Moze Ty wiesz!
''Sekcja zwłok kilku zwierząt znalezionych w okolicach oczyszczalni wykazała, że były chore na raka''
''Obrońcy praw zwierząt przypuszczają, że mogły one pochodzić z jakiegoś przytuliska bądź lecznicy dla zwierząt, która w ten sposób pozbyła się martwych psów.''
po 1 zdaniu też odniosłam takie wrażenie
''Obrońcy praw zwierząt przypuszczają, że mogły one pochodzić z jakiegoś przytuliska bądź lecznicy dla zwierząt, która w ten sposób pozbyła się martwych psów.''
po 1 zdaniu też odniosłam takie wrażenie
Przyznam, ze tez tak uznalam przed doczytaniem do konca, jak sie okaze , ze to znow jakies prywatne przytulisko, ( dzialajace za nasze pieniadze), to mnie szlag trafii, dosc wyludzania kasy , bogacenia sie na nieszczesciach tych i tak juz b.pokrzywdzonych przez zwyrodnialcow zwierzat.Oby nie Lecznica! Moze to jednak byc firma utulizacyjna. Nie chcialo sie dziadom nawet dolu wykopac, W ogole nie podoba mi sie , ze nie mam prawa mojego przyjaciela pochowac ma moim ogrodzie(pomijam choroby zakazne) tylko maja sie nim zajac firmy spalajace odpady, jak by to byl zwykly smiec, nie jestem infantylna,nie chce budowac grobow i palic zniczy, ale chce miec mozliwosc decydowania na wlasnym terenie, czy bede uprawiac marchew, czy tez w inny sposob wykorzystam czesc mojego ogrodu. A wy co o tym sadzicie? Nie chcialabym wybrac sie na spacer,i zobaczyc porzucone szczatki mojego najwierniejszego przyjaciela.
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Istnieje coś takiego jak cmentarze dla zwierząt. Ty może nie chcesz uprawiać marchwi sobie w ogródku ale twój sąsiad już może chcieć. A ty zakopując zwłoki zwierząt u siebie zanieczyszczasz cały teren wokół. Wolnoc Tomku w swoim domku w tym wypadku nie działa. I dobrze.
dlatego ja jestem za tworzeniem krematoriów gdzie możesz być przy paleniu ciałka swojego przyjaciela oraz możesz ze sobą zabrać jego prochy
to tańsze niż cmentarz, który może być bardzo oddalony od twojego miejsca zamieszkania (ciężko odwiedzać grób później) i opłata jest jednorazowa
to tańsze niż cmentarz, który może być bardzo oddalony od twojego miejsca zamieszkania (ciężko odwiedzać grób później) i opłata jest jednorazowa
prawo to i tak jest nie do wyegzekowania, a swoja droga jesc marchew z krakowskiego ogrodka, szkoda gadac. Niestety, nie mamy wyjscia w polsce jest ponoc tylko jedno miejsce, grzebowisko zwierzat, a zwlok tak ludzkich jak i psich nie wolno transportowac, bez zezwolenia.Wszyscy moi sasiedzi chowaja je na swoich ogrodkach, nikt nikogo nie kabluje bo wszyscy maja psy. Tak wyglada rzeczywistosc, sluzby tez o tym wiedza.Zauwaz,ze w tych pseudo schronach, gdzie psy padle wrzucali do dolow, nikogo nie skazano ,za grzybanie, jak juz to za znecanie. W Krakowie utylizacja kosztuje 20zl, od kg psa, do tego dolicz 100zl, za uspienie cierpiacego nie uleczalnie chorego psiaka. Kasierka w Avicie zarabia 1.100zl za pelny etat,a coraz wiecej ludzi traci prace.kilkanascie lat temu,gdy mieli szczenie nie snilo im sie za ile przyjdzie im zyc.To sa polskie realia , wiec iles osob grzebie je, bo nie potrafia sie do konca rozstac, a inni bo ich na to nie stac.
A co do calego terenu zanieczyszczonego ,troche przesadzilas, caly to jaki obszar, w Krakowie nie ma ani 1 ara gruntow uprawnych,sa zniesione,przy duzych cmentarzach ludzkich ,sa bloki i kamienice w bezposrednim sasiedztwie, jest , tez przepis o szambach na posesji, ja mam kanalizacje, nowy dom, a sasiedzi starsi ludzie szamba nieuszczelnione z odplywami do gruntu,po dawnemu, to dopiero skazenie.plus chemia z detergentow, nie robmy sie jako narod swieci, bo daleko nam wszystkim do dbalosci o srodowisko, o czym swiadczy link ktory zamiescilam.
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
Usuwam wpis merytoryczny.
Ostatnio zmieniony 18 grudnia 2014, 09:50 przez Snedronningen, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Skoro ktoś nie ma pieniędzy - niech sobie kupi chomika. Wyjdzie taniej. Piszesz ze nie stac kogoś na uśpienie psa plus koszt utylizacji - to pewnie stać go będzie na opłacenie kary w wysokości 5000zł - bo tyle to kosztuje- za pochowanie zwierzaka we własnym ogródku i nie będzie miec znaczenia czy to chomik czy krowa.
Gdybym ja była twoją sąsiadką miałabyś jak w banku dokablowanie. Bo niezależnie od tego czy hodowałabym marchewkę czy róże nie życzyłabym sobie aby moje dziecko biegało i bawiło się na trawie rosnącej na rozkłądającej się padlinie.
Cmentarzy dla zwierząt jest nieco więcej niż 1...w okolicach Krakowa też jest takowy, wystarczy spytać wujka googla.
Gdybym ja była twoją sąsiadką miałabyś jak w banku dokablowanie. Bo niezależnie od tego czy hodowałabym marchewkę czy róże nie życzyłabym sobie aby moje dziecko biegało i bawiło się na trawie rosnącej na rozkłądającej się padlinie.
Cmentarzy dla zwierząt jest nieco więcej niż 1...w okolicach Krakowa też jest takowy, wystarczy spytać wujka googla.
-
- Posty:131
- Rejestracja:28 stycznia 2013, 23:00
I tu cię zadziwię, że to nie całkiem prawda, jedynie w miastach już całkowicie zabudowanych cmentarzy nie "przykleja" się do pól bo nie ma jak, skoro wszystko jest na chama kupione pod budynki za marne grosze (bo kto by chciał mieszkać w domu z widokiem na cmentarz)...u nas jest stary cmentarz i jest on właśnie "przyklejony" do pól uprawnych...nie ugorów. Tak więc jeśli nasz może być przy polach, to i znajdzie się pełno takich samych małych cmentarzyków w jakichś pipidówach.Z jakiegoś powodu wokół cmentarzy nie ma pól uprawnych.
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
Czy jadłabyś rośliny z tych pól? Bo ja nie.
Nie miałabym problemu z domem z widokiem na cmentarz. Jakoś mnie to nie przeraża.
Nie miałabym problemu z domem z widokiem na cmentarz. Jakoś mnie to nie przeraża.
Isabell30,,,,Cytuje "Gdybym ja była twoją sąsiadką miałabyś jak w banku dokablowanie.'' a co ty bys na mnie kablowala? przeciez moje psy zyja, Dom mam nowo postawiony o wysokim standardzie,kanalizacje miejska, z sasiadami zyje lepiej niz dobrze, dzieciak Twoj nie bywa przeciez na ich trawniku.Ja jestem realistka, moji sasiedzi staruszkowie maja bardzo niskie dochodu,takie na pograniczu biedy,mieli jak wszyscy rutynowa kontrole Strazy Miejskiej,sprawdzali umowy o wywoz nieczystosci, umowy z MPWiK. i nik im nic nie zrobi, ich dochody nie daja szans na przerobke,( ja za przylacz zaplacilam przed rozpoczeciem budowy 11 tys.zl.) a na dofinansowanie sa za bogaci w g miasta. Majac prawie 80 lat nie dorobia. Izabell my zyjemy w dwoch roznych polskach.Chlopi na podhalu nadal nawoza laki, pola qwnem, a takie pancie z krakowa jezdza i kupuja bo ekologiczne, pokabluj na chlopa, psa i powiesi ,dom spali, a ciebie cepem po polu pogoni,reszta wsi jeszcze mu przyklaszcze, taka jest polska prawdziwa. A jesli codzi o Ciebie, karmisz psa barfem , a gdzie wyrzucasz niepotrzebne resztki, co robia sasiedzi z pampersami, czy dzwonia po firme utylizacyjna ? przy krakowie sa wsie okoliczne , z cmetarzami, do ktorych przylegaja pola uprawne.KOCHAM CIE POLSKO.Moja tesciowa kupuje jarzynki i mieso na placu .bo zdrowsze, a ja w Lidlu bo certyfikaty, ale mam przynajmiej swiadomosc, ze i tak to co jem jest qwno warte.
-
- Posty:131
- Rejestracja:28 stycznia 2013, 23:00
ja wręcz odwrotnie, poza tym w dzisiejszych czasach rolnicy posiadający małe gospodarstwa nie zajmują się już uprawą na własny użytek (chyba że ziemniaki) tylko sieją dla bydła...co nie zmienia faktu, że wolałabym jeść z własnego pola nawet jeśli byłoby przy cmentarzu, zamiast budzić się i podziwiać jakie dzisiejszego dnia przynieśli palmy i wieńce na poranny pogrzeb.
e ... są w Polsce cztery cmentarze dla zwierząt.
Najstarszy cmentarz w Polsce został założony w 1991 roku w miejscowości Konik Nowy koło Halinowa pod Warszawą.
Najbliższy taki cmentarz dla Pomorza zachodniego i środkowego znajduje się w Pile, gdzie tamtejsze władze –po bojach z sanepidem–uruchomiły miejsce, gdzie można pochować czworonoga, odwiedzać jego mogiłę, a nawet postawić mu pomnik.
– Opłata za pochówek wynosi około 300 zł, potem należy wnosić co jakiś czas opłatę za miejsce grzebalne. e ... są w Polsce cztery cmentarze dla zwierząt.
Najstarszy cmentarz w Polsce został założony w 1991 roku w miejscowości Konik Nowy koło Halinowa pod Warszawą.
Najbliższy taki cmentarz dla Pomorza zachodniego i środkowego znajduje się w Pile, gdzie tamtejsze władze –po bojach z sanepidem–uruchomiły miejsce, gdzie można pochować czworonoga, odwiedzać jego mogiłę, a nawet postawić mu pomnik.
– Opłata za pochówek wynosi około 300 zł, potem należy wnosić co jakiś czas opłatę za miejsce grzebalne. NAJLEPSZE POLACZENIE MAM CHYBA DO WARSZAWY. Alemnie taki cmentarz do niczego nie jest potrzebny,moich pieskow mi to nie wroci,kiedys jesli nadejdzie zla godzina, pogrzebie je w moim sercu.
Najstarszy cmentarz w Polsce został założony w 1991 roku w miejscowości Konik Nowy koło Halinowa pod Warszawą.
Najbliższy taki cmentarz dla Pomorza zachodniego i środkowego znajduje się w Pile, gdzie tamtejsze władze –po bojach z sanepidem–uruchomiły miejsce, gdzie można pochować czworonoga, odwiedzać jego mogiłę, a nawet postawić mu pomnik.
– Opłata za pochówek wynosi około 300 zł, potem należy wnosić co jakiś czas opłatę za miejsce grzebalne. e ... są w Polsce cztery cmentarze dla zwierząt.
Najstarszy cmentarz w Polsce został założony w 1991 roku w miejscowości Konik Nowy koło Halinowa pod Warszawą.
Najbliższy taki cmentarz dla Pomorza zachodniego i środkowego znajduje się w Pile, gdzie tamtejsze władze –po bojach z sanepidem–uruchomiły miejsce, gdzie można pochować czworonoga, odwiedzać jego mogiłę, a nawet postawić mu pomnik.
– Opłata za pochówek wynosi około 300 zł, potem należy wnosić co jakiś czas opłatę za miejsce grzebalne. NAJLEPSZE POLACZENIE MAM CHYBA DO WARSZAWY. Alemnie taki cmentarz do niczego nie jest potrzebny,moich pieskow mi to nie wroci,kiedys jesli nadejdzie zla godzina, pogrzebie je w moim sercu.