Witam!!!
Jeśli chodzi o rasy psów to czy ma rodowód czy nie to i tak większość z nich jest miesznką genetyczną czyli pospolicie mieszańcami uznanymi przez jakieś związki "kynologiczne"i tam jakieś jeszcze i nie to że jestem złośliwy i nie chcę nikogo obrazić ale uważam że psami czysto rasowymi są psy pierwotne np:Husky
definicja rasy
Husky tez są mieszanką - jeżeli zajrzymy w korzenie rasy.
A "jakieś tam związki" pilnują aby ktoś nie mieszał tego co kiedyś zostało zmieszane i utrwalone wielopokoleniową pracą.
Szkoda tylko , że niektórzy tego nie rozumią, że rasy nie mają szans ptrzetrwać jak "jakieś tam związki" przestaną istnieć. Kilkanaście lat i trudno będzie o jakiekolwiek przestawiciela rasy, bo rózni domorośli "miłośnicy" któryz w d...e maja instytucje kynologiczne sp.....ą pracę wielu pokoleń.
PRzpraszam za język, ale kolejne "rasopodobne" wypływają jak rybki z przerębli, bo "miłośnicy" rozmnożyli kolejne suki w typie ras .....
A "jakieś tam związki" pilnują aby ktoś nie mieszał tego co kiedyś zostało zmieszane i utrwalone wielopokoleniową pracą.
Szkoda tylko , że niektórzy tego nie rozumią, że rasy nie mają szans ptrzetrwać jak "jakieś tam związki" przestaną istnieć. Kilkanaście lat i trudno będzie o jakiekolwiek przestawiciela rasy, bo rózni domorośli "miłośnicy" któryz w d...e maja instytucje kynologiczne sp.....ą pracę wielu pokoleń.
PRzpraszam za język, ale kolejne "rasopodobne" wypływają jak rybki z przerębli, bo "miłośnicy" rozmnożyli kolejne suki w typie ras .....
Radze mniej grać na Pianinie a więcej poczytać na temat rasy husky jeżeli che się dyskutować są to pieski wywodzące się w pierwszej lini od wilka poraz pierwszy zobaczono je w 1909r wcześniej hodowane przez plemie Czukczów było to plemie koczownicze i nie miało czasu na robienie mieszanek.są to pieski pierwotne i jeżeli były nawet jakieś zmiany genetyczne to w sposób naturalny bez mieszania genów innych psów(mieszańców)
Natomiast na temat jakiś związków kynologicznych mam swoje zdanie nie najlepsze,
pozdrawiam Hasior
Natomiast na temat jakiś związków kynologicznych mam swoje zdanie nie najlepsze,
pozdrawiam Hasior
Oj jest wiele ras stworzonych duzo wczesniej.Poza tym husky jako pies musiał powstać od psa.A te istniały już bardzo dawno temu.Hasior pisze:Radze mniej grać na Pianinie a więcej poczytać na temat rasy husky jeżeli che się dyskutować są to pieski wywodzące się w pierwszej lini od wilka poraz pierwszy zobaczono je w 1909r .są to pieski pierwotne i jeżeli były nawet jakieś zmiany genetyczne to w sposób naturalny bez mieszania genów innych psów(mieszańców)
On- jest to naturalna rasa psów, czyli wyhodowana na bazie szczepów o podobnych cechach, jedynie odpowiednio modyfikowanych przez hodowców.
Jak się powszechnie uważa praprzodkiem psów pasterskich na terenie Europy Środkowozachodniej był pies z epoki brązu (dopóki nowe odkrycia nie ujawnią czegoś innego) nazwany przez swego odkrywcę Jeittelesa: „Canis Familiaris Matris Optimae” - wykopany niedaleko Ołomuńca w Czechach. Od niego wywodzą się psy pasterskie tego obszaru Europy.
Od połowy XIX wieku można zauważyć próby organizowania się ruchu kynologicznego.
W 1859 roku w Anglii odbyła się pierwsza wystawa psów, na której zaprezentowano prawie 60 egzemplarzy takich ras jak seter i pointer.
I to jest własnie typowe myślenie-bo ktos miał kiedys fanaberie i tak pokrzyżował psy,że maja jajowate łby czy obniżone zady.Anonymous pisze:Ata, ale kto mówi (i gdzie?), że zwierzę rasowe ma być idealne? Idealne do czego? Idealne, bo ktoś wymyślił, że u rasy lepiej będzie, jak głowa będzie jajowata, a nie normalna? Idealne, bo ktoś wymyślił, że im głębsze kątowanie to tym lepiej?
Idealne, bo ktoś wymyślił, że uszy mają stać tak, a nie inaczej?
.
RASY zostały stworzone nie do ogladania ,ale do użytku.Były tak modyfikowane,żeby uzyskać jak najlepszy charakter,popęd oraz fenotyp odpowiadający temu co pies miał robić.Dlatego:
ONki-wszyscy gadaja o obnizonych zadach i powykrzywianych nogach,ale mało kto poczyta,że ON to pies pasterski zaganiający,KŁUSAK.Taka budowa umozlliwia psu długotrwałe kłusowanie przy zaganianiu stada bez zbytnich obciążeń.
A psy myśliwskie-pointery,psy na ptactwo.Dlaczego są tak zbudowane?Takie szybkie,zwinne?Wyobrażacie sobie yorka aportujacego ptactwo?Albo ociężałego kaukaza?
Rasy zostały stworzone zeby służyły człowiekowi w pracy,w zyciu.
Dobre i renomowane hodowle staraja sie utrzymać wzorce i powielać osobniki najlepiej uwarunkowane genetycznie.Pies rasowy to nie tylko wygląd,ale przede wszystkim charakter i poped dla którego został stworzony.
Dlatego wkurzają nie pseudohodowle sprzedające psy po rodowodowych rodzicach bez rodowodu.Zeby zdobyć hodowlanke wystarczy zaliczyć 3 wystawy(oczywiście odpowiednie oceny zdobyć).
Pseudohodowcom sie nie chce,bo to koszty,a poza tym szkoda im kasy na badanie suki,szczeniąt,szczepienia,odrobaczenia.Metryki i tauaże to tak naprawdę tylko kilkadziesiąt zł.
Poza tym warunki często okropne,suka kryta co cieczkę.
Zero socjalu,szczeniaki wydawane za wcześnie.Pomijam kwestie zdrowotne,że to koło fortuny.
I co najważniejsze-takie psy kupują ludzie dla wyglądu.Chce mieć rasowca,niech wszyscy widzą ale po co mam płacic tyle kasy?Kupuje bez rodowodu,bo to papier dla snobów.A to jest gwarancja,ze to jest pies od tej matki i tego ojca,po takich psach,po takich badaniach,bedzie taki i taki a nie niewiadomo jaki.
A często jest tak,że te w typie rasy lądują w schroniskach,bo:
-zaczęły chorować i nagle ciężko wydać kilkaset zł na leczenie dysplazji cy innych chorób
(dlatego warto wydać wiecej i zminimalizować ryzyko do zera)
-są agresywne,lękliwe,niezrównoważone,wystraszone 24 na dobę
(czeste przypadki pogryzien przez psy bez rodowodu w typie rasy naznaczyły społecznie asty,rottki,ONki jako psy agresywne-a wszyscy wiemy,ze agresja czy lękliwośc jest cechą charakteru dziedziczną.Pies z rodowodem nie zostanie dopuszczony w takim wypadku do hodowli i w rodowodzie ma wpis "niehodowlany"-a potem facet go rozmnaża i wciska szczeniaki po rodowodowych rodzicach)
-ludzie sobie nie radzą.kupi taki ONka.Bo bedzie pilnował.Nie ma pojęcia,że to pies pracujący i w kojcu zrobi sie agresywny a pozostawiony sam sobie z nudów sam wymyli sobie zajęcie.
Albo husky-kupi,bo ładny,taki wilk.Ale u pies 5 razy w tyg zwiewa,nie słucha się.
Albo w druga stronę-chce labka-apotera(bo znam sie na rasie i taka uzytkowość psa mi odpowiada).Ale chcę tanio czyli bez papieru.
I co sie może okazać?Labek rzuca sie na inne psy,a do tego nie ma krzty popędu aportera.Kupuje ONka tanio do towarzystwa,przy okazji obrony.A tu zamiast odważnego zrównoważonego psa mam dywanik sikający pod siebie na widok obcych .
Troche się rozpisałam,ale chciałam uświadomic niektórym po co są rasy i dlaczego rozmnażanie psów w ich typie jest niedobre dla nich jak i dla nas.
Pozdrawiam!
Wiecie , że podejrzewam dlaczego hasior sie oburzył ?
Wystarczy zerknąć tu:
http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?t=2441C
Wątpię aby to były rasowe zwierzęta .....
Najgorsze jest to, że taki jeden z drugim nie przemyśli decyzji, bo kupuje tanio kota w worku ... i pies ląduje w najlepszym razie w schronisku bo po albo nie spełnia kryteriów rasy, albo co częściej jest to tani i przypadkowy zakup z nie przemyślana decyzją - kupnem psa na wygląd (co nie powinno mieć miejsca !!!) a nie ze względu na psychikę i predyspozycje (z którymi taki przypadkowo zakupiony pies ma często problemy).
A potem prawdziwi miłośnicy rasy (miłośnicy psów którzy dziwnie wywodzą sie z osób posiadających kundelki i ... dziwnym trafem są to też hodowcy ras zrzeszeni w organizacjach bo nie ma tam ani jednego rozmnażacza ) wyciągają "huskie" i inne "rasowce" szukając im domów.
Nie jestem za tym aby kupować tylko dla tego , że pies ma papiery !
Szczeniak ma mieć papiery, być z bdb hodowli gdzie dba sie o urodę, psychikę i zdrowie. Te 3 kryteria powinny być nadrzędnymi i jedynymi.
A tak wogule, jakby sie popatrzyc, Hasior, wołasz tu, że masz gdzieś organizacje. Jakby nie one i nie hodowcy (nie rozmnażacze) to byś nie miał nawet psa w typie husky. To właśnie organizacje i ludzie tam zrzeszeni spowodowali to, że masz psa który jest na pierwszy rzut oka huskim .
Więc nie rób tego co pewien ptak .... nie kalaj własnego gniazda wydziwiając na organizacje.
Bo w dobie dzisiejszej tylko zreszone organizacje kynologiczne prowadzone z pełną dokumentacją, wiedzą i zapałem ratują te 400 ras które mamy w FCI i AKC.
Inaczej byłoby po nich.
Wystarczy aby brakło kynologów a za kilkanaście znikłyby rasy rzadkie, za 20-30 lat z owczarków, alaskanów i huskych pozostałoby coś w rodzaju "wilczurów" ....
Wracając do korzeni rasy.
Husky jak i kilka pokrewnych ras wyhodowali faktycznie indianie dalekiej północy bazując na psach dzikich i mieszankach z wilkiem. Każde plemię można powiedzieć prowadziło pewną linię im najbardziej przydatną. Tak więc husky jest .... zlepkiem psów o pewnych cechach, psy o nieco odmiennych cechach (inne tereny) zakwalifikowano jako inne rasy.
I jeszcze jedno. Indianie prowadzili bardzo surową i konsekwentną hodowlę psów, które nie były do rozrodu służyły jako mięso dla ludzi. Dlatego rasa ta jest twarda i ujednolicona bo została stworzona w warunkach prawdziwie pionierskich.
Najstarszą rasą która przetrwała a raczej została zrekonstruowana jest pies faraona - liczy bagatelka .... klika tysięcy lat. Rasa miała szczęście, że przetrwała na zamkniętym obszarze gdzie nie ingerował biały człowiek (najprawdopodbniej by szybko skundlił te psy). Nawet pudel (już strzyżony na lwa) liczy "tylko" 700-800 lat licząc od pierwszych wzmianek i wizerunków w literaturze i zabytkach architektonicznych, dbano o jego czystość krwi i umiejętności myśliwskie.
Wystarczy zerknąć tu:
http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?t=2441C
Wątpię aby to były rasowe zwierzęta .....
Najgorsze jest to, że taki jeden z drugim nie przemyśli decyzji, bo kupuje tanio kota w worku ... i pies ląduje w najlepszym razie w schronisku bo po albo nie spełnia kryteriów rasy, albo co częściej jest to tani i przypadkowy zakup z nie przemyślana decyzją - kupnem psa na wygląd (co nie powinno mieć miejsca !!!) a nie ze względu na psychikę i predyspozycje (z którymi taki przypadkowo zakupiony pies ma często problemy).
A potem prawdziwi miłośnicy rasy (miłośnicy psów którzy dziwnie wywodzą sie z osób posiadających kundelki i ... dziwnym trafem są to też hodowcy ras zrzeszeni w organizacjach bo nie ma tam ani jednego rozmnażacza ) wyciągają "huskie" i inne "rasowce" szukając im domów.
Nie jestem za tym aby kupować tylko dla tego , że pies ma papiery !
Szczeniak ma mieć papiery, być z bdb hodowli gdzie dba sie o urodę, psychikę i zdrowie. Te 3 kryteria powinny być nadrzędnymi i jedynymi.
A tak wogule, jakby sie popatrzyc, Hasior, wołasz tu, że masz gdzieś organizacje. Jakby nie one i nie hodowcy (nie rozmnażacze) to byś nie miał nawet psa w typie husky. To właśnie organizacje i ludzie tam zrzeszeni spowodowali to, że masz psa który jest na pierwszy rzut oka huskim .
Więc nie rób tego co pewien ptak .... nie kalaj własnego gniazda wydziwiając na organizacje.
Bo w dobie dzisiejszej tylko zreszone organizacje kynologiczne prowadzone z pełną dokumentacją, wiedzą i zapałem ratują te 400 ras które mamy w FCI i AKC.
Inaczej byłoby po nich.
Wystarczy aby brakło kynologów a za kilkanaście znikłyby rasy rzadkie, za 20-30 lat z owczarków, alaskanów i huskych pozostałoby coś w rodzaju "wilczurów" ....
Wracając do korzeni rasy.
Husky jak i kilka pokrewnych ras wyhodowali faktycznie indianie dalekiej północy bazując na psach dzikich i mieszankach z wilkiem. Każde plemię można powiedzieć prowadziło pewną linię im najbardziej przydatną. Tak więc husky jest .... zlepkiem psów o pewnych cechach, psy o nieco odmiennych cechach (inne tereny) zakwalifikowano jako inne rasy.
I jeszcze jedno. Indianie prowadzili bardzo surową i konsekwentną hodowlę psów, które nie były do rozrodu służyły jako mięso dla ludzi. Dlatego rasa ta jest twarda i ujednolicona bo została stworzona w warunkach prawdziwie pionierskich.
Najstarszą rasą która przetrwała a raczej została zrekonstruowana jest pies faraona - liczy bagatelka .... klika tysięcy lat. Rasa miała szczęście, że przetrwała na zamkniętym obszarze gdzie nie ingerował biały człowiek (najprawdopodbniej by szybko skundlił te psy). Nawet pudel (już strzyżony na lwa) liczy "tylko" 700-800 lat licząc od pierwszych wzmianek i wizerunków w literaturze i zabytkach architektonicznych, dbano o jego czystość krwi i umiejętności myśliwskie.
Ostatnio zmieniony 14 września 2006, 08:48 przez pianistka, łącznie zmieniany 1 raz.
PS.
Tyle samo czasu spędzam przy instrumencie jak rozmawiając z ludźmi w zakresie psów. ( A że gram zawodowo to .... )
Tak sie skłąda, że kiedyś długo rozmawiałam z pewnym jegomościem który prowadzi hodowlę i jest jednym z najlepszych maszerów.
Niesamowity młody człowiek !!!
Pełen pokory, cichy a wypełniony mądrościa na temat huskich i alaskanów.
Nie słyszałąm aby miał szczeniaki na lewo bo ma taką fanaberię. Wszystkie są ściśle ewidencjonowane w zakresie rodowodów i osiągnięć z naciskiem na wyścigi.
Tyle samo czasu spędzam przy instrumencie jak rozmawiając z ludźmi w zakresie psów. ( A że gram zawodowo to .... )
Tak sie skłąda, że kiedyś długo rozmawiałam z pewnym jegomościem który prowadzi hodowlę i jest jednym z najlepszych maszerów.
Niesamowity młody człowiek !!!
Pełen pokory, cichy a wypełniony mądrościa na temat huskich i alaskanów.
Nie słyszałąm aby miał szczeniaki na lewo bo ma taką fanaberię. Wszystkie są ściśle ewidencjonowane w zakresie rodowodów i osiągnięć z naciskiem na wyścigi.
ja chcialabym tylko napisac dlaczego powstało hasło "rasowy = rodowodowy". I dlaczego taki upór, ze jak kot/ pies bez rodowodu to nie rasowy. Teoretycznie rasowy, ale...
Tym hasłem osoby, które prowadzą rzetelnie hodowle, ale też osoby które pomagaja bezdomnym zwierzetom chcą uświadomic innym jakim bezsensem jest rozmnażanie zwierząt - dla swojej radości, bezmyślności czy innych pobudek.
Zbyt wiele mamy zwierzęcego cierpienia by rozmnażac sobie co sie da i ile się da. Niech więc rozmnażane będą tylko te zwierzęta, które rzeczywiście mają dobry wygląd, charakter, cechy zbliżone do ideału. Niech będą rozmnażane z głową, w jakiś celu (dążenie do tego ideału, umacnianie cech typowych dla danej rasy).
GŁOŚNE NIE dla krycia, bo moja kotka/ suczka są takie ładne, bo znajomi chcą mieć takiego maluszka, bo pies musi się wyszumieć, czy ciągle jeszcze słyszane "bo misi raz urodzić dla zdrowia".
Krycie byle jak i przez byle kogo nie zawsze da zdrowe, piękne maluszki. Znajomi sie wycifuja rakiem, a jakoś chętnych nagle i na przygarnięcie za darmo nagle nie ma. I potem pyk w worek i do stawu, sznurek i do lasku, na pobocze autostrady, do piwnicy na osiedlu czy do schroniska.
Póki zwykly kundelek i dachowiec nie będą "towarem' poszukiwanym póty NIE rozmnażaniu na prawo i lewo.
Tym hasłem osoby, które prowadzą rzetelnie hodowle, ale też osoby które pomagaja bezdomnym zwierzetom chcą uświadomic innym jakim bezsensem jest rozmnażanie zwierząt - dla swojej radości, bezmyślności czy innych pobudek.
Zbyt wiele mamy zwierzęcego cierpienia by rozmnażac sobie co sie da i ile się da. Niech więc rozmnażane będą tylko te zwierzęta, które rzeczywiście mają dobry wygląd, charakter, cechy zbliżone do ideału. Niech będą rozmnażane z głową, w jakiś celu (dążenie do tego ideału, umacnianie cech typowych dla danej rasy).
GŁOŚNE NIE dla krycia, bo moja kotka/ suczka są takie ładne, bo znajomi chcą mieć takiego maluszka, bo pies musi się wyszumieć, czy ciągle jeszcze słyszane "bo misi raz urodzić dla zdrowia".
Krycie byle jak i przez byle kogo nie zawsze da zdrowe, piękne maluszki. Znajomi sie wycifuja rakiem, a jakoś chętnych nagle i na przygarnięcie za darmo nagle nie ma. I potem pyk w worek i do stawu, sznurek i do lasku, na pobocze autostrady, do piwnicy na osiedlu czy do schroniska.
Póki zwykly kundelek i dachowiec nie będą "towarem' poszukiwanym póty NIE rozmnażaniu na prawo i lewo.
Na pewno nie ,bo tam ogłaszał "syberJana husky"pianistka pisze:Wiecie , że podejrzewam dlaczego hasior sie oburzył ?
Wystarczy zerknąć tu:
http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?t=2441C
Wątpię aby to były rasowe zwierzęta ..... .
Witam Serdecznie!!!!!!
Na początku z wielkim rozbawieniem pragnę pogratulować inteligencji koleżance 14 Ruda i kol.zawodowo grającej osoba która pomyliła się z jedną literką na pewno nie może mieć psa rasowego
No i myśląc waszym inteligentnym tokiem wychodzi na to drogie panie iż nie macie w domach rasowych zwierząt to nawet takich nie widzieliście wnioskuje to oczywiście z waszego toku myślenia oraz błędów i np:
14 Ruda w wiadomości z 14września o godz.01.21(własnie,ktos,kiedys)prawidłowo pisze się przez(Ś)
Natomiast p.grająca zawodowo:(((wogule)pisze się przez (ó) jak szanowne panie to załapią na pewno wasze zwierzątka będą rasowe natomiast w kwestii ptaków i gniazd nigdy w nich nie byłem i nie będę więc mogę je kalać(no bo nie są moje)
Jeśli chodzi o te choroby nierasowych psów to jest wielka bzdura najwięcej chorują psy rasowe mieszance sa najodporniejsze sam miałem parę lat wcześniej kundelka i przez 13 lat u weterynarza byłem z nim tylko po szczepionkę przeciw wściekliźnie.
Natomiast bajer jaki tu panie wciskają ma na celu odstraszenie ludzi by ci kupowali psy rasowe i nie potrzebnie wydawali kasę na nic nie warty świstek no bo kundelek jest tani wszystko je ,nie choruje i łatwiej się sprzedaje a pieski rasowe zalegają w hodowlach i słabo idzie interes
A najgorsze jest to że taka jedna z drugą nie pomyśli że człowiek który wyrzuca pieska jest nieodpowiedzialny i bez serca to wyrzuci psa bez względu na to czy jest rasowy czy nie znudzi mu się i koniec.
W końcu wracając do husky to były trochę inaczej selekcjonowane po prostu były dopuszczane te o odpowiednich cechach a izolowane te gorsze ale ciągle w swojej rasie a zlepki to są te nowe niby rasy jak już wcześniej pisałem zmieszane dwie rasy aby uzyskać jedną no i w ten sposób wychodzą mieszańce niby rasowe bo stara rasa już nie schodzi to trzeba wykombinować coś nowego
WYBACZ WINETU BIZNES JEST BIZNES
Z POWAŻANIEM HASIOR
PS.HUSKY KTÓRY BYŁ NA SPRZEDAŻ NIE BYŁ MÓJ POMAGAŁEM ZNAJOMYM WIĘC NIE MIAŁEM POWODU DO WKURZANIA SIĘ NO I NA SZCZĘŚCIE UNIKNĄ ŚMIERCI PRZEZ JAKIŚ TAM ZWIĄZEK
Na początku z wielkim rozbawieniem pragnę pogratulować inteligencji koleżance 14 Ruda i kol.zawodowo grającej osoba która pomyliła się z jedną literką na pewno nie może mieć psa rasowego
No i myśląc waszym inteligentnym tokiem wychodzi na to drogie panie iż nie macie w domach rasowych zwierząt to nawet takich nie widzieliście wnioskuje to oczywiście z waszego toku myślenia oraz błędów i np:
14 Ruda w wiadomości z 14września o godz.01.21(własnie,ktos,kiedys)prawidłowo pisze się przez(Ś)
Natomiast p.grająca zawodowo:(((wogule)pisze się przez (ó) jak szanowne panie to załapią na pewno wasze zwierzątka będą rasowe natomiast w kwestii ptaków i gniazd nigdy w nich nie byłem i nie będę więc mogę je kalać(no bo nie są moje)
Jeśli chodzi o te choroby nierasowych psów to jest wielka bzdura najwięcej chorują psy rasowe mieszance sa najodporniejsze sam miałem parę lat wcześniej kundelka i przez 13 lat u weterynarza byłem z nim tylko po szczepionkę przeciw wściekliźnie.
Natomiast bajer jaki tu panie wciskają ma na celu odstraszenie ludzi by ci kupowali psy rasowe i nie potrzebnie wydawali kasę na nic nie warty świstek no bo kundelek jest tani wszystko je ,nie choruje i łatwiej się sprzedaje a pieski rasowe zalegają w hodowlach i słabo idzie interes
A najgorsze jest to że taka jedna z drugą nie pomyśli że człowiek który wyrzuca pieska jest nieodpowiedzialny i bez serca to wyrzuci psa bez względu na to czy jest rasowy czy nie znudzi mu się i koniec.
W końcu wracając do husky to były trochę inaczej selekcjonowane po prostu były dopuszczane te o odpowiednich cechach a izolowane te gorsze ale ciągle w swojej rasie a zlepki to są te nowe niby rasy jak już wcześniej pisałem zmieszane dwie rasy aby uzyskać jedną no i w ten sposób wychodzą mieszańce niby rasowe bo stara rasa już nie schodzi to trzeba wykombinować coś nowego
WYBACZ WINETU BIZNES JEST BIZNES
Z POWAŻANIEM HASIOR
PS.HUSKY KTÓRY BYŁ NA SPRZEDAŻ NIE BYŁ MÓJ POMAGAŁEM ZNAJOMYM WIĘC NIE MIAŁEM POWODU DO WKURZANIA SIĘ NO I NA SZCZĘŚCIE UNIKNĄ ŚMIERCI PRZEZ JAKIŚ TAM ZWIĄZEK
ja nie twierdze ze kundle nie sa odporniejsze. Ale jezeli masz do wyboru np. goldena z papierami i wiesz ze jego rodzice sa przebadani pod kontem dysplazji i goldena bez papierow do rodzicow ktorego nie masz pewnosci to jest wieksze prawdopodobienstwo ze czesciej chorowac bedzie ten bez papierow.
Pod warunkiem że osobiście udam się do wetka bo jak wiesz papier przyjmie wszystko