Dzień dobry,
Mam problem - moja suczka Nela (sznaucerka miniaturowa 8 lat) niedawno miała operację usunięcia ropomacicza i 3 dni później wykrytego kamienia w pęcherzu moczowym, od tego czasu nic nie je. Po prostu odwraca łeb od każdego jedzenia, pije wodę i czasem siemię lniane, (to drugie dlatego bo czasem wymiotuje - bezkrwawo) - trwa to już 5 dni. Po wszystkim robiliśmy jej badania krwi i moczu bo z powodu kamienia nabawiła się lekkiego zatrucia mocznikiem (mocznica bodajże). Sunia zawsze była gabarytowo blizej do Średniego Sznaucera (waga 12 kg), lecz teraz waży 10,5kg i ma absolutny jadłowstręt. Dla porównania przed operacjami zjadała wszystko co tylko jej się podsunęło pod pysk.
Rozmawiałem z Wetem - śluzówki ok, krew ok, dziwne że sobie nosa nie liże (zwilża) i ma taki troche wysuszony. Na dworzu zachowuje się jakby miała autyzm - patrzy się tępo w przestrzeń i czasami reaguje na innnych.
Pies czasem drży jakby jej było zimno lub coś ją bolało
Jesli to się liczy - to jak jej się podsunie palec zwizony w wodzie lub jogurcie naturalnym - to zlizuje wtedy.
I tu pytanie - skoro wyniki są OK, to czy to możliwe że ona się z premedytacją głodzi bo się na nas FOCHA? Lub czy jest to choroba?
Za każdą odpowiedź dziękuję.
Pozdro!
PS. ten kamien wyszedł przypadkiem bo zaczęła dzień po operacji krwawo sikać -Vet zrobił prześwietlenie i ta dam.
PS'. - sunia była odrobaczana i szczepiona w Lutym
Czy pies może się "fochać", a może to choroba?
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
Usuwam wpis merytoryczny.
Ostatnio zmieniony 18 grudnia 2014, 10:08 przez Snedronningen, łącznie zmieniany 2 razy.
Twój pies jest bardzo chory , zwróć sie z problemem do P. dr. Jarka pomyliłaś działy ale może i tutaj przeczyta.Po drugie ,zmień lek .wet .....pies jeśli drży to jest osłabiony albo ma temperaturę , wymioty od 5 dni to patologia do tego nie pije , powikłaniem ropomaciczy jest niewydolnośc nerek ( wysoki ) mocznik ) Uważam ,że pies jest do wnikliwej diagnostyki a czas tutaj jest bardzo ważny .Tak jak pisała poprzedniczka psy fochów nie "strzelają "
Ok, dzieki za odpowiedzi. Zabrałem ją do innego Weta - tam pobrali jej krew jeszcze raz.
- Temperatura Ok (38 stopni)
- śluzówki ładne, bez stanów zapalnych
- drganie może być przez to że ją szwy ciągną jeszcze - jestem sceptyczny ku temu, ale nie wiem co może innego to powodować
- sama weszła i zeszła po schodach (5 stopni), a po powrocie weszła po schodach do mieszkania (około 25 stopni)
- tam również nie wiedzieli co powoduje te wymioty - przed wyjazdem na dworze zwróciło jej się taką jakby żółcią/sokami żołądkowymi (nic nie jadła, a wypiła jedynie pół miseczki wody)
- zrobili jej prześwietlenie (z obydwu boków i od góry) - nic nie wykazało na 1 rzut oka - wysłane do radiologa do opisu
- rana pooperacyjna ładnie się goi, nie paskudzi, nic nie wycieka, w jamie brzusznej się nie zbierają żadne płyny
- przejawiła zainteresowanie szyszką, która spadła z drzewa, oraz Goldenem przebywającym w lecznicy
- pojawiła się teoria jakoby jadłowstręt został spowodowany przez podanie jej kroplówek od razu po drugiej operacji i na następny dzień
- teraz po powrocie nalałem jej pełną miskę wody (tak jak piła przed zabiegami) wypiła całą i nie zwróciła
- nie dostała żadnych zastrzyków
To chyba tyle - będę aktualizował temat gdyby się cokolwiek zmieniło.
Edit:
Dziś na spacerze rzucałem jej jej piłeczkę - truchtała za nią i przynosiła. Jak sprobowałem jej dać (również na zewnątrz) taką kulkę ulepioną z rozpapkowanej z wodą karmy to wąchała z ciekawością a potem ją zjadła - żadnych wymiotów póki co.
Nadal przemieszcza się "prędkością turystyczną" ale podbieguje/truchta jak ją czymś zaciekawię.
Teraz leży w pokoju i przewraca oczami - nie drży i nie sapie.
- Temperatura Ok (38 stopni)
- śluzówki ładne, bez stanów zapalnych
- drganie może być przez to że ją szwy ciągną jeszcze - jestem sceptyczny ku temu, ale nie wiem co może innego to powodować
- sama weszła i zeszła po schodach (5 stopni), a po powrocie weszła po schodach do mieszkania (około 25 stopni)
- tam również nie wiedzieli co powoduje te wymioty - przed wyjazdem na dworze zwróciło jej się taką jakby żółcią/sokami żołądkowymi (nic nie jadła, a wypiła jedynie pół miseczki wody)
- zrobili jej prześwietlenie (z obydwu boków i od góry) - nic nie wykazało na 1 rzut oka - wysłane do radiologa do opisu
- rana pooperacyjna ładnie się goi, nie paskudzi, nic nie wycieka, w jamie brzusznej się nie zbierają żadne płyny
- przejawiła zainteresowanie szyszką, która spadła z drzewa, oraz Goldenem przebywającym w lecznicy
- pojawiła się teoria jakoby jadłowstręt został spowodowany przez podanie jej kroplówek od razu po drugiej operacji i na następny dzień
- teraz po powrocie nalałem jej pełną miskę wody (tak jak piła przed zabiegami) wypiła całą i nie zwróciła
- nie dostała żadnych zastrzyków
To chyba tyle - będę aktualizował temat gdyby się cokolwiek zmieniło.
Edit:
Dziś na spacerze rzucałem jej jej piłeczkę - truchtała za nią i przynosiła. Jak sprobowałem jej dać (również na zewnątrz) taką kulkę ulepioną z rozpapkowanej z wodą karmy to wąchała z ciekawością a potem ją zjadła - żadnych wymiotów póki co.
Nadal przemieszcza się "prędkością turystyczną" ale podbieguje/truchta jak ją czymś zaciekawię.
Teraz leży w pokoju i przewraca oczami - nie drży i nie sapie.
Pies ma szwy i chodzi po schodach ?, nie pozwalaj na to --należy ją znieść na rękach ,czy lekarz operujący powiedział CI o tym? równiez o tym że sunia nie może wskakiwać na łóżko ?to wszystko jest bardzo ważne do tego nie wolno po operacji przeforsować psa spacerami , należy mieć ja na smyczy i powolutku i krótki spacerek tylko na siusiu. Karma sucha nawet namoczona nie jest dobrym pokarmem dla suni po tak cięzkiej operacji , chyba lepiej dać jej ugotowane chude mięso z ryżem i warzywami , poduszonego banana , po prostu coś lekkostrawnego a do pożywienia warto dodać sypki błonnik lub łyżeczkę oleju lnianego .Może w karmieniu tkwi problem skoro wyniki są dobre ? Może USG brzucha zrobić ?
Ok - teraz dałem jej podobną kulke ale z ryżu i kawałeczka piersi kurczaka - na dworzu sama podbieguje i cieszy się. Gadałem z Wetem - jutro zrobimy jej USG.
- nic nie wymiotowała wciąż
- nadal nie drżała
- wypiła całą miskę wody
- Wet mówił o tym (o niewchodzeniu, tudzież skakaniu) - lecz gdy poinformowałem go o tym że sama tak zrobiła to nie spotkał mnie żaden ochrzan.
- wypróbuje te opcję z olejem/błonnikiem - ona nadal wypija Siemię Lniane (jak wodę wypije)
Dzięki za sugestię.
- nic nie wymiotowała wciąż
- nadal nie drżała
- wypiła całą miskę wody
- Wet mówił o tym (o niewchodzeniu, tudzież skakaniu) - lecz gdy poinformowałem go o tym że sama tak zrobiła to nie spotkał mnie żaden ochrzan.
- wypróbuje te opcję z olejem/błonnikiem - ona nadal wypija Siemię Lniane (jak wodę wypije)
Dzięki za sugestię.
Jeśli dajesz siemie lniane to nie dawaj oleju . Nie pogniewaj się proszę , ale szkoda że wet CIę nie ochrzanił a powinien .Co to znaczy ,że ona sama wskoczyła ? To Twoja wina , ją trzeba dopilnować jak małe dziecko -nie dopilnowaleś ! Niestety dobre 2 miesiące czeka Cie cieżka praca ale warto ,,,pilnuj jej , na łózka poukladaj poduszki ,uniemożliwisz jej skoki , albo odizoluj ja od pomieszczeń w których sa meble .No coś musisz zrobić .I jeszcze jedno -nie kulke z ryżu i troszeczkę gotowanego mięsa tylko odwrotnie kulkę z mięsa i troszeczkę ryżu ..mięsa musi być większa ilość .Kup jej cielęciny kawałek i ugotuj posiekaj +marchewka gotowana .
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości