labrador czy beagle??
-
- Posty:72
- Rejestracja:21 sierpnia 2007, 16:16
Z beaglem szczególnie (ale przynajmniej mam motywację do codziennego biegania:d)
czyli ktora rasa z dwoch wybrana?
w przypadku labradora trzeba poczekac z bieganiem do calkowitego wysztalcenia sie stawow. U beagli jak jest pewnie powie uzytkowniczka wyzej
jesli ciekawi cie cos jeszcze odnosnie labka,wybor hodowli,na co warto zwrocicc uwage przy zakupie pytaj!
w przypadku labradora trzeba poczekac z bieganiem do calkowitego wysztalcenia sie stawow. U beagli jak jest pewnie powie uzytkowniczka wyzej
jesli ciekawi cie cos jeszcze odnosnie labka,wybor hodowli,na co warto zwrocicc uwage przy zakupie pytaj!
Trudno mi wybrać. Co do beagla hmm... jest to żywy psiak i na pewno dzięki niemu zaczne częściej wychodzić na dwór. Jest mały i prześliczny. Labrador... labradory to superowe psy (jak i beagle ). Jakbym brała od wujka to miałby superowy charakter. Jednak jest to duży pies.
Narazie jeszcze nie powiem.
cuciola jakbym wybrała labradora to pamiętam że moge sie do ciebie zwrócić z pytaniami
Narazie jeszcze nie powiem.
cuciola jakbym wybrała labradora to pamiętam że moge sie do ciebie zwrócić z pytaniami
pewnie!
czy rodzice szczeniakow ktore urodza sie u twojego wujka sa przebadani pod katem dysplazji?
jak bedziesz miala jakies pytania to oczywiscie pomoge jesli tylko dam rade
a to moja mordka:
http://images24.fotosik.pl/64/bc39275ffcafb006.jpg
http://images28.fotosik.pl/66/e460bf0af14ad5c7.jpg
http://images29.fotosik.pl/64/875893dd9e1c6f81.jpg
czy rodzice szczeniakow ktore urodza sie u twojego wujka sa przebadani pod katem dysplazji?
jak bedziesz miala jakies pytania to oczywiscie pomoge jesli tylko dam rade
a to moja mordka:
http://images24.fotosik.pl/64/bc39275ffcafb006.jpg
http://images28.fotosik.pl/66/e460bf0af14ad5c7.jpg
http://images29.fotosik.pl/64/875893dd9e1c6f81.jpg
Ja osobiście polecam jamniki
A tak na poważnie, sama od dłuższego czasu zastanawiam się nad kupnem beagle'a. Niedługo prawdopodobnie przeprowadzam się do mieszkania, niestety opuszczam mój domek z dużym ogrodem i prosiłabym Was o porady. Co sądzicie o beagle'u w mieszkaniu? Oczywiście byłby codziennie wyprowadzany na dłuższy spacer, ale czy to zapewni mu optymalne warunki? Czy nie będzie w ramach "niedosytu" swobody za bardzo rozrabiał w domu i niszczył meble i inne rzeczy? Czy nie będzie się "dusił" w takim mieszkaniu? Jeśli macie beagle'a w mieszkaniu, bądź wiecie coś na ten temat, poradzcie
A tak na poważnie, sama od dłuższego czasu zastanawiam się nad kupnem beagle'a. Niedługo prawdopodobnie przeprowadzam się do mieszkania, niestety opuszczam mój domek z dużym ogrodem i prosiłabym Was o porady. Co sądzicie o beagle'u w mieszkaniu? Oczywiście byłby codziennie wyprowadzany na dłuższy spacer, ale czy to zapewni mu optymalne warunki? Czy nie będzie w ramach "niedosytu" swobody za bardzo rozrabiał w domu i niszczył meble i inne rzeczy? Czy nie będzie się "dusił" w takim mieszkaniu? Jeśli macie beagle'a w mieszkaniu, bądź wiecie coś na ten temat, poradzcie
-
- Posty:72
- Rejestracja:21 sierpnia 2007, 16:16
Ja mam, i wiele osób ma. Beagle potrzebują dużo ruchu, i zabawy, jeżeli będziesz miała dla niego czas, to nie będzie tak dużo niszczył. Niestety swoje chyba musi zniszczyć, pamiętaj że to beagle
Dziękuję za Twoją opinię
A co należy do ulubionych psot Twojego beagle'a? Na co najbardziej miałabym zwrócić uwagę? I co najbardziej lubi niszczyć, że tak dosadnie się zapytam, bo nie wiem czego mogę się spodziewać Czy chodzi o meble, gryzienie i te sprawy? Czy po prostu drobne psoty?
A co należy do ulubionych psot Twojego beagle'a? Na co najbardziej miałabym zwrócić uwagę? I co najbardziej lubi niszczyć, że tak dosadnie się zapytam, bo nie wiem czego mogę się spodziewać Czy chodzi o meble, gryzienie i te sprawy? Czy po prostu drobne psoty?
-
- Posty:72
- Rejestracja:21 sierpnia 2007, 16:16
xxxxxxxxxxxxxx, polecam na forum przeczytać temat "co zniszczył twój beagle". Różnie to jest, przed kupnem bardzo bałam się o kable, dużo naczytałam się o nich, ale ich nie gryzie, zabiera głównie drobne rzeczy, to co da radę do pyska, i ucieka do drugiego pokoju, żeby pogryźć, ale też np. pogryzł tapetę, która niestety nadawała się tylko do zdarcia, a pokój do pomalowania, nieraz zrzucił coś ze stolika (doniczki, talerze, kubki), pogryzł mi dwa bukiety kwiatów;p
Dzięki Marzena za obszerną wypowiedź
Takie zniszczenia, to jeszcze nie tragedia, myślałam, że może jest gorzej Moje jamniory też nie są lepsze, takie wybryki to dla nich (prawie) codzienność A najbardziej lubią rwać swoje kołderki! Rany już chyba majątek wydaliśmy na nowe kołderki
Takie zniszczenia, to jeszcze nie tragedia, myślałam, że może jest gorzej Moje jamniory też nie są lepsze, takie wybryki to dla nich (prawie) codzienność A najbardziej lubią rwać swoje kołderki! Rany już chyba majątek wydaliśmy na nowe kołderki
-
- Posty:72
- Rejestracja:21 sierpnia 2007, 16:16
To ja do zniszczeń dołączam paczkę tamponów i kosmetyczkę. Nawet nauczył się je otwierać...
myślę, że nie ma tak dużego psa, który nie zmieściłby się w mieszkaniu. Problem poważniejszy, to dyscyplina właścicieli; pies musi mieć ruch i musi być socjalizowany, tzn. przebywać w stadzie zastępczym ( z właścicielem lub całą rodziną). Jako pierwsze zwierzę zazwyczaj poleca się sukę. Jest łatwiejsza do ułożenia, spokojniejsza, z mniejszymi tendencjami ucieczkowymi. Ale z Twojego postu wynika jeszcze jeden, może nie w pełni uświadomiony problem: zakup psa to najmniejszy wydatek, trzeba go jeszcze wykarmić, szczepić, pielęgnować, czasem też leczyć. Rozważ, proszę, koszt wykarmienia dużego i małego psa, bo pozostałe koszty są raczej mało zależne od wielkości. Pozdrawiam i życzę udanego wyboru, a nade wszystko obopólnej miłości
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości