Nie wiem co mam otym myśleć:
Moja psinka to kundelek, w grudniu będzie miała 2 lata. Ze względu, że to mój pies to ja się nim zajmuje, ja ją karmię, ogólnie wszystko co związane z psem to należy do mnie jest do mnie bardzo przywiązana Chodzi o to, że ona dziwnie się zachowuje, a mianowicie bierze swoje posłanie, maskotkę (czy co tam miękkiego znajdzie) do pyska i ją żuje, tak jakby ssała? robi tak bardzo często, i do tego czasem się przy tym trzęsie. Robi tak nie tylko jak mnie nie ma, ale także jak jestem w domu. Nawet jak ją wołam do siebie to przychodzi, ale zaraz wraca spowrotem i dalej tak robi. Co mam o tym myśleć, jak mam na to reagować? Już staram się chować wszystkie możliwe zabawki, które mogłaby tak żuć. Czy ten stan może się pogłębiać? Do kogo zgłosić się po pomoc?
Kiedyś już tak robiła, ale potem zaprzestała i teraz na nowo to powróciło (( Prosze pomóżcie mi
Problem z psem - podłoże psychiczne ???
Mój Biscuit (samiec) robi podobnie tylko, że jeszcze wyżywa się seksualnie na tych zabawkach, ale nie zawsze i też sie przy tym trzęsie. Może też jest to związane ze stanem napięcia seksualnego.
Ja bym nie chowała zabawek, skoro nic złego sie przy tym nie dzieje...
Ja bym nie chowała zabawek, skoro nic złego sie przy tym nie dzieje...
czy robi to non stop czy sezonowo? ( raz na jakiś czas?)
Jakiś czas temu tak robiła jakoś zimą/wiosną. Teraz znów zaczęła. Wczoraj tak robiła i jak wziąłam jej zabawkę, to jak szalona kręciła się po pokoju i piszczała, żeby dostać z powrotem zabawkę. Robi tak ze wszystkim co jej wpadnie w pysk - koce, kołdra, posłanie, maskotki, poduszki - wszystko co da się "mymlać". Nie wiem czy to jest związane z napięciem seksualnym, cieczkę miała w lipcu (to była jej trzecia cieczka). Urojonej ciąży nie miała.
Teraz robi tak codziennie, że tak powiem w każdej wolnej chwili.
Teraz robi tak codziennie, że tak powiem w każdej wolnej chwili.
na 99% przedchodzi ciążę urojoną.
Ehh..to z jednej strony chyba mnie pocieszyłeś ale z drugiej to czy coś można z tym zrobić?? Wcześniej miałam psa, teraz mam suczkę i tak do końca się nie orientuję Także poproszę o wszelkie wskazówki, porady itp i ogólnie wielkie dzięki za pomoc
Oto co znalazłam na ten temat:
"Przy łagodnym przebiegu pseudociąży zwykle wystarczające jest zapewnienie suce dużej ilości ruchu oraz zmniejszenie ilości podawanego jedzenia (o 50-75%). Należy także uważać, aby pokarm ten nie zawierał dużo białka. Jeśli suka przyszykowała sobie jakieś "gniazdo", należy ją od niego odizolować i zabrać zgromadzone tam rzeczy. W przypadku gdy gruczoły mlekowe są silnie nabrzmiałe i bolesne, można stosować okłady ściągające np. z sody oczyszczonej (o temperaturze ciała) oraz nie pozwalać suce na lizanie tej okolicy (pobudza to produkcję mleka).
Cięższy przebieg ciąży urojonej wymaga niekiedy dodatkowo podawania preparatów hamujących prolaktynę, hormon odpowiedzialny za produkcję mleka. Najnowsze leki z tej grupy są łatwe w podawaniu, bezpieczne i tylko sporadycznie powodują występowanie efektów ubocznych."
"Przy łagodnym przebiegu pseudociąży zwykle wystarczające jest zapewnienie suce dużej ilości ruchu oraz zmniejszenie ilości podawanego jedzenia (o 50-75%). Należy także uważać, aby pokarm ten nie zawierał dużo białka. Jeśli suka przyszykowała sobie jakieś "gniazdo", należy ją od niego odizolować i zabrać zgromadzone tam rzeczy. W przypadku gdy gruczoły mlekowe są silnie nabrzmiałe i bolesne, można stosować okłady ściągające np. z sody oczyszczonej (o temperaturze ciała) oraz nie pozwalać suce na lizanie tej okolicy (pobudza to produkcję mleka).
Cięższy przebieg ciąży urojonej wymaga niekiedy dodatkowo podawania preparatów hamujących prolaktynę, hormon odpowiedzialny za produkcję mleka. Najnowsze leki z tej grupy są łatwe w podawaniu, bezpieczne i tylko sporadycznie powodują występowanie efektów ubocznych."
może należalo by sie zastanowic nad sterylizacja. Suka moich rodzicow ma urojona ciaze po kazdej cieczce i nie obywa sie bez wizyty u weta i lekarstw
Aglo i Magia nic dodać nic ująć.
Mam jeszcze jedno pytanie - ile trwa ciąża urojona u suk??
najczęściej 14-21 dni w swojej praktyce spotkałem jednak suki z ciążą urojoną 60-90 dni ale to już straszna patologia. Zresztą każdą ciąże urojoną uważam za patologie.
Dziękuję za odpowiedź - bo zmierzam do tego, że pierwszy post w tym temaci enapisałam 20 września i takie zachowanie suki trwało już jakiś czas, a sytuacja trwa dalej, jeśli tylko coś znajdzie do takiego mymlania. Nie wiem czy to uważać za ciążę urojoną czy za coś inengo.
Może to zbieg okoliczności, ale akurat te jej okresy takie przypadjaą jak akurat w moim życiu wypadają takie zawirowania i zabiegania, że poświęcam jej mniej czasu - czy to może mieć z tym związek??
Może to zbieg okoliczności, ale akurat te jej okresy takie przypadjaą jak akurat w moim życiu wypadają takie zawirowania i zabiegania, że poświęcam jej mniej czasu - czy to może mieć z tym związek??
nie raczej twoje zabieganie na ciąże urojoną nie ma wpływu ale na inne zachowanie psa tak.
No właśnie o to mi chodzi - może to nie jest urojona ciąża, tylko reakcja mojego psa na mniejsze zainteresowanie nią przez mnie?
moja sunia (7mies goldenka) jeszcze nie miała cieczki a też ssie zabawkę. ale tylko jedną. Kiedyś juz sie tak zachowywala, potem jej przeszlo, a teraz znow jej sie zdarza zasypiać z mymlaniem pluszaka. legowiska nie robi, nie znosi zabawek... co to?
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 47 gości