Piszę w imieniu własnym oraz kilku osób zaangażowanych w tę akcję.
To był czysty przypadek, dwa psy przetrzymywane w piwnicy miały zostać odwiezione do przyjaznego przytuliska w Nowej Ligocie 50 km od Wrocławia.
"Przytulisko" okazało się psim koszmarem.
Nikt nie wie, ile tam jest psów, zwierzęta zdrowe przebywają razem z chorymi, psy z sukami, część jest całkiem łysa, część jeszcze bez objawów choroby. Część skrajnie wychudzona, część jeszcze w dobrym stanie. Wszystkie odwodnione... tak można wymieniać bez końca...
Część psów przebywa na ogrodzonym wybiegu.
Kilka-kilkanaście siedzi w budynku gospodarskim w ciemnych boksach zabitych dechami. W takich warunkach przebywa np husky, od 4 miesięcy leży w ciasnym boksie, w półmroku, nie reaguje na nic, tylko patrzy się w scianę.
Pozostałe psy wałęsają się po okolicy, nikt nie ma nad tym kontroli.
Sprawa zostala zgłoszona, dążymy do zamknięcia tego "przybytku". Ale co z psami? Nie możemy bezczynnie czekać na zakończenie sprawy, od 3 tygodni staramy się wywozić stamtąd te, które jeszcze mają szansę na adopcję.
Zwracam się do Was o pomoc - niestety samochód nie pojedzie napędzany samymi dobrymi chęciami. W najbliższy weekend zabieramy kolejne 3 psy: skrajnie zabiedzonego amstaffa (trafi do kliniki w Warszawie http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=39011 ), wspomnianego huskyego i mixa malamuta (jadą do stowarzyszenia Amicus do Krakowa). W sumie wyjeździmy 1000 km. A to nie pierwsza wycieczka, tylko w jednym przypadku podróż była "sponsorowana": miłośnicy terierów zaopiekowali się Dziadziem - airedale terierem, którego w ostatniej chwili udało sie stamtąd wywieźć:
http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=38751
Sam dojazd do schroniska to ponad 100 km. Jezdzimy tam 1-2 razy w tygodniu. W ciagu tych 3 tygodni:
- 4 psy znalazly domy stale
- 2 znajduja sie w domach tymczasowych
- 3 kolejne w weekend trafia na leczenie i tymczas
- zostalo rozpoczete dochodzenie w sprawie schroniska
Wątek psow z Ligoty (zdjęcia str 1,9,20,21):
http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=38091
Jeśli ktoś chciałby pomóc, prosimy o wpłaty na AFN z dopiskiem "psy z Ligoty". Każda złotówka to dla niektórych kawałeczek bliżej do prawdziwego domu.
http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=23645
Bedziemy wdzieczni za każdą pomoc
W razie pytań i wątpliwości podaję swój numer: 0-504-311-871 (Ania)
Obecnie zbieramy pieniądze na podróż do domu dla tych zwierzaków:
jedzie do Krakowa
wyprowadzka do Warszawy
i husky.... kierunek Kraków
Amstaff ze zdjęcia ma w boksie równie ciemno jak husky z fotki niżej, tylko foto zostało rozjaśnione, żeby lepiej było widać psa
Są nowe wiadomości - dobre i złe.
Dobra to taka, że dziewczyny z Warszawy, z którymi umówiliśmy się na transport do polowy drogi - przyjadą po asta do samej Ligoty Smile
Złą wiadomością jest.... pogoda. Transport z Wawy nie przyjedzie, dopóki zima trochę nie odpuści. Nie wiem jakie są prognozy na weekend...
To niby kilka dni opóźnienia - a ja codziennie zastanawiam się, czy psy, które dostały szansę, jeszcze żyją. Byłam tam w ostatni weekend i dalej siedziały w kojcach, ale tam sytuacja dość szybko się zmienia.... mam nadzieję, że zdążymy.
psy z Ligoty czekają na pomoc
W chwili obecnej nie mam gotuwki ale jak będziecie jechać do tych piesków to podjedzcie po mnie na miejscu rozprawie się z tymi SKURWYSNNAMI co dopuścili do takiego stanu te psiorki
POZDRAWIAM [/u]
POZDRAWIAM [/u]
Dzięki Waszej pomocy udało się wyrwać stamtąd kolejne psie nieszczęścia:
Dzien wczorajszy - amstaffowata Mamba zostala przywieziona do Wroclawia.
i jeszcze tego samego wieczoru wskoczyla w wyjsciowy kaftan bezpieczenstwa i wyruszyla w podroz PKP na leczenie do Warszawy.
Amstaf prezentowany wcześniej nie doczekał pomocy
Swoj kojec opuscil takze przerazony haszczak, ktory jutro razem z malamutowanym paniczem z pierwszej strony (zabrany dzisiaj) pojada do Krakowa - opieke nad nimi przejmuje stowarzyszenie Amicus
tu juz po wstepnych ogledzinach - na uszach tlum kleszczy...
Dzien wczorajszy - amstaffowata Mamba zostala przywieziona do Wroclawia.
i jeszcze tego samego wieczoru wskoczyla w wyjsciowy kaftan bezpieczenstwa i wyruszyla w podroz PKP na leczenie do Warszawy.
Amstaf prezentowany wcześniej nie doczekał pomocy
Swoj kojec opuscil takze przerazony haszczak, ktory jutro razem z malamutowanym paniczem z pierwszej strony (zabrany dzisiaj) pojada do Krakowa - opieke nad nimi przejmuje stowarzyszenie Amicus
tu juz po wstepnych ogledzinach - na uszach tlum kleszczy...
Jeszcze jedna dobra wiadomość - swój śmierdzący, ciemny kojec opuściła amstaffka - staszna wiercipięta, nieustannie skacząca pod sam sufit.
Już pewnie dojechala do nowego domu w Swidnicy k/ Wroclawia.
A sznaucer olbrzym - Frędzel - został odfrędzlowany:
Kochani!
Na konto AFN wpłynęło 345 zł za co serdecznie dziękujemy
Sprawa jednak nie jest jeszcze załatwiona W Ligocie jest jeszcze dużo psów, nikt nie wie ile dokładnie bo osoby prowadzące "schronisko" nie prowadziły ewidencji! Bez pieniędzy nic nie zrobimy, każda podróż kosztuje a psiaki są rozwożone w różne regiony. Jeśli sami nie możecie pomóc roześlijcie tę wiadomość gdzie się da. W tym przypadku naprawdę liczy się każda złotówka.
pozdrawiam
Już pewnie dojechala do nowego domu w Swidnicy k/ Wroclawia.
A sznaucer olbrzym - Frędzel - został odfrędzlowany:
Kochani!
Na konto AFN wpłynęło 345 zł za co serdecznie dziękujemy
Sprawa jednak nie jest jeszcze załatwiona W Ligocie jest jeszcze dużo psów, nikt nie wie ile dokładnie bo osoby prowadzące "schronisko" nie prowadziły ewidencji! Bez pieniędzy nic nie zrobimy, każda podróż kosztuje a psiaki są rozwożone w różne regiony. Jeśli sami nie możecie pomóc roześlijcie tę wiadomość gdzie się da. W tym przypadku naprawdę liczy się każda złotówka.
pozdrawiam
Obecnie szukamy transportu na trasie Wrocław-kielce dla kolejnego (miejmy nadzieje ostatniego juz) amstaffa. Tak na prawdę najbardziej potrzeba nam domów. Na początek dla tych dwóch młodych piękności (dziewczynki):
Jutro wyciągamy kolejne psie nieszczęście - amstaff Togo jedzie do Kielc na leczenie.
Zobaczcie, jakie piekło ludzie zgotowali tym psom...
niestety transport się nie znalazł, koleżanka która w nocy z piątku na sobotę jechala PKP do Warszawy i z powrotem z amstaffką, dzisiaj odbyła trasę w dwie strony do Krakowa (PKP) razem z haszczakami, jutro jedzie do Ligoty po astka i pociągiem na Kielce. Jak nam się Edyta wykończy, to już żadnego psa nie uda się przewieźć..
Zobaczcie, jakie piekło ludzie zgotowali tym psom...
niestety transport się nie znalazł, koleżanka która w nocy z piątku na sobotę jechala PKP do Warszawy i z powrotem z amstaffką, dzisiaj odbyła trasę w dwie strony do Krakowa (PKP) razem z haszczakami, jutro jedzie do Ligoty po astka i pociągiem na Kielce. Jak nam się Edyta wykończy, to już żadnego psa nie uda się przewieźć..
W Ligocie byl dzisiaj dzien.... najgoretszy chyba w jej historii.
Zostaly przeprowadzone kontrole, byly negocjacje w urzedach. Sprawa jest jasna - to miejsce jako schron nie ma racji bytu. Co do tego wszyscy sa zgodni.
Najwazniejsze ustalenia -- zostanie zablokowany doplyw nowych psow do schroniska!! Chaos jaki zapanowal w tym miejscu jest juz nie do opanowania.
Po tym wszystkim pracownicy nie chcieli juz nas widziec. udalo nam sie jednego przekonac - zostalismy wpuszczeni do srodka. Tam rozegral sie koszmar...
Czekoladowe szczeniaki nie zyja!!! Jutro zostanie zlecona sekcja zwlok
Dwa makabrycznie wychudzone psy zostaly dowiezione na leczenie do kliniki AR - to jeden z nich jeszcze w Ligocie
Suczka razem ze szczeniakiem, o ktorym wczesniej nie wiedzielismy, zostala przewieziona do Wroclawia - natychmiast potrzebujemy domu tymczasowego !!!! Suczka pod kolano, bez objawow choroby.
Odebralismy jeszcze jednego szczeniora. Dom tymczasowy na juz !!!!
Do Wroclawia przyjechala takze brazowa dobermanka, aisaK (z dogo) podjela sie leczenia w Katowicach Potrzebna kasa na leczenie dobermanki !!!
Doberman z kojca jest tragicznie wychudzony - on rowniez na juz musi zostac zabrany!
Sukcesywnie bedziey wybierac psy, staramy sie o opieke weterynaryjna i jakies dotacje.
Wszystkie dowody przeciwko wlascicielce zostana wykorzystane....
-----------------------------------------------------------------------------------
Rozmiary tamtejszej tragedii sa ogromne. Pracownicy zaczeli byc agresywni.
Najwazniejsze, ze nowe psy nie beda tam przywozone. Schronisko uznano za nielegalne. Nastepny krok - zrobic porzadny plan, gmina zobowiazala sie do pomocy finansowej w jego realizacji - krok po kroku trzeba tamtejsze zwierzeta lokowac w nowych miejscach.
A wlascicielke zamknac w takim kojcu...
Zostaly przeprowadzone kontrole, byly negocjacje w urzedach. Sprawa jest jasna - to miejsce jako schron nie ma racji bytu. Co do tego wszyscy sa zgodni.
Najwazniejsze ustalenia -- zostanie zablokowany doplyw nowych psow do schroniska!! Chaos jaki zapanowal w tym miejscu jest juz nie do opanowania.
Po tym wszystkim pracownicy nie chcieli juz nas widziec. udalo nam sie jednego przekonac - zostalismy wpuszczeni do srodka. Tam rozegral sie koszmar...
Czekoladowe szczeniaki nie zyja!!! Jutro zostanie zlecona sekcja zwlok
Dwa makabrycznie wychudzone psy zostaly dowiezione na leczenie do kliniki AR - to jeden z nich jeszcze w Ligocie
Suczka razem ze szczeniakiem, o ktorym wczesniej nie wiedzielismy, zostala przewieziona do Wroclawia - natychmiast potrzebujemy domu tymczasowego !!!! Suczka pod kolano, bez objawow choroby.
Odebralismy jeszcze jednego szczeniora. Dom tymczasowy na juz !!!!
Do Wroclawia przyjechala takze brazowa dobermanka, aisaK (z dogo) podjela sie leczenia w Katowicach Potrzebna kasa na leczenie dobermanki !!!
Doberman z kojca jest tragicznie wychudzony - on rowniez na juz musi zostac zabrany!
Sukcesywnie bedziey wybierac psy, staramy sie o opieke weterynaryjna i jakies dotacje.
Wszystkie dowody przeciwko wlascicielce zostana wykorzystane....
-----------------------------------------------------------------------------------
Rozmiary tamtejszej tragedii sa ogromne. Pracownicy zaczeli byc agresywni.
Najwazniejsze, ze nowe psy nie beda tam przywozone. Schronisko uznano za nielegalne. Nastepny krok - zrobic porzadny plan, gmina zobowiazala sie do pomocy finansowej w jego realizacji - krok po kroku trzeba tamtejsze zwierzeta lokowac w nowych miejscach.
A wlascicielke zamknac w takim kojcu...
Tragedia...
Piszesz, że schronisko uznano za nielegalne czyli wcześniej działało legalnie. Skoro tak, to wychodzi na to, że nikt nie ma kontroli nad takimi "schroniskami"i nad tym co się tam dzieje. Jeśli urząd, gmina, wydaje pozwolenie na organizację takiego "przybytku" to powinna chyba sprawować też jakąś kontrolę nad tym. Przecież jest Rozporządzenie
Ministra Rolnictwa z 2002r w sprawie szczegółowych warunków weterynaryjnych wymaganych przy prowadzeniu schronisk dla zwierząt.
Jeśli poziom człowieczeństwa wyznacza stosunek do zwierząt to większość naszego społeczeństwa puka do dna od spodu...
Pozdrawiam
Piszesz, że schronisko uznano za nielegalne czyli wcześniej działało legalnie. Skoro tak, to wychodzi na to, że nikt nie ma kontroli nad takimi "schroniskami"i nad tym co się tam dzieje. Jeśli urząd, gmina, wydaje pozwolenie na organizację takiego "przybytku" to powinna chyba sprawować też jakąś kontrolę nad tym. Przecież jest Rozporządzenie
Ministra Rolnictwa z 2002r w sprawie szczegółowych warunków weterynaryjnych wymaganych przy prowadzeniu schronisk dla zwierząt.
Jeśli poziom człowieczeństwa wyznacza stosunek do zwierząt to większość naszego społeczeństwa puka do dna od spodu...
Pozdrawiam
Wiecie co, powolutku robi sie tam coraz luzniej. Jesli tylko zapewnienia wojta o zatrzymaniu dowozu nowych zwierzat do Ligoty sie sprawdza, to mysle ze krok po kroku uda sie nad sytuacja zapanowac. Od przyszlego tygodnia zaczynamy tam wielkie porzadki - trzeba zaczac od ewidencji, mamy juz wybite numerki dla 200 psow, tylko brakuje czasu - kazdy z nas pograzyl sie w straszne zaleglosci uczelniano-pracowe, musimy troche to nadgonic.
Dostalam informacje, ze 2 firmy zaoferowaly pomoc w odkarmianiu szkieletorow, narazie nie znam szczegolow.
2 lutego 2 kolejne zwierza opuscily Ligote:
pierwszym szczesciarzem jest ten oto przerazony onek (ma dom tymczasowy), nie siedzial tam dlugo, nie zdazyl jeszcze stracic powabu
i jeszcze terierkowata sunia, bardzo pogryziona przez rozne naskorne robactwo, ma tez slady po zebach:
Obecnie szukamy transportu:
Wroclaw - Zielona Gora dla ostrzyzonego sznaucera Fredzla i dodatkowo boksera z walbrzyskiego schronu
Dziekujemy wszystkim za pomoc, pula wyzwolencow powoli sie powieksza :
Dostalam informacje, ze 2 firmy zaoferowaly pomoc w odkarmianiu szkieletorow, narazie nie znam szczegolow.
2 lutego 2 kolejne zwierza opuscily Ligote:
pierwszym szczesciarzem jest ten oto przerazony onek (ma dom tymczasowy), nie siedzial tam dlugo, nie zdazyl jeszcze stracic powabu
i jeszcze terierkowata sunia, bardzo pogryziona przez rozne naskorne robactwo, ma tez slady po zebach:
Obecnie szukamy transportu:
Wroclaw - Zielona Gora dla ostrzyzonego sznaucera Fredzla i dodatkowo boksera z walbrzyskiego schronu
Dziekujemy wszystkim za pomoc, pula wyzwolencow powoli sie powieksza :
- maxymi
- Posty:202
- Rejestracja:01 listopada 2006, 10:21
- Lokalizacja:Kamień k. Chełma Lubelskiego
- Kontakt:
Obejrzałem dzisiejsze Wydarzenia odnośnie psów z Ligoty. Jestem wstrząśnięty i dotknięty do szpiku kości Jak tak można postępować Brać kasę na zwierzęta i nic nie robić, doprowadzić do tak opłakanego stanu, to woła o pomstę do samego nieba Popieram Was w 100% i myślę, że powinniście zgłosić swoją organizację na forum http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.p ... c&start=30 Sam mam dwa psy i dokarmiam bezdomne psy ze swojej miejscowości, dlatego nie wyobrażam sobie jak tak można potraktować zwierzęta, które są pod opieką kogoś, kto jeszcze dostaje na ten cel pieniądze ZGROZA
Mamy juz zebrane wystarczajace dowody. Teraz czas na media !!!maxymi pisze:Obejrzałem dzisiejsze Wydarzenia odnośnie psów z Ligoty. Jestem wstrząśnięty i dotknięty do szpiku kości
Wczoraj 12 godzin spedzilismy w Ligocie. Mamy do dyspozycji lekarza wet. i jakiestam obietnice finansowe od wujta. Oby cos sie z tego wyklulo. Te psy jak najszybciej trzeba stamtad wyadoptowac
wczorajszy i dzisiejszy artykul w wyborczej:
http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,3898986.html
http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,3901810.html
Pochodzę z Oleśnicy, nigdy jednak nie słyszałam o tym "schronisku". Wstyd mi za władze, które okazały się ślepe wobec cierpienia naszych czworonożnych przyjaciół. Brak mi słów, przeczytałam artykuły i widziałam zdjęcie tego zabiedzonego psa, to straszne, jak ludzie potrafią okrutnie obchodzić się ze zwierzętami. Nie wierzę, ze pani sołtys tej wsi juz coś w tym kierunku robiła, przeciez wiadomo jaki stosunek do psów mają ludzie ze wsi (może w pewnym sensie to dyskryminacja, co napisałam, ale to jest prawda, 5 lat na rolnictwie utwierdza mnie w tym przekonaniu). Mam tylko nadzieję, że wszystkie psy trafią w bezpieczne miejsca, a winni tej tragedii zostaną ukarani.
W dzisiejszej gazecie wrocławskiej jest artykuł prośba o opinie czy jesteś za zaostrzeniem kar dla osób znęcających sie nad zwierzętami taki sms nalezy wysłać pomiędzi godziną 12-13 dzisiaj jesli jesteś za o treści gw.tak jeśli jesteś za, albo gw.nie jeśli jesteś przeciw na nr 7037
szczegóły na stronie www.wroclaw.naszemiasto.pl
szczegóły na stronie www.wroclaw.naszemiasto.pl
- maxymi
- Posty:202
- Rejestracja:01 listopada 2006, 10:21
- Lokalizacja:Kamień k. Chełma Lubelskiego
- Kontakt:
Mam nadzieję, że uda się wygrać w tym miesiącu w głosowaniu psom z Ligoty i że będzie to jakiś znaczniejszy wkład wspaniałych klientów oraz wspaniałych właścicieli sklepu KRAKWET w lepszy, nowy start, daj Boże w to drugie, cudowniejsze życie, już bez żadnego cierpienia dla tych piesków Trzymam za to mocno kciuki, sam będę głosował i postaram się też złożyć większe zamówienie, by i ten rabat do przekazania był większy POZDRAWIAM!!!
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości