśmy mu miski tylko odsuwaliśmy a jak warczał to mówiliśmy że nie wolno.Wydaje mi się że twój pies czuje się zagrożony,jeszcze nie jest pewny stałego posiłku i dlatego się tak zachowuje.Ciekawe swoją drogą czy długo go masz,skąd ten nawyk.Nasz pochodził z dużego miotu i musiał walczyć o jedzenie,Nie zawsze były pilnowane przy jedzeniu.
Nasz psiak też się wychowywał z 4 rodzeństwa i w dodatku na dworze więc pewnie ten nawyk ma z dzieciństwa. Dotychczas dawaliśmy mu miskę i nie pszyszło nam do głowy, że może warczeć i dopiero od niedawna zwracamy na to uwagę. Wcześniej próbowaliśmy karmić go z ręki i efekt tego jest taki, że stał się bardzo delikatny. Przestał być łapczywy, ale niestety nie przestał warczeć.
Czy po warknięciu odsuwała go Pani od miski i jednocześnie mówiła "nie wolno" czy tylko mowiła "nie wolno" i pozwalała dalej mu jeść?
Czy po warknięciu odsuwała go Pani od miski i jednocześnie mówiła "nie wolno" czy tylko mowiła "nie wolno" i pozwalała dalej mu jeść?
Najprawdopodobniej tak właśnie było tzn. warczał od początku tylko ja tego nie zauważyłam,bo mu dotychczas nie przeszkadzałam przy jedzeniu!!!To akurat ewidentny błąd z mojej strony. Tylko powiem szczerze,że to mój pierwszy duży psiak,a na dodatek owczarek i wszystkiego się dopiero ucze tzn postępowania z nim.Bo to wcale nie jest takie proste na jakie by wyglądało hihi dziękuję za rade i mam nadzieję,że ta metoda przyniesie oczekiwany skutek
pozdrowionka
Aneta
pozdrowionka
Aneta
Ja też mam pierwszy raz tak dużego psa,mam nadzieję że mu przejdzie.U nas efekt jest taki że Radek(2,5 roku) często grzebie,zabiera Basterowi miskę i nic pies spokojnie czeka aż odzyska swoją miskę a muszę dodać że jest wścieklec na jedzenie.Pozdrawiam.
daj kiedy znać jak poszło.
daj kiedy znać jak poszło.
Hmmm przykro mi,ale ta metoda u nas chyba się nie sprawdzi!!! Próbowaliśmy z mężem dać mu tak 3 posiłki-bo jeszcze je 3 razy dziennie i niestety efekt jest jeszcze gorszy.Dotychczas jak zawarczał to odganialiśmy go od miski i zaczynał mniej warczeć,ale dalej mu się to zdarzało.A po tych 3 próbach jest normalnie gorzej od kiedy go nie odganialiśmy normlanie nasz Aron przestał sobie z nas cokolwiek robić i wogóle nawet nie reagował na komende "niewolno brzydki pies"!!!A nawet wręcz przeciwnie zaczoł być bardziej agresywny i warczał już za każdym razem!! Wydaje mi się,że nasz Aronek nie odganianie od miski odebrał jako pozwolenie na warczenie!!! może ktoś zna jeszcze inną metode na zlkiwidowanie warczenia !!!! pliss
Aneta
Aneta
Błagam o pomoc,bo nic nie zdaje rezultatu z moim upartym psiakiem,normalnie masakra!!!!Zawsze musi warknac przy jedzeniu!!!Każy posiłek już trwa prawie godzine Daje mu miske i caly czas mu przeszkadzam,a on za chwilke se warknie,bo cos mu się nie spodoba!!!Wtedy mówie brzydki pies i przerywamy jedzenie.Za jakiś moment kolejna próba i tak wkółko,aż zje wszystko z miski!!! Nie wiem czy takie postępowanie ma wogóle sens!!!
a gdybym tobie zabierał jedzenie przy obiedzie to co byś zrobił. ja na miejscu twojego psa już dawnio bym cię pogryzł. Jak chcesz konkretniejszej porady daj namiary na e-mail. Pozdrawiam.
Daj znać jak skończył (bo mam nadzieję, że sobie poradziliście) się problem. My mieliśmy taką samą sytuację. Przed daniem jedzenia kazaliśmy psu warować (smycz w ręku i korekta, jeśli potrzebna) dopóki nie damy hasła "dobrze" (miska na ziemi). Jak pies dopadał michy to klepaliśmy psa - jedno, dwa klepnięcia "suuuper, doooobrze!" (ja lub TZ - nie jedno po drugim, tylko jedna osoba). I szybko w dłoń garść suchej karmy (lub czegoś co pies lubi) i dosypywanie do michy i jeszcze raz "suuuper!". Po tygodniu pies zaczął się cieszyć, ze podchodzimy do miski, bo miał nadzieję, że dostanie dosypkę czegoś dobrego.
mamy ten sam problem. mamy bardzo lagodna suczke rasy Rottewiler ma 2 lata. Bez problemu mozna jej zabrac miske jak ma tam sucha karme ale lepiej nie probowac jej zabierac miesa albo jakiejs kosci. oooooo co sie dzieje warczy strasznie i szczerze mowiac nie zamierzam probowac jej niczego zabierac wole miec 2 rece reaguje tak tylko wtedy gdy dostanie mieso. Zabawki oddaje jedzonka nie
Co do warczenia przy misce, ja również na początek zastosowałabym metodę dorzucania-dokładania czegoś do miski jak pies je. Ale zrobiłabym to tak, że przyszykowałabym sobie jakieś pyszności ktore pies uwielbia, podała miskę z posiłkiem, a pózniej jak zacznie jesć podejść na odległość ktora psa nie prowokuje do warczenia, pokazać mu to co mamy pysznego, jak się zainteresuje, to powolutku ale śmiało podejść i za 1 razem dać do pyska, a za którymś gdy dystans bezpieczny będzie malutki, próbowac do miski... ale wszystko stopniowo... Jeżeli poprzedniego dnia próba skończyła się podaniem do pyska, to zacznijmy kolejnego dnia od tego.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości