W tamtym roku wprowadziła się pewna rodzina do nowego domu oddalonego od mojego domu około 150 m, jak wiadomo przywieźli swojego pupila, "owczarka niemieckiego".
Na początku było cicho, a teraz tego psa na okrągło słyszę, nawet lekkie zagłuszanie radiem w nocy nic nie pomaga, bo dźwięk szczekania odbija się od domu mojego sąsiada
W dodatku nagle zacząłem słyszeć inne psy, nawet oddalone na 0,5 km . Zastanawiam się czy to dzięki ujemnej temperaturze dźwięk się lepiej rozchodzi ? Bo dawniej nie miałem, żądnych problemów z psami, a teraz to koszmar, od 3 dni nie mogę spać Myślę nad zatyczkami do uszu na noc, ale nie wiem, które byłyby najlepsze. Proszę o pomoc.
No cóż poleciłabym stopery, fakt w zimie wszelkie hałasy są bardziej słyszalne nic się na to nie poradzi. Pocieszę Cię, że do tego da się przyzwyczaić, od 1.5 roku mieszkam na wsi i przy szczekaczach budziłam się co i rusz, teraz śpię twardo 