Nie reaguje na komendy po za smyczą
: 31 sierpnia 2022, 21:38
Witam
Mam problem z psem, którego wzięłam że schroniska. Najprawdopodobniej jest rasy afgański kuchi. Ma 2, 5 roku A posiadam go od 7 miesiąca jego życia
Początkowo był osowiały i nie chciał w ogóle chodzić musiałam go wynosić na trawnik by w ogóle się załatwił, jeść też nie chciał ,
Po około pół roku udało się go nauczyć wychodzić na smyczy i w miarę regularnego jedzenia, choć i teraz są z tym problemy
Natomiast pojawił się nowy problem totalny brak jakiego kolwiek posłuchu bez smyczy. Szaman ( tak się wabi) w każdym znaczeniu tego słowa mnie ignoruje ,jest do tego stopnia zaoferowany wąchaniem i innymi psami ze złapanie go często trwa godziny. Próbowałam uczyć go w domu komendy "do mnie " i działa za każdym razem, na smyczy również na terenie ogrodzonym jest już to wyzwanie ale w końcu przychodzi natomiast bez smyczy nic nie pomaga
Czy prócz smakołyków, zabawek jest jeszcze jakiś sposób by w ogóle chciał do mnie przyjść bo po około dwóch tygodniach każdej z metod Szaman przestaje reagować próbowałam również pozytywnego treningu i również działało przez około dwa tygodnie
Moje pytania sa następujące czy kastracja w jakikolwiek sposób mogła by tu pomóc
Czy jest inna metoda treningu niż smakołyki i zabawki i kupno drugiego psa
Mam problem z psem, którego wzięłam że schroniska. Najprawdopodobniej jest rasy afgański kuchi. Ma 2, 5 roku A posiadam go od 7 miesiąca jego życia
Początkowo był osowiały i nie chciał w ogóle chodzić musiałam go wynosić na trawnik by w ogóle się załatwił, jeść też nie chciał ,
Po około pół roku udało się go nauczyć wychodzić na smyczy i w miarę regularnego jedzenia, choć i teraz są z tym problemy
Natomiast pojawił się nowy problem totalny brak jakiego kolwiek posłuchu bez smyczy. Szaman ( tak się wabi) w każdym znaczeniu tego słowa mnie ignoruje ,jest do tego stopnia zaoferowany wąchaniem i innymi psami ze złapanie go często trwa godziny. Próbowałam uczyć go w domu komendy "do mnie " i działa za każdym razem, na smyczy również na terenie ogrodzonym jest już to wyzwanie ale w końcu przychodzi natomiast bez smyczy nic nie pomaga
Czy prócz smakołyków, zabawek jest jeszcze jakiś sposób by w ogóle chciał do mnie przyjść bo po około dwóch tygodniach każdej z metod Szaman przestaje reagować próbowałam również pozytywnego treningu i również działało przez około dwa tygodnie
Moje pytania sa następujące czy kastracja w jakikolwiek sposób mogła by tu pomóc
Czy jest inna metoda treningu niż smakołyki i zabawki i kupno drugiego psa