Takie tam różniaste sprawy

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

89ola
Posty:745
Rejestracja:28 stycznia 2013, 14:27

13 lipca 2013, 11:59

człowiek to czasem idiota, robiąc porządki w domu u lubego wyrzuciłam stary młynek do kawy oraz kilka garnków bo niby po co mi. a teraz wychodzi że jednak by się przydały... :roll:

co do barfa to Punia (bokserka) zbojkotowała suchą karmę, a w worku jakieś 5kg. wczoraj przyszła zamówiona waga kuchenna do odmierzania ilości mięsa. teraz zastanawiam się ile % może być max mięsa dla prawie 30kg psa. dzisiaj zjadła 650g na śniadanie i dalej szuka jedzenia :?
Snedronningen
Posty:1279
Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
Lokalizacja:Stavanger

13 lipca 2013, 13:14

650g to jest dzienna dawka dla 40 kg mojej suki.
89ola
Posty:745
Rejestracja:28 stycznia 2013, 14:27

13 lipca 2013, 13:59

no właśnie że wiem, dlatego jej apetyt mnie szokuje, (dobre jest to że pies odkąd go ma tą sama wagę)
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

13 lipca 2013, 18:30

Po pierwsze wapń w skorupkach od jajek - zmielonych na mączkę (młynek do kawy się kłania :twisted: )
Pies dorosły powinien jesć 1-3 % masy ciała. Są takie które jedzą więcej. generalnie im mniejszy pies tym ten procent relatywnie większy. dawkę nalezy dopasować do metabolizmu a na początku nie zważać na to ze ciągle szuka żarcia. Gdyby wam po wielu miesiącach podawania trocin dali coś smacznego do jedzenia też byście szukali po kątach jeszcze :mrgreen:
89ola
Posty:745
Rejestracja:28 stycznia 2013, 14:27

14 lipca 2013, 16:47

nadgorliwość gorsza od faszyzmu :evil: , zapchałam lekko wilgotnymi skorópkami młynek kupiony dzisiaj na giełdzie. muszę go rozkręcić aby wyczyścić
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

14 lipca 2013, 17:07

Skorupki szybko schną - 2 godzinki na słoneczku i są jak pieprz... pamiętaj aby usuwać błonki przed suszeniem - inaczej szybko będą się psuć. Bez błonek taką mączkę można przechowywać długo.
Snedronningen
Posty:1279
Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
Lokalizacja:Stavanger

14 lipca 2013, 19:27

Dziś się przekonałam, że wychowanie, szkolenie i socjalizacja psa to broń obusieczna. Wychowaniem własnego psa dostałam miedzy oczy. Suka spokojna, nie reaguje na psy ujadajace za płotem. Nie reaguje na psy ujadające na nią jak nie są w bezpośredniej bliskości. Na dzisiejszym spacerze okazuje się, że pies musi bardzo blisko podejść aby jej reakcję wywołać. I co? I właśnie przez to jej spokojne zachowanie ludzie za dużo sobie pozwalają. Prosze gościa żeby wizął swojego małego ujadacza, bo może się dla niego źle to skończyć, na co w odpowiedzi usłyszałam, że moja suka "jest taka spokojna i grzeczna, że nic mu nie zrobi". Oczywiście, że psa nie odwołał, nie zapiął na smycz, nic.
Poszłam wściekła dalej. Wracają sąsiedzi, na ich posesji szalejaca a'la ONka. Na luzie otwierają bramę i wjeżdżają. A ja tylko czekam aż ta do nas wyskoczy... W końcu facet do mnie, że ona nie wyskoczy a nawet to dużej krzywdy nie zrobi. Dopiero na moje stwierdzenie, że ja nie obawiam się, że coś się mojej suce w starciu stanie ale o to, że będę miała problemy z jego suki nic po tym starciu nie zostanie. Na co usłyszałam, że moja suka to przecież taka grzeczna i usłuchana jest.
Suka naprawdę jest spokojna i tolerancyjna, ale cholera jasna, ona swoje potrafi, sprowokowana będzie się bronić i to na poważnie, co zresztą wszyscy widzieli ale nikt już chyba nie pamięta.
89ola
Posty:745
Rejestracja:28 stycznia 2013, 14:27

14 lipca 2013, 20:58

trzeba ludziom pamięć odświeżyć :twisted: , niestety pewnie jak suce raz pozwolisz pokazać na co ją stać to pewnie później nie będzie taka cierpliwa. z brunem jest podobnie. psy którym pokazał że potrafi atakować, uciekają na jego widok ale co z tego skoro mój w tym czasie wpada w amok i trudniej go utrzymać niż kiedy jest zaczepiany przez psy z którymi nie był w bliskim kontakcie, błędne koło :roll: :roll:
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

15 lipca 2013, 08:22

A nas ludzie omijają z daleka... z jednej grupy, psy od razu idą na smycz. To pewnie przez to ucho.
Jeden z psów "pilnujących" na prostopadłej do mojej ulicy ujada zza siatki jak opętany. Wyjątkiem są dziewczyny, jak je zobaczy wycofuje się. Raz mnie rozbawił, bo rozpędził się ujadając i zobaczył suczydła to raptownie zahamował, w tył zwrot i csując się oddalił. Zaczyna szczekać jak przejdziemy.
Ciekawe to.:)
Snedronningen
Posty:1279
Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
Lokalizacja:Stavanger

15 lipca 2013, 08:34

Czasami mamochotę sie z Tobą zamienić. Już naprawdę mam dosyć tej ludzkiej bezmyślności i zrzucania tak naprawdę na mnie odpowiedzialnosći za inne psy. A niech rozwali kilka to może się nauczą, że jak mówię, że sobie nei życzę to sobie nie życzę.
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

15 lipca 2013, 08:49

Dlatego ja pozostanę na tym etapie gdzie Neya nie reaguje na psy, nawet w bliskiej odległości, które nie mają zamiaru do niej podejść. Na podlatujące ja przestaję ją uspokajać bo to kres mojej cierpliwości. Jeden pies chciał do nas podejść, starsza kobitka go goniła.(widok komiczny) Nic mu nie zrobiły ale efekt jest taki, że na suki nie szczeka nawet z okna.
Raz spotkałyśmy (ja i Neya) starszego laba, aż piszczał do suki. Pan kulturalnie się zapytał czy może podejść, a ja ładnie odpowiedziałam, że nie. Suka się nawet nie zjeżyła, a byli dość blisko.
SleepingSun
Posty:3463
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

15 lipca 2013, 09:11

a ja się pochwalę! po 5 nieudanych próbach udało mi się pobrać siki kota do badania!! jaki zdziwiony był jak chciała zakopać, a nie było czego :D
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

17 lipca 2013, 16:35

Dzisiaj mnie Neya zaskoczyła pozytywnie. Sądziłam, że jak Marcin będzie ją trzymał na smyczy i biegł to pofrunie za nią, a tu niespodzianka, suka biegła mu przy nodze. I tak przypomniały mi się te psy na wystawach, co to podduszają je wręcz bo nie biegną przy nodze...
Snedronningen
Posty:1279
Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
Lokalizacja:Stavanger

18 lipca 2013, 11:52

to nie tu miało być.
carolinascotties
Posty:18
Rejestracja:19 grudnia 2006, 13:27

18 lipca 2013, 14:09

isabelle30 pisze:Suplementacja wapniem... żadnych galaretek z kurzych łapek - spowodujesz taka dietą tylko niedobory aminokwasowe. pies powinien miec teraz dietę bardzo bogatą w białka zwierzęce - wysokowartościowe białka
Isabelle30 - czy znasz wapń z alg? Takie cudo ostatnio wpadło mi w ręce -
"SKŁAD: 100% Lithotamnium calcareum
ANALIZA: wapń 34% fosfor 0,08%

Aby zneutralizować nadmiar fosforu w świeżym mięsie należy dodać:
1 kg wołowe serce: około 7g wapnia z alg morskich
1 kg wołowiny lub tłuszczu wołowego: 7g wapnia z alg morskich
1 kg głowizny: około 6g wapnia z alg morskich
1 kg żwacza: 1,5 g wapnia z alg morskich
1 kg żwacza z treścią żołądkową: 0,2 g wapnia z alg morskich

UWAGA! Powyższe dane odnoszą się tylko do neutralizacji nadmiaru fosforu w surowym posiłku jednoskładnikowym i nie odzwierciedlają całkowitego zapotrzebowania na wapń zwierzęcia, a także nie tyczą się posiłków wieloskładnikowych.
"
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 29 gości