Rozumiem, że odstraszacze nie zadziałały a czy próbowałaś może z pułakę żywołowną? Ja miałem problem taki, że mi pod maskę samochodu się wdzierała i gdzieś wyczytałem, że kostki wc działają, ale niestety nie w moim przypadku. Psa mam (kundel krzyżówka owczarka, nie jest duży) ale jakośc sie go nie bała.
Wiec kupiłem taką pułapkę:
http://www.hodowlany.pl/i638_Zywolapka_ ... _duza.html i włożyłem tam jajko i faktycznie to ją bardziej skusiło niz rozgrzany silnik.
Jaką rasę psa wybrać?
-
- Posty:2
- Rejestracja:13 października 2014, 13:35
jeśli bedziesz miec jakies pytania co pisz
ja też na coś takiego chwyciłem kunę i wywiozłem do lasu ale na jej miejsce przyszły następne.
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
W taką łapkę u sąsiada złapał się mój kot. Sąsiad po dzień dzisiejszy jak mnie widzi to się kuli i robi wszystko o co poproszę żeby tylko mi znów nie podpaść.
Gorąco polecam boksera - to wspaniały przyjaciel, sama radość i dużo energii dla każdego Jak to kiedyś ktoś powiedział- to żywa postać z kreskówki- tyle radości
Niestety na kunę pies nie podziała proponuję uszczelnic co się da w lato.LoveIsTheAnswer pisze:nie nie! po prostu jeśli będzie pies koło domu, to kuna nie będzie podchodzić... no ale nie napisałam po to, żeby rozmawiać o tej jakże przebiegłej lokatorce, tylko o tym, jaką rasę psa wybrać, a tu póki co nie otrzymałam żadnej konkretnej odpowiedzi
właśnie tydzień temu biegałem po drabinie , bo kuna urządziła mi dyskotekę w nocy pod dachem, a pies dostawał szału o 3 w nocy o zgrozo. Znalazłem dziurę i załatałem.
Autorko tematu, nie oburzaj się tak. Jeśli piszesz, że bierzesz psa by odstraszał kuny, to nie dziw się, że my się tu oburzamy. Ja brałam psa, bo chciałam dać mu dom, bo było mu pewnie ciężko w schronisku. Miłość i chęć pomocy psu to powinien być pierwszy warunek. Inaczej brzmi to tak jakbyś podchodziła do psa jak do przedmiotu. Wydasz ponad tysiąc na psa i TYLKO dlatego go potem nie oddasz? No aż ręce opadają. Psa się nie oddaje, bo staje się członkiem rodziny, a nie dlatego, że wydało się na niego dużo kasy.
-
- Posty:1
- Rejestracja:30 grudnia 2014, 00:43
Imogen pisze:Autorko tematu, nie oburzaj się tak. Jeśli piszesz, że bierzesz psa by odstraszał kuny, to nie dziw się, że my się tu oburzamy. Ja brałam psa, bo chciałam dać mu dom, bo było mu pewnie ciężko w schronisku. Miłość i chęć pomocy psu to powinien być pierwszy warunek. Inaczej brzmi to tak jakbyś podchodziła do psa jak do przedmiotu. Wydasz ponad tysiąc na psa i TYLKO dlatego go potem nie oddasz? No aż ręce opadają. Psa się nie oddaje, bo staje się członkiem rodziny, a nie dlatego, że wydało się na niego dużo kasy.
w pełni popieram tę osobę .