Nietypowe zachowanie psa
Dzień dobry mam mały problem, moja 2,5 sunia mix obgryza pazury tzn na początku myśleliśmy, że ma za długie, bo to kanapowy piesek, ale ona je obgryza nawet po ścięciu. Nie robi tego zawsze, tylko co parę miesięcy. Czy to jest jakaś nerwica u pasa? Generalnie ma ona życie bezstresowe, pełne miłości i braku dyscypliny (wolno jej wszystko), jest psem wesołym i nigdy nie przejawia agresji w żadnej postaci. Co to może być?
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Z krótkiego opisu życia psa wynika, że zyje on w stanie nieustannej frustracji...stąd reakcja nerwowa - obgryzanie własnych łap.
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
to ja trochę rozwinę to co napisała Iza. pies nie jest człowiekiem i ma inne potrzeby i hierarchię wartości niż człowiek. dla psa najważniejsze są odpowiednie, jasne zasady, ciągłe stymulowanie nowymi bodźcami, aktywność fizyczna a dopiero na samym końcu miłość właściciela. robienie z psa ozdoby kanapy to najgorsza rzecz jaką można zrobić. nie ma czegoś takiego jak kanapowiec - każdy pies ma potrzeby pracy z właścicielem! jeśli nie spełnia się podstawowych psich potrzeb to dochodzi do wspomnianej wcześniej frustracji, która może przerodzić się nawet w samookaleczanie, a to wszystko zgotowaliście psu wy - najlepsi właściciele. i jeszcze jedno, taki tryb życia dla psa jest mega stresujący. pies to nie zabawka!
Dziękuję za odpowiedź ale może źle opisałam problem- pies spędza z nami dużo czasu, chodzimy z nią do parku bawimy się, specjalnie ja wymęczam na spacerach. Kanapowcem jest w takim sensie, że musza ją zmuszać do tego, ona po "sikaniu" szybko biegnie albo ciągnie w stronę domu. Jedyny czas bez niej- to czas spędzony w pracy- ale mamy inne godziny pracy niż narzeczony, więc jej samotny pobyt w domu nie przekracza 4h. Wychodzi często, ma zabawki, kości, smakołyki (twarda kość prasowana, największa czyli dochodząca prawie do wielkości samej suńki, starcza na niecały tydzień) no i kota z którym doskonale się dogadują. Więc jeżeli to frustracja to co mogę więcej zrobić aby jej pomóc? Dodam, że dziś kiedy mnie nie było pogryzła 4 rolki papieru, wyrwała listwę przypodłogową i pogryzła ścianę (zdarzało się to wcześniej kiedy była szczeniakiem).
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
Usuwam post merytoryczny.
Ostatnio zmieniony 17 grudnia 2014, 21:52 przez Snedronningen, łącznie zmieniany 1 raz.
Wspólnie raczej np jeżeli jesteśmy w parku to kucamy w odległości ok 20m od siebie i bawimy się rzucając zabawką bądź wołając ją do siebie na przemian, biegamy z nią, kąpiemy się /pływamy, pozwalamy na zabawę z innymi psiakami. Nawet w odwiedziny np do rodziców, znajomych czy na sylwestra zabieramy ją ze sobą.
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
Usuwam post merytoryczny.
Ostatnio zmieniony 17 grudnia 2014, 21:52 przez Snedronningen, łącznie zmieniany 1 raz.
Własnie nie wiem jak to zrobić tzn. jakie zasady wprowadzić, na pewno bardziej ureguluję jej tryb dzienny ale co dalej zrobić nie wiem. Przykładowo jest zasada,że kot i pies nie mają wstępu do dużego pokoju kiedy nas w domu nie ma i tak jest od początku więc są obie tego nauczone.
Wiem, że powinna np. mieć swoje posłanie na podłodze ale ona każde swoje posłanie gryzie i zjada i tego rozwiązać też nie potrafię. Załączam zdjęcie poglądowe.
W domu głaskanie, umiarkowana zabawa, a na czas spania chowam zabawki.
Ps. To kundelek jest.
Wiem, że powinna np. mieć swoje posłanie na podłodze ale ona każde swoje posłanie gryzie i zjada i tego rozwiązać też nie potrafię. Załączam zdjęcie poglądowe.
W domu głaskanie, umiarkowana zabawa, a na czas spania chowam zabawki.
Ps. To kundelek jest.
No nie wiem, ja mam np rytuał karmienia, siadanie przed drzwiami zanim wyjdziemy, grzeczne czekanie na spacer, zakaz włażenia na łóżka, nie warczenie na siebie na wzajem
Może klatka?
Pobawcie się zabawami węchowymi. Ustal co kiedy robicie. Też mam kundle i więcej potrafią niż nie jedne psy na wystawach
Może klatka?
Pobawcie się zabawami węchowymi. Ustal co kiedy robicie. Też mam kundle i więcej potrafią niż nie jedne psy na wystawach
-
- Posty:3
- Rejestracja:30 czerwca 2013, 13:49
Miuu9, napisałaś, że zdarza się to raz na kilka miesięcy, może to ciąża urojona? frustracja z niemożności posiadania szczeniąt?
Chociaż jestem tu nowa, wiem, że niektórzy użytkownicy nie oceniają dobrze C. Milana, ale był taki przypadek w jednym z jego programów. Tam suczka gryzła swoją nogę, wystarczyła sterylizacja.
Chociaż jestem tu nowa, wiem, że niektórzy użytkownicy nie oceniają dobrze C. Milana, ale był taki przypadek w jednym z jego programów. Tam suczka gryzła swoją nogę, wystarczyła sterylizacja.
-
- Posty:3
- Rejestracja:30 czerwca 2013, 13:49
Mimo, że gryzienie występuje w innym terminie niż ciąża urojona może mieć z nią związek, życzę udanego zabiegu
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości