Mam wielki problem ..
Na Wielkanoc w 2007r. dostałam suczke cocker spaniela angielskiego. Mój problem polega na tym ze ona bardziej woli mego ojca ode mnie ! . To jest mój pies ale wygląda jakby był jego. Próbowałam wielu rzeczy. "przekupywać ją" czyli kupować różne smakołyki. Zabierać ją na 3-4 godzinne spacery żeby mogla się wybiegać i pobawić się ze mną. Nie karcic jej (chyba ze zaszła taka potrzeba) odrazu mowie ze karce ja tylko słownie i pstryczkiem w nos kiedy naprawdę mnie zdenerwuje a ja jestem osoba niecierpliwa lub tez w razie potrzeby kazałam jej iść na miejsce. Normalnie zdaje mi się ze próbowalam wszystkiego! i mam wielka prośbę żebyście pomogli mi i doradzili co mam zrobić żeby no że tak powiem mogła skoczyć za mną w ogień a nie za moim ojcem!. Nie zrozumcie mnie źle, odrazu mówię że zdaje sobie z tego sprawę że to będzie stopniowo i nie tak szybko. . Ale mi bardzo zależy na tym psie chociaż nie lubię małych psów ale to jest mój pierwszy pies i bardzo dużo zmienił w moim życiu na lepsze. Nie chce odrazu skreślać jej z mojego życia tylko chce spróbować.
Proszę o pomoc!
Jak zaprzyjaźnić się z własnym psem ?
Eh, psa nie przekupisz - musisz zbudować z nim więź opartą o wzajemny szacunek i zaufanie, a na pewno nie zrobisz tego w sposób, jaki opisujesz, ani też tak:Próbowałam wielu rzeczy. "przekupywać ją" czyli kupować różne smakołyki. Zabierać ją na 3-4 godzinne spacery żeby mogla się wybiegać i pobawić się ze mną.
A czy nie jest przypadkiem tak, że Ty za bardzo jej nadskakujesz, za bardzo się starasz ją obłaskawić, a jednocześnie niepotrzebnie ją karcisz?karce ja tylko słownie i pstryczkiem w nos kiedy naprawdę mnie zdenerwuje
natomiast ojciec jest spokojny, nie stara się o jej względy, ale to ona musi zabiegać o jego uwagę?
Zastanów się, jak wygląda czas, który razem spędzacie?
Zacytuję mojego nauczyciela:
"Są ludzie, którzy tak bardzo kochają swojego psa, że używają go jako maskotki. To znaczy, że pies nie może być psem. (....) A pies najbardziej na świecie pragnie być psem. Dlatego ludzie, którzy nie traktują go jak zabawki zyskują u psa największy szacunek."
Traktuj psa jak psa, zapomnij o micie wiernej Lessie - za to poczytaj dobre, pozytywne książki o jego wychowaniu i szkoleniu, poszukaj w internecie artykułów o budowaniu wzajemnej więzi i relacji opartej na zaufaniu psa do przewodnika.
Powodzenia - to się da zrobić, tylko TY musisz zmienić swoje podejście do suczki.
Pierwsza zasada -od dziś nie ma nic za darmo - na wszystko co dostanie od Ciebie musi sobie zapracować - także na Twoja uwagę
Druga zasada- to Ty decydujesz o wszystkim, co się będzie działo w ciągu dnia, nie ma niewykonanych poleceń, ale za wykonaną komendę jest nagroda.
Trzecia zasada - nigdy nie karć psa, bo kara burzy zaufanie - zamiast tego jeżeli pies zachowuje się niewłaściwie, naucz ją, co ma zrobić ZAMIAST tego co robi.
Na forum jest zakaz wstawiania linków, jeśli chcesz - wyślę Ci coś na ten temat na prv.
Ja mam niestety ten sam problem Moja Daisy woli moją siostrę (dorosłą) ode mnie Chociaż to ja ją szkolę, wychodzę z nią na spacery. Ale tylko jej daje się czesać, nie warczy na nią :/
Pomoże ktoś?? Zamierzamy wybrać się w maju na kurs do klubu agility- podstawy agility. Kolezanka chodzi na wczesniejszy kurs i ucza sie obecnie kontaktu wzrokowego z psem, wczesniej uczyli sie zeby pies ufal przewodnikowi itp. Czy taki kurs pomoze? Chcemy potem brac czynnie udzial w agility w klubie. Co jeszcze zrobic?
mg, mógłbyś/mogłabyś przesłać i mi te linki?
mg, mógłbyś/mogłabyś przesłać i mi te linki?
A czy ja też mogę prosić?
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości