Strona 1 z 1
Hau Hau
: 23 lutego 2009, 19:42
autor: Argosica96
Mam problem
Mój pies strasznie szczeka na psy żuca sie na nie nawet na suczki szczeka!
I na ludzi też wstydze sie z nim wychodzic:(
Jak go moge z tego ,,wyleczyc"
: 23 lutego 2009, 21:28
autor: mg
Nie wiem, jakiego masz psa, widziałam, że kundelka, ale zdjęcie się nie otwiera.
Możesz napisać o nim coś więcej czyli:
- wiadomo, co to za mieszanka - czego z czym?
- w jakim jest wieku?
- jak długo go masz i w jaki był wieku, kiedy go wzięłaś?
- jak przebiegała jego socjalizacja ?
- czy na co dzień ma kontakty z psami/ludźmi i jak one wyglądają?
- od kiedy zaczęło się obszczekiwanie i co to znaczy, że się rzuca?
- czy to zdarza się tylko na smyczy czy również kiedy pies biega luzem?
- jak wtedy reagujesz?
- czy pies był czegokolwiek uczony, zna komendy - jeśli tak jak był szkolony?
- czy prowadzisz go na obroży, kolczatce czy łańcuszku zaciskowym?
- jak wyglądają wasze spacery - wychodzicie z domu iiiii....?
- cz to szczekanie i rzucanie się zdarza się tylko na dworze, czy w domu na gości również?
Na razie za mało jest danych, żeby cokolwiek powiedzieć - z czego wynika jego zachowanie i jak temu zaradzić.
: 24 lutego 2009, 00:00
autor: Argosica96
mg pisze:Nie wiem, jakiego masz psa, widziałam, że kundelka, ale zdjęcie się nie otwiera.
Możesz napisać o nim coś więcej czyli:
- wiadomo, co to za mieszanka - czego z czym?
- w jakim jest wieku?
- jak długo go masz i w jaki był wieku, kiedy go wzięłaś?
- jak przebiegała jego socjalizacja ?
- czy na co dzień ma kontakty z psami/ludźmi i jak one wyglądają?
- od kiedy zaczęło się obszczekiwanie i co to znaczy, że się rzuca?
- czy to zdarza się tylko na smyczy czy również kiedy pies biega luzem?
- jak wtedy reagujesz?
- czy pies był czegokolwiek uczony, zna komendy - jeśli tak jak był szkolony?
- czy prowadzisz go na obroży, kolczatce czy łańcuszku zaciskowym?
- jak wyglądają wasze spacery - wychodzicie z domu iiiii....?
- cz to szczekanie i rzucanie się zdarza się tylko na dworze, czy w domu na gości również?
Na razie za mało jest danych, żeby cokolwiek powiedzieć - z czego wynika jego zachowanie i jak temu zaradzić.
Odpowiem na pyt. bo bardzo mnie to krępuje i mi głupio moi znajomi bo ja sie do neigo podchodzic
1.Mieszanka rottweilera z owczarkiem niemieckim
tzw.Kolor rottweilera i chyba charakter ale wiekszosc owczarka
2.Pies ma 13-14 lat
3.Psa mamy 12-13 lat jak go moi rodzice wzieli miał rok
4.Nie wiem jak przebiegałą socjalizacja bo ja sama mam 14 lat i jak on miał roczek to ja też i nic nie wiedziałam jak moi rodzice go wychowują
Nie wiem czy go bili czy nie ale obecnie psa nei bijemy
5.Mam świnke oprócz psa i chomika na świnke nic nie robi lize moje swinki xD
A jak widzi kota to trudno go utrzymac!Kiedys mnie jak byłam mała po chodniku ciągnął bo zauważył kota a ja mała byłam i go nie utrzymałam
6.Nie wiem od kąd pies szczeka na psy bo jak czytasz byłąm małą i ja jestem w jego wieku ale jak miałam 6 lat to chyba juz szczekał.
Rzuca ciągnie do psa pokazuje zęby i szczeka na niego i pewnie jakbym go nie trzymała zrobił by cos z nim niedobrego
7.To sie zdarza jak pies na smyczy biega i luzem
8.Mówie do niego a czasem ciągne go i krzycze
Mówie do niego-Argosku nie wolno to jest piesek taki jak ty
a czasem krzycze -argos przestan
9.Znaczy on umie Siad,pros,łapa i nauczyłąm go niedawno lezec
ja tylko lezec go nauczyłam a z pozostałymi komentami nie wiem jak go uczono
Leżec-Każe mu siadnac jak siadnie głaskam i daje przysmak potem biore przysmak i pokazuje mu na dólon sie patrzy na dół potem przesuwam troche dalej aż on sie wkońcu kłądzie :] i nagradzam go i mówie grzeczny dobry argosek i madry argosek
10.Na obroży miał kolczatke przez krótki czas ale zdjełam mu ją i zmieniłam na obroze jak cos to mam ją jeszcze w szawce gdzies
11.Wychodze z domu i jak widzi psa to sie rzuca no szczeka,ciągnie i zęby pokazuje
12.Na polu zazwyczaj w domu mniej.Tylko czasem jak np przychodzi ktoskogo on nie zna to szczeka na wejściu ale to naprawde żadko i mało potem już podchodzi do osoby i jest normalny
: 24 lutego 2009, 13:47
autor: mg
No to masz niezłą mieszankę psa pastersko – stróżującego!
Taki pies ( dotyczy to i rottka i ON-ka) musi być od początku dobrze wychowany i wyszkolony, oraz porządnie zsocjalizowany ( zapoznany z różnymi psami, różnymi ludźmi, różnymi innymi zwierzętami), żeby nie reagował nerwowo albo agresywnie na widok innych psów i ludzi.
Twój psiak, niestety, jest już dość wiekowy i takie zachowania jakie opisałaś ma bardzo, bardzo silnie utrwalone, a odzwyczajenie go od nich będzie trudne....zwłaszcza, że z tego co piszesz prawdopodobnie nikt się nie przejmował jego socjalizacją, kiedy był szczeniakiem i obecnie też nikt z nim nic nie robi, żeby zachowywał się spokojnie na spacerach.
Kolczatka , którą pies nosił przez jakiś czas mogła tylko pogłębić problem, bo kiedy się wyrywał w kierunku psów albo ludzi – kolce wbijały mu się w kark i zaczął kojarzyć ich obecność z bólem – a skoro boli to trzeba atakować i przegonić wroga!
Dodatkowo nie ma kontaktów z innymi psami, nie nauczył się, jak z nimi „ rozmawiać” po psiemu, a to z kolei powoduje, że jest sfrustrowany – widzi psy, ale nie może ich poznać ( podobnie byś się czuła, gdybyś oglądała świat tylko przez okno i nie miała kontaktów z ludźmi w swoim wieku, widzisz ich, są blisko, chcesz ich poznać, pogadać, ale nie możesz ....).
Poza tym nikt z nim nie pracował nad posłuszeństwem, a szkoda, bo bardzo by się to teraz przydało. Ale z tego co piszesz – on jest chętny do nauki, skoro nauczyłaś go niedawno warowania, wykorzystaj to więc i postaraj się uczyć go jak najwięcej nowych rzeczy ( oczywiście bez żadnych skoków ani zbyt forsownych ćwiczeń, bo on już jest starszym psem).
Pracuj nad „siadem”, żeby umiał zrobić je zawsze i wszędzie.
Naucz go też skupiania się na Tobie – kiedy np. cmokniesz, żeby popatrzył na Ciebie – zawsze za to dawaj mu nagrodę, a szybko załapie o co chodzi.
Tą porcję smakołyków, które mu wydasz z ręki w czasie nauki odejmij od tego, co dostaje w misce, żeby nie utył.
Napisałaś, że odciągasz go, mówisz do niego i czasem krzyczysz, kiedy wyskakuje na spacerach – ale to nie pomaga. Nie pomaga, bo on nie rozumie naszej mowy, nie wie, czego od niego chcesz, a twoje krzyki uznaje za „ przyłączenie się” do jego szczekania. Poza tym pewnie jest tak pobudzony, że nic do niego nie dociera ( przypomnij sobie, jak to jest kiedy Ty się bardzo zdenerwujesz – też nie potrafisz myśleć).
Co możesz zrobić, żeby było lepiej?
Jeżeli trudno utrzymać Ci psa na spacerach – kup obrożę uzdową i smycz z dwoma zapięciami. Z jednej strony przypinasz smycz do normalnej obroży, z drugiej do uzdowej.
Ćwicz z nim skupianie na spacerach – często cmokaj i kiedy spojrzy – dawaj mu smakołyk.
Ludzi i psy omijajcie szerokim łukiem ( psy nigdy nie podchodzą do siebie na wprost, dla nich to jest niegrzeczne) – kiedy ktoś się zbliża cmokasz na psa i pakujesz w niego smakołyki za to, że jest spokojny i patrzy na Ciebie, a nie szuka sobie zaczepki.
Ty znasz swojego psa, wiesz, kiedy zaczyna się denerwować – jeśli okazuje niepokój – odwróć jego uwagę, podbiegnijcie kawałek w drugą stronę, daj mu komendę „siad” i nagradzaj, jeśli jest spokojny. NIGDY nie nagradzaj szczekania ani rzucania się – tylko SPOKÓJ.
Tu ważna uwaga – ćwicz skupianie psa na sobie i wtedy za każdym razem go nagradzaj, ale przy mijaniu ludzi i psów – nagrody dajesz kiedy się zbliżają i kiedy przechodzą, jednak kiedy już sobie pójdą – zamykasz „bar z nagrodami” i jest nudno, nie zwracasz uwagi na psa. To pomoże mu skojarzyć „aha – człowiek albo pies znaczy, że jest fajnie, są smakołyki, pani się mną zajmuje – nie ma człowieka albo psa – jest strasznie nudno, nic się nie dzieje”.
No i kolejna rzecz ważna ale trudna – to Ty musisz przewidzieć, gdzie może być coś na co pies się zdenerwuje – jeśli widzisz, że kilkanaście metrów dalej biega pies – nie idźcie w tą stronę, zmień kierunek spaceru, nie narażaj swojego psa na stres i wybuch agresji.
W wąskim przejściu – stań z boku, daj psu „siad” i nagradzaj go, przepuszczając ludzi.
Rozpisałam się, mam nadzieję, że dość jasno Ci wszystko wytłumaczyłam...
Może jeszcze ktoś ma jakiś pomysł?
: 24 lutego 2009, 15:40
autor: Argosica96
Dziękuje ci bardzo.Zrobie to co mi kazałas i napisze jakie są efekty.A czy jest moźliwosc że on sie bedzie jeszcze z psami innymi bawił.Bo to że bedzie sie na mnie skupiał i nei szczekał na psy to bardzo dobrze ale chchciałabym zeby się z nimi bawił
Dziękuje że chociaż ty odpisałas bardzo mi pomogłas :*
: 24 lutego 2009, 17:02
autor: mg
Nie ma za co
Czy będzie się bawił - nie wiem, moja suka jest po takiej terapii i się bawi, nie ze wszystkimi psami , ale albo się ładnie wita i odchodzi, albo zaprasza do zabawy. Ale ona ma teraz 4 ,5 roku.
Twój pies jest już - przykro mi - wiekowy, nie przypuszczam, żeby miał wielką ochotę na zabawy z psami.
Zresztą, nie wszystkie psy bardzo potrzebują zabawy z innymi, czasem wystarczy im obwąchanie się, czy wspólne szukanie czegoś w trawie, zaznaczanie terenu - jeden siknie, drugi zaraz też w to samo miejsce. One tak sobie "gadają" i to zaspokaja potrzebę kontaktu.
Widzę że jesteś z Krakowa, tam masz bardzo dobrych specjalistów od takich problemów z psami, jeśli sobie nie będziesz dawała rady - mogę Ci wysłać namiary, obejrzą psa i pokażą Ci, co i jak robić, żeby go z tego wyleczyć.
No i napisz o postępach, powodzenia!
: 24 lutego 2009, 19:45
autor: Argosica96
Narazie nie reaguje na cmok ale to sie z czasem zmieni ;]
tyle na ten czas mogę napisac
: 25 lutego 2009, 11:40
autor: mg
Napisałam przykładowo, że ma to być cmoknięcie, bo psy zwykle najbardziej na ten dźwięk reagują.
Możesz wymyślić coś innego, żeby zwrócić jego uwagę - gwizd, pstryknięcie palcami, jego imię. Nie zrażaj się - przez wiele lat nikt z nim nie ćwiczył skupienia uwagi, więc nie wie, o co Ci chodzi.
Poza tym poobserwuj go, czy nie ma problemów ze słuchem - u psów tak jak i u ludzi z wiekiem zmysły się przytępiają - wtedy musisz po prostu wprowadzić głośniejszy sygnał, żeby Cię usłyszał i zareagował.
: 27 lutego 2009, 05:50
autor: hexe_anna
może odrobinkę nie w temacie, ale jednak pośrednio. jaki masz pomysł na danie psisku znaku np.przy próbie przywołania jeśli w domu reaguje na cmoknięcie bezbłędnie a na polu totalnie "głuchnie" na wszelkie zaczepki, szczególnie jeśli pojawi się coś ciekawszego niż pani, czyli na przykład inne psisko...jak działać?
: 27 lutego 2009, 11:59
autor: mg
jaki masz pomysł na danie psisku znaku np.przy próbie przywołania jeśli w domu reaguje na cmoknięcie bezbłędnie a na polu totalnie "głuchnie" na wszelkie zaczepki, szczególnie jeśli pojawi się coś ciekawszego niż pani, czyli na przykład inne psisko...jak działać
Pomysł mam jeden - że pies nie ma dobrze opanowanego przywołania.
Ja bym chodziła z nim na razie na lince treningowej ( tzn. wychodzisz na smyczy a linkę przepinasz tam, gdzie go zwykle spuszczasz ze smyczy) i pracowała nad przywołaniem.
Jeśli "spaliłaś" komendę to ja zmień na inną i ćwicz na lince tak długo, aż będzie wracał za każdym razem.
Na początku NIE wołaj psa, kiedy masz pewność, że nie przyjdzie np. kiedy jest mega zawąchany w jakiś wspaniałych zapachach, kiedy jest totalnie zakręcony w zabawie z innymi psami itp.
A jeśli to się dzieje, kiedy pies jest na zwykłej smyczy - po prostu odwracasz się i odchodzicie w mniej interesujące miejsce.
Na prv wyślę Ci linka do filmiku z nauli przywołania, może się przyda.
: 27 lutego 2009, 18:32
autor: Argosica96
Mam taki problem hexe_anna
Argos jak wącha,szczeka na psa czy cłowieka totalnie nie słyszy skupia sie tylko na tym ...
Na imie juz reagule lepiej niż na cmok