Ubranka
Zastanawiam się,czy są ładne ubranka dla psiaków większe niż dla Yorka? Ja się z takimi nie spotkałam. A szkoda, bo dla większych psów też powinni robić. A może ktoś z was widział?? I co uważacie o ubieraniu psika?
Uważam że psiaków nie powinno się ubierać!
Ludzie przeciez to sa tylko niewinne stworzenia... żal takich psów
Ludzie przeciez to sa tylko niewinne stworzenia... żal takich psów
Pozwólmy psu być psem!
mi sie tez nie podobaja ubrania dla psów i uwazam to za obciach. ale niestety ja byłam zmuszona kupic swojej suni taki golfik bo strasznie choruje.nie jeszcze jakiejs super siersci i jak sie tylko snieg pojawił zaczeła mi kichac i zapalenie czegos tam miała wiec wole zeby łaziła w tym obciachowym golfie niz zeby mi miała chorowac. Oczywiscie ubieram jej to tylko jak jest juz mega zimno. Jesli jest potrzeba to nie widze nic złego ale jesli to tylko nasze widzimisie to jestem absolutnie przeciwna
Ja też szyłam brodaczowi ubranie (wczesna zima, minus 20 parę na dworze, nie zarósł po strzyżeniu, nerki). Nawet nieźle wyszło (sztruks+jeans z ociepleniem w okolicy nerek). I faktycznie powinny być nawet dla olbrzymów w celach zdrowotnych (tyle, że pewnie nikomu się to nieopłaca ze względu na niewielkie zapotrzebowanie), a wszędzie sa mini.
Ja uważam, że ubieranie psa dla jego zdrowia nie jest żadnym obciachem,sama mam psa średniej wielkości (pona) którego ubieram jak jest duży deszcz aby zabezpieczyć go przed przemoknięciem mój pies ma długi włos i nie wysychałby od spaceru do spaceru. Jeśli ubranie służy dobru psa jest dla niego wygodne to nie widzę przeszkód, natomiast jestem przeciwna różnym dziwactwom które służą zaspokojeniu próżności i głupoty ludzkiej. Jeśli chodzi o ubranka te normalne w różnych rozmiarach można kupić w sklepach internetowych.
Zależy, co kto ma na myśli przez "ładne ubranko"
Proponuję zajrzeć na Ebay , gdzie są ubranka za równo dla ludzi, jak i ich czworonożnych przyjaciół - z różnymi nadrukami, w niektórych sklepach można nawet kupić sobie i pieskowi takie samo ubranko i stanowić udany dream team Osobiście uważam, że te z ciekawymi nadrukami są nawet lepsze, niż ciuszki dla yorka ociekające czasami kokardkami i wstążeczkami - a i wygodniejsze dla pieska
No i Cafepress, gdzie już bez wątpienia wiele modelów jest zarówno dla psa, jak i dla ludzi:)
Proponuję zajrzeć na Ebay , gdzie są ubranka za równo dla ludzi, jak i ich czworonożnych przyjaciół - z różnymi nadrukami, w niektórych sklepach można nawet kupić sobie i pieskowi takie samo ubranko i stanowić udany dream team Osobiście uważam, że te z ciekawymi nadrukami są nawet lepsze, niż ciuszki dla yorka ociekające czasami kokardkami i wstążeczkami - a i wygodniejsze dla pieska
No i Cafepress, gdzie już bez wątpienia wiele modelów jest zarówno dla psa, jak i dla ludzi:)
Czemu obciach !? Rozumiem, dla owczarków i innych dużych psów, które ogrzewają się własnym ciałem, ale np. dla takiego yorka, czy chihuahuy (?), które marzną to trzeba kupić. Ja osobiście zamówiłam dla swojej 8-miesiecznej sunki kombinezonik, bo narazie nie wychodzimy bo sunia sie trzesie jak galareta z zimna.
Zgadzam się z Wami, że ubieranie to w pewnym stopniu obciach, no gdy zwierzątko wygląda jak choinka, ale miała kiedyś jamnika i zimą trudno mu było wychodzić na podwórko. Kupiłam mu coś w stylu płaszczyka, mam na myśli, że było wykonane z takiego ortalionu. Alf odrazu biegał szczęśliwy i widać było po nim, że o wiele mu cieplej. Ubieranie psów dla przyjemności właściciela jest beznadziejne, ale ubieranie ich z potrzeby (zdrowie) jest właściwe. Moim zdaniem
Wbrew powszechnym mitom, że ubranka to tylko dla yorka, jamnisia czy innego malucha- szczególnie potrzebujace sa rasy takie jak bulle, boksery, dobermany... co z tego że duże i "groźne", kiedy sierśc maja ultrakrótka i bez podszerstka? A w przeciwieństwie do wiekszości malców to są psy przyzwyczajone do dłuższego wybiegiwania na dworze. I kto widział chociaz raz dygocącego rozpaczliwie dobka, wie o czym mówię. Swoja drogą to własnie te psy sa najczęstszymi ofiarami mrozów w schroniskach, a małe a bardziej kudłate sobie radzą lepiej. Oczywiście nie mówię o pinczerkach
Moje "maluchy" obydwa mają komplet ubranek- golfik na zimno bez wilgoci plus nieprzemakalny płaszczyk. Ale także KrA, kudłata, mix belga ma kubraczek, bo z racji swojego paraliżu marznie (nie pracują mięśnie w tylnej cześci ciała, słabsze jest krazenie, no i ona nie czuje że jej zimno w zadek) Ma także buciki na sparaliżowane łapki, bo jej przemarzały. I krem do opuszek łap.
Naprawde nie wielkośc się liczy, ale to czy pies marznie i potrzebuje ubrania, bo miałam kudłatą sukę 5 kg, która nie marzła ani troszkę i znam doga który cała zimę nosi kubrak. I nic w tym śmiesznego, anie niezdrowego nie widzę.
A sformułowanie "pozwólmy psu być psem" niestety nader czesto używane jest w znaczeniu "pozwólmy psu być niby- naturalnym" Tylko nie zapominajmy, ze psy nie są naturalne, bo poza rasami pierwotnymi, szpicami, niektórymi molosami i owczarkami- większość ras nie ma nic wspólnego z naturą! Wyhodowaliśmy psy mikroskopijne i giganty, psy o krótkiej sierści i wogóle bez, o króciutkich łapach i kłapciatych ogromnych uszach, ze skróconą kufą i z włosem, który bez codziennej pielęgnacji staje sie udręką... I oznacza to, że musimy zaspokajać specyficzne potrzeby tych psów. Czyli niektóre trzeba czesać nawet codziennie, czasem strzyc i myc zadek, inne nie zniosą upału, źle reagują na zimno (krótkonosy), inne nie moga biegac po schodach, a inne w naszym klimacie potrzebują ubranek. I tyle...
Moje "maluchy" obydwa mają komplet ubranek- golfik na zimno bez wilgoci plus nieprzemakalny płaszczyk. Ale także KrA, kudłata, mix belga ma kubraczek, bo z racji swojego paraliżu marznie (nie pracują mięśnie w tylnej cześci ciała, słabsze jest krazenie, no i ona nie czuje że jej zimno w zadek) Ma także buciki na sparaliżowane łapki, bo jej przemarzały. I krem do opuszek łap.
Naprawde nie wielkośc się liczy, ale to czy pies marznie i potrzebuje ubrania, bo miałam kudłatą sukę 5 kg, która nie marzła ani troszkę i znam doga który cała zimę nosi kubrak. I nic w tym śmiesznego, anie niezdrowego nie widzę.
A sformułowanie "pozwólmy psu być psem" niestety nader czesto używane jest w znaczeniu "pozwólmy psu być niby- naturalnym" Tylko nie zapominajmy, ze psy nie są naturalne, bo poza rasami pierwotnymi, szpicami, niektórymi molosami i owczarkami- większość ras nie ma nic wspólnego z naturą! Wyhodowaliśmy psy mikroskopijne i giganty, psy o krótkiej sierści i wogóle bez, o króciutkich łapach i kłapciatych ogromnych uszach, ze skróconą kufą i z włosem, który bez codziennej pielęgnacji staje sie udręką... I oznacza to, że musimy zaspokajać specyficzne potrzeby tych psów. Czyli niektóre trzeba czesać nawet codziennie, czasem strzyc i myc zadek, inne nie zniosą upału, źle reagują na zimno (krótkonosy), inne nie moga biegac po schodach, a inne w naszym klimacie potrzebują ubranek. I tyle...
Bylam dzisiaj na pierwszym spacerku z sunią w ubranku i dla mnie wprost bosko wydląda. Fajnie, idzie jak damulka i jej to wcale nie przeszkadza i to żaden obciach
bellinka jeśli dalej poszukujesz ślicznego ubranka dla swojego psa to zapraszam na stronę http://www.dogszone.pl/ Jak na razie jest to jedyny sklep w którym znalazłam ciekawe ubrania dla dużych ras. Jest jeszcze jeden który robił na zamówienie ale jak zamawiałam w listopadzie tak do dzisiaj ani widu ani słychu więc sklepu nie polecę.
Ja za ubraniami jestem za,jak i przeciw. Za dlatego,że całkowicie popieram ubieranie psów w zimie,gdy są straszne mrozy. Ostatnio miałam ,,przyjemność'' widzieć dobermana,który stał na strasznym mrozie. Tak się bidulek trząsł....
Mój mały ma takie ubranko:
Wygodne i ciepłe.
Natomiast dlaczego przeciw/ Ano dlatego,że nie popieram ubierania psów w tiulowe sukienki ślubne,garniturki itp. Bo właściwie to ludzki wydzimiś.
Mój mały ma takie ubranko:
Wygodne i ciepłe.
Natomiast dlaczego przeciw/ Ano dlatego,że nie popieram ubierania psów w tiulowe sukienki ślubne,garniturki itp. Bo właściwie to ludzki wydzimiś.
-
- Posty:3
- Rejestracja:19 lutego 2009, 12:05
- Lokalizacja:Chrzanów
- Kontakt:
Wcale to nie jest obciach, ja akurat mam suczkę rasy Yorkshire Terrier i na początku tez wydawało mi sie to śmieszne ale jak widze że nie kuli łapek i biega po sniegu dłużej niz zazwyczaj to wszystko jest dla mnie jasne:) To żaden wstyd ubierac pieska i jezeli masz tylko ochote to nie patrz na nikogo, bo nikt Ci nie pomoże jak piesek zachoruje.
Chętnie bym Wam pokazała moje cudo w ubranku ale nie wiem jak tu się wstawia fotke.;/ pozdrawiam.[/img][/quote]
Chętnie bym Wam pokazała moje cudo w ubranku ale nie wiem jak tu się wstawia fotke.;/ pozdrawiam.[/img][/quote]
Mam 6 miesięcznego yorka,kupiłam mu ubranko na mrozy ale...wcale nie chce w nim chodzić po polu,choć w domu go przyzwyczajałam.I choć dziś był taki mróz to wyszliśmy bez ubranka,teraz spacer to "siku i do domu.A jest mu zimno na pewno,bo już na schodach się trzęsie z zimna.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości