Sunia adoptowana
-
- Posty:1
- Rejestracja:29 grudnia 2013, 16:21
Zaadoptowałam sunie, która ma straszne lęki. Sika i sapie na jakikolwiek bodziec. Co robic, zbliza się jeszcze Sylwester i......
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
behawiorysta i ktoś kto dobierze odpowiednie leki.
Cierpliwości. Miałam suczkę, która była rok w azylu i z wieloma lękami (bała się m.in. miotły, mężczyzn, skwierczenia tłuszczu na patelni, wymiotowała w aucie - może miała skojarzenie, że jest odwożona do schroniska?). Przez pół roku nie była w stanie zdążyć na pole z kupą itd. Stopniowo jednak się poprawiało. Nie stosowałam żadnych czarów, nie byłam u psychologa: po prostu poświęcałam jej dużo czasu, gdzie mogłam zabierałam ze sobą, wszyscy domownicy traktowali psa łagodnie ("Nie krzycz, bo się pies zdenerwuje.") i byli wyrozumiali. Rutyna, spokój. U mnie to wystarczyło. Trzymam kciuki za was.
-
- Posty:1
- Rejestracja:17 lipca 2014, 09:25
Moj pies byl adoptowany z pseudohodowli.Musial byc tam strasznie traktowany jest u nas 4 lata, a mimo wszystko dalej czolga sie do miski z woda.
Witam,
podepnę się pod temat bo po co zakładać nowy... Nie dawno w sumie to dwa dnie temu adoptowałem sunię mix owczarka niemieckiego, piesek ma nie całe 1,5 roku i nie chce jeść lub je znikome ilości i tak samo jest z piciem.
Piesek został adoptowany jako szczeniak przez poprzedniego właściciela, później trafił do brata właściciela i tam często zostawała nawet po 3-y dni sama bez jedzenia i picia. Nie dawno trafiła do schroniska, została zabrana przez TOZ i później trafiła do mnie, także troszkę przeszła. Troszkę się martwię że tak mało je, w sumie prawie w ogóle. Dwa dni z rzędu posikała się wieczorem w domu zaraz po spacerze i zaczyna mieć ciemny mocznik, co chyba mówi nam o odwodnieniu....
Proszę o poradę.
podepnę się pod temat bo po co zakładać nowy... Nie dawno w sumie to dwa dnie temu adoptowałem sunię mix owczarka niemieckiego, piesek ma nie całe 1,5 roku i nie chce jeść lub je znikome ilości i tak samo jest z piciem.
Piesek został adoptowany jako szczeniak przez poprzedniego właściciela, później trafił do brata właściciela i tam często zostawała nawet po 3-y dni sama bez jedzenia i picia. Nie dawno trafiła do schroniska, została zabrana przez TOZ i później trafiła do mnie, także troszkę przeszła. Troszkę się martwię że tak mało je, w sumie prawie w ogóle. Dwa dni z rzędu posikała się wieczorem w domu zaraz po spacerze i zaczyna mieć ciemny mocznik, co chyba mówi nam o odwodnieniu....
Proszę o poradę.
Sunia jest po przejściach i jest bardzo zestresowana. Musi upłynąć sporo czasu , aby Ci zaufała.Poświęcaj jej dużo czasu.
Jak przywozimy nowego psa do domu, to najlepiej, żeby wszyscy domownicy byli obecni, aby od razu mogli poznać zwierzaka. W przypadku psów, pierwszy kontakt powinien się odbywać na terenie neutralnym. Ja kiedyś wziąłem labradora z azylu. Uciekał na każdy ruch ręką. Trzeba było czasu ok. 1,5 roku aby się przyzwyczaił i nie bał nikogo.
_________________
_________________
minęły ponad 3 lata od adopcji naszego psa, czas leczy psie rany, zaufanie do człowieka da się odbudować, ale tak jak wszyscy piszą : cierpliwości :)
Też adoptowałam takiego zalęknionego psa, który sikał ze strachu przy każdym dotknięciu. Miał to szczęście, że adoptowałam razem z nim drugiego psa, który nie miał takich lęków, więc sobie szybko ze strachem poradził. Teraz to najlepsza przytulanka. W stadzie szybciej się aklimatyzują. Stado bardzo pomaga.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości