ha ha, popatrzyłam na cennik. Nie stać mnie na zrobienie tego zęba, a nfz nie zrefunduje. Yupi.
Po co ja pracuję skoro mnie nawet na dentystę nie stać...
Takie tam różniaste sprawy
nie wiem u jakich dentystów byłaś ale u mnie zwłaszcza na NFZ wyrywanie jest traktowane jako forma leczenia . skoro szóstki są już martwe (a refundacja kanałowego leczenie dotyczy tylko pierwszych ośmiu zębów) to na bank ci je wyrwą. ale raz czekaj teraz x dni na wizytę u stomatologa a potem x miesięcy na chirurga jeżeli stomatolog będzie bał się wyrwać tak pokruszonego zęba (ja tak miałam)
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
wyrwanie tak, ale jakby znów wpadli na pomysł odbudowy to mnie nie stać zupełnie.
Ola, ja przez 11 lar chodziłam z dziurą w tym zębie, bo mi po drodze do dentysty nie było. W końcu kolejna część się ułamała i się udałam. Dostałam ochrzan, że tak długo, że teraz to sobie narobiłam i będzie kanałówka i coś tam coś tam. Ale mina dentysty po obejrzeniu zdjęcia korzeni, które były zupełnie czyste bezcenna. Jako żem złośliwa to się go zapytałam "to co tam strasznego pan widzi?".
Po dwóch latach kolejna część się ułamała. I ona będzie się łamać cały czas. Najgorsze jest to, że żaden stomatolog nie potrafi tego zrozumieć, że nie ważne co zrobią to się połamie lub wypadnie.
Ta szóstka mnie nie chce, a ja nie chce jej.
A teraz nie będę się mogła doczekać wizyty, bo lizanie się po dziąśle od wewnątrz "zęba" już mi się znudziło.
Ola, ja przez 11 lar chodziłam z dziurą w tym zębie, bo mi po drodze do dentysty nie było. W końcu kolejna część się ułamała i się udałam. Dostałam ochrzan, że tak długo, że teraz to sobie narobiłam i będzie kanałówka i coś tam coś tam. Ale mina dentysty po obejrzeniu zdjęcia korzeni, które były zupełnie czyste bezcenna. Jako żem złośliwa to się go zapytałam "to co tam strasznego pan widzi?".
Po dwóch latach kolejna część się ułamała. I ona będzie się łamać cały czas. Najgorsze jest to, że żaden stomatolog nie potrafi tego zrozumieć, że nie ważne co zrobią to się połamie lub wypadnie.
Ta szóstka mnie nie chce, a ja nie chce jej.
A teraz nie będę się mogła doczekać wizyty, bo lizanie się po dziąśle od wewnątrz "zęba" już mi się znudziło.
Nie będzie się łamać jak usuną 8., ale już o tym gadałyśmy i nie chce mi się znowu.
Ola jakie 8 zębów refundowanych? Mnie uczono, że zęby refundowane to 1-3. Ja mam rozwalone zęby 41 i 31, czyli dolne jedynki. Już mi je przygotowali do resekcji około wierzchołkowej, ale cudownie wyzdrowiały. Szkoda tylko, że mi wypełnienie wyleciało z korony w jednym, a z drugiego się ukruszyło, jak nic dostane ochrzan...
Ola jakie 8 zębów refundowanych? Mnie uczono, że zęby refundowane to 1-3. Ja mam rozwalone zęby 41 i 31, czyli dolne jedynki. Już mi je przygotowali do resekcji około wierzchołkowej, ale cudownie wyzdrowiały. Szkoda tylko, że mi wypełnienie wyleciało z korony w jednym, a z drugiego się ukruszyło, jak nic dostane ochrzan...
..nie pojechalam..kumpela widziala wielki problem z wzieciem psiaka do auta..pewnie uchodze za dziwaka wsród tych co pojechali..no cóz..godzine przed wyjazdem napisała-"niech ci bedzie owin go w jakis koc i wez."przeciez o nie ma syfa..
im bardziej poznaje ludzi tym bardziej kocham zwierzeta!
im bardziej poznaje ludzi tym bardziej kocham zwierzeta!
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
Agula, ale z moimi ósemkami nic się nie dzieje.
Tak, Seiti, rozmawiałyśmy, ale w żaden sposób nei docierają do mnie Twoje argumenty, bo są nielogiczne i bez sensu.
A łamać się i tak będą, bo ja miewam szczękościski.
Powtarzam jeszcze raz, bo niektórzy zdają się nei rozumieć. Dla mnie jest nielogiczne usuwanie zupełnie ZDROWYCH zębów tylko po to, aby odbudowywać coś co jest doszczętnie zniszczone i wygląda porównywalnie do Warszawy po II wojnie światowej. Nie dam sobie usunąć zdrowych zębów, bo to jest głupie. I możecie mnie porównywać do 6 lentich dzieci i tak to nie zmieni braku logiczności w usuwaniu zdrowych zębów. A ja chcę usunąć zupełnie zniszczonego, który dalej niszczył się będzie. Jakim cudem tak prosta logiczne sprawa do was nie dociera?
Tak, Seiti, rozmawiałyśmy, ale w żaden sposób nei docierają do mnie Twoje argumenty, bo są nielogiczne i bez sensu.
A łamać się i tak będą, bo ja miewam szczękościski.
Powtarzam jeszcze raz, bo niektórzy zdają się nei rozumieć. Dla mnie jest nielogiczne usuwanie zupełnie ZDROWYCH zębów tylko po to, aby odbudowywać coś co jest doszczętnie zniszczone i wygląda porównywalnie do Warszawy po II wojnie światowej. Nie dam sobie usunąć zdrowych zębów, bo to jest głupie. I możecie mnie porównywać do 6 lentich dzieci i tak to nie zmieni braku logiczności w usuwaniu zdrowych zębów. A ja chcę usunąć zupełnie zniszczonego, który dalej niszczył się będzie. Jakim cudem tak prosta logiczne sprawa do was nie dociera?
witam.czy ktos usuwał kamien nazebny u swojego psiaka.moj psiak ma 10 lat i ma troche tego kamienia.nigdy z zadnym zwierzakiem nie byłam na zabiegu gdzie dostaje "głupiego jaska",boje sie,ze moga byc jakies komplikacje,ale chce to zrobic bo pamietam jak moj staruszek ktorego juz nie ma miał problemy z łapaniem jedzenia jak juz pogubił zeby
Reanimacja wątku.
Nie poznaję swojego psa. Dziewczyna ma chyba dobre dni.
Wizytacja gości przebiegła idealnie; nie szczekała na ludzi, którzy do mnie podeszli i ze mną rozmawiali na spacerze, nawet była miła dla kolegi Marcina; grzecznie czeka ze mną pod szkołą, bez tego piszczenia i robienia scen dantejskich. Oby jej dobry humor trwał jak najdłużej.
Nie poznaję swojego psa. Dziewczyna ma chyba dobre dni.
Wizytacja gości przebiegła idealnie; nie szczekała na ludzi, którzy do mnie podeszli i ze mną rozmawiali na spacerze, nawet była miła dla kolegi Marcina; grzecznie czeka ze mną pod szkołą, bez tego piszczenia i robienia scen dantejskich. Oby jej dobry humor trwał jak najdłużej.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 45 gości