Uploaded with ImageShack.us
nasza Lalunia ma raka - szukamy DdKjD. Domu do Końca jej Dni...
nie taki finał tej historii sobie wymarzyliśmy. kiedy trafiła do nas Lalunia, plan był taki: wyleczyć grzybicę, znaleźć dobry dom. niestety, życie zweryfikowało nasze plany, a Laluni zaśmiało się prosto w pyszczek. któregoś dnia pobytu w klinice zauważono na jej podniebieniu coś w rodzaju guza, narośli. wtedy nikt nie
spodziewał się, że zmiana będzie złośliwa... wyniki histopatologii załamały nas wszystkich: to był czerniak. tak więc Lalunia ma raka. całe swoje życie zaniedbywana, katowana przez byłego opiekuna, na co wyraźnie wskazuje jej zachowanie, potem przywiązana do płotu razem z trzema szczeniętami i zostawiona na pastwę losu. po tym wszystkim co przeszła nie doczeka się szczęśliwego zakończenia. to jeden z najbardziej przykrych przypadków, z jakimi mieliśmy do czynienia. po raz pierwszy jesteśmy zupełnie bezsilni. jest tylko jedno, co jeszcze możemy dla Laluni zrobić. zapewnić jej spokojną resztę życia, którego koniec nieuchronnie się zbliża. wszystkich ludzi wielkich serc prosimy o chwilę zastanowienia nad możliwością przygarnięcia Laluni na te ostatnie miesiące. wystarczy kawałek podłogi, wasz czas i trochę uczucia. my zapewnimy wyżywienie i leczenie do końca jej życia. zdajemy sobie sprawę jak wielkiego serca wymaga podjęcie takiej decyzji. jednak wciąż wierzymy, że dobro powraca, a tego wspaniałego człowieka, który być może jest wśród was, potraktuje ze zdwojoną siłą. pomyślcie więc o Laluni. udzielimy wszelkich informacji, odpowiemy na wszelkie pytania. nie wahajcie się i dzwońcie: 604 172 408 lub piszcie: jola@fniz.pl http://www.blog.niechcianeizapomniane.o ... porzucona/
Autor:: Fundacja Niechciane i Zapomniane - SOS dla Zwierząt