Uparte szczenię
: 15 kwietnia 2023, 15:21
Witam, od około trzech tygodni jesteśmy właścicielami rodowodowego papillona. Suczka ma teraz 12 tygodni. W hodowli bardzo dobrze zasocjalizowana.
Za nic nie idzie nam nauczyć jej wypróżniania się na maty. Czasami sporadycznie na nie zrobi, ale i tak woli podłogę. Co zostało zrobione:
-Specjalna kuweta dla szczeniąt-traktowała ją jak legowisko i miejsce znoszenia swoich zabawek. Zrobiła siusiu tylko kilka razy, kupę raz. Uznaliśmy że jest widocznie za mała na to jeszcze i cofnęliśmy się do samych mat dla szczeniąt.
-Obserwowanie i przenoszenie jej na matę gdy zacznie szukać miejsca- efekt taki że mała będzie tak długo wstrzymywać aż wykorzysta okazję gdy odwrócimy wzrok żeby zrobić to w najmniej odpowiednim miejscu.
-Narzeczony brał ją na ręce po zrobieniu nie tam gdzie trzeba i surowym głosem, tłumaczył jej gdzie powinna robić pokazując na siki i matę- efekt taki że popiskiwała i uciekała do mnie.
-Zachęcacz z zoologicznego, taki w sprayu-żadnego efektu
-Noszenie mat w miejsca gdzie lubi się wypróżniać-efekt taki że wybiera sobie inne miejsca
-Rozłożyliśmy dużo mat po całym mieszkaniu- chodziła zdezorientowana i ostatecznie wypróżniła się na naszym łóżku.
-Neutralizator zapachów-zastanawiamy się czy w ogóle działa bo i tak robi w wybrane miejsca
Nie mamy już pomysłu. Uczy sie szybko sztuczek ale z czystością nie robi postępów, żadnych. Czy jest po prostu jeszcze za mała czy jest ku temu jakaś przyczyna?
Za nic nie idzie nam nauczyć jej wypróżniania się na maty. Czasami sporadycznie na nie zrobi, ale i tak woli podłogę. Co zostało zrobione:
-Specjalna kuweta dla szczeniąt-traktowała ją jak legowisko i miejsce znoszenia swoich zabawek. Zrobiła siusiu tylko kilka razy, kupę raz. Uznaliśmy że jest widocznie za mała na to jeszcze i cofnęliśmy się do samych mat dla szczeniąt.
-Obserwowanie i przenoszenie jej na matę gdy zacznie szukać miejsca- efekt taki że mała będzie tak długo wstrzymywać aż wykorzysta okazję gdy odwrócimy wzrok żeby zrobić to w najmniej odpowiednim miejscu.
-Narzeczony brał ją na ręce po zrobieniu nie tam gdzie trzeba i surowym głosem, tłumaczył jej gdzie powinna robić pokazując na siki i matę- efekt taki że popiskiwała i uciekała do mnie.
-Zachęcacz z zoologicznego, taki w sprayu-żadnego efektu
-Noszenie mat w miejsca gdzie lubi się wypróżniać-efekt taki że wybiera sobie inne miejsca
-Rozłożyliśmy dużo mat po całym mieszkaniu- chodziła zdezorientowana i ostatecznie wypróżniła się na naszym łóżku.
-Neutralizator zapachów-zastanawiamy się czy w ogóle działa bo i tak robi w wybrane miejsca
Nie mamy już pomysłu. Uczy sie szybko sztuczek ale z czystością nie robi postępów, żadnych. Czy jest po prostu jeszcze za mała czy jest ku temu jakaś przyczyna?