4-ro miesięczny Owczarek Niemiecki, a inne psy.
: 30 czerwca 2009, 13:30
Witam.
Od 12 czerwca mam nowego psa Owczarka Niemieckiego. Na dzień dzisiejszy ma on prawie 4 miesiące. Gdy przybył on do mojego domu miałam już dorosłego shih-tzu. Pieski nie są w stosunku do siebie niemiłe bądź agresywne. Piszę, bo mam inny problem. W niedzielę (28.06) odwiedziła nas rodzina z psem Nowofunladem (suczka), również w takim samym wieku co mój Owczarek. Gdy się zobaczyli oboje zaczęli szczekać, a gdy suczka chciała wejść do domu, mój pies zaczął warczeć, pokazywać zęby i prawie się na nią rzucił (zapewne bronił swojego domu). Potem poszliśmy z dwoma psami na spacer. Były spuszczone ze smyczy. To był pierwszy spacer bez smyczy mojego psa (suczka już wcześniej tak goniła). O dziwo mój pies szedł cały czas za mną lub obok mnie, jakby się bał. Zachowywał się tak jakby nie chciał, aby suczka zrobiła mi krzywdę i bronił mnie. Był agresywny. Chyba ze trzy razy (gdy już był na smyczy) zaczynał biec za nią i gdyby nie smycz to by się na nią rzucił (mimo, iż tamta nawet na niego uwagi nie zwracała). Z powrotem, gdy już dochodziliśmy do domu, wydawało mi się, że zaczyna się przyzwyczajać i co nieco za nią biegał. Jednak gdy byliśmy już na mojej posesji, za ogrodzeniem, znowu zaczął pokazywać zęby, warczeć i szczekać.
Nie wiem czy to normalne zachowanie czy wręcz odwrotnie ?
Pies zanim do nas trafił nie był trzymany w zbyt dobrych warunkach. Nie mówię, że go bili czy coś w tym stylu (choć tego na 100% też nie wiem). Ale pies był bardzo zaniedbany. Chudy ze świerzbem w uszach i nierozwiniętymi mięśniami na tylnych kończynach (widocznie w ogóle nie biegał). Wydaję mi się, że tam nie miał nic (a na pewno bardzo niewiele), a gdy przyszedł do nas, dostał swoje zabawki, papciu, legowisko no i oczywiście nasz czas poświęcany dla niego oraz miłość. Może dlatego, tak bardzo bronił tego wszystkiego, aby tamta suczka mu tego nie zabrała.
Odwiedziny rodziny były takim spontanem, nie planowaliśmy tego wcześniej. I może to był (?) błąd. Psy chyba powinny najpierw zapoznać się na neutralnym gruncie..
Co o tym sądzicie ? Pies do dzisiejszego dnia nie przejawiał żadnej agresji.
Proszę o odpowiedź i z góry uprzejmie dziękuję.
Od 12 czerwca mam nowego psa Owczarka Niemieckiego. Na dzień dzisiejszy ma on prawie 4 miesiące. Gdy przybył on do mojego domu miałam już dorosłego shih-tzu. Pieski nie są w stosunku do siebie niemiłe bądź agresywne. Piszę, bo mam inny problem. W niedzielę (28.06) odwiedziła nas rodzina z psem Nowofunladem (suczka), również w takim samym wieku co mój Owczarek. Gdy się zobaczyli oboje zaczęli szczekać, a gdy suczka chciała wejść do domu, mój pies zaczął warczeć, pokazywać zęby i prawie się na nią rzucił (zapewne bronił swojego domu). Potem poszliśmy z dwoma psami na spacer. Były spuszczone ze smyczy. To był pierwszy spacer bez smyczy mojego psa (suczka już wcześniej tak goniła). O dziwo mój pies szedł cały czas za mną lub obok mnie, jakby się bał. Zachowywał się tak jakby nie chciał, aby suczka zrobiła mi krzywdę i bronił mnie. Był agresywny. Chyba ze trzy razy (gdy już był na smyczy) zaczynał biec za nią i gdyby nie smycz to by się na nią rzucił (mimo, iż tamta nawet na niego uwagi nie zwracała). Z powrotem, gdy już dochodziliśmy do domu, wydawało mi się, że zaczyna się przyzwyczajać i co nieco za nią biegał. Jednak gdy byliśmy już na mojej posesji, za ogrodzeniem, znowu zaczął pokazywać zęby, warczeć i szczekać.
Nie wiem czy to normalne zachowanie czy wręcz odwrotnie ?
Pies zanim do nas trafił nie był trzymany w zbyt dobrych warunkach. Nie mówię, że go bili czy coś w tym stylu (choć tego na 100% też nie wiem). Ale pies był bardzo zaniedbany. Chudy ze świerzbem w uszach i nierozwiniętymi mięśniami na tylnych kończynach (widocznie w ogóle nie biegał). Wydaję mi się, że tam nie miał nic (a na pewno bardzo niewiele), a gdy przyszedł do nas, dostał swoje zabawki, papciu, legowisko no i oczywiście nasz czas poświęcany dla niego oraz miłość. Może dlatego, tak bardzo bronił tego wszystkiego, aby tamta suczka mu tego nie zabrała.
Odwiedziny rodziny były takim spontanem, nie planowaliśmy tego wcześniej. I może to był (?) błąd. Psy chyba powinny najpierw zapoznać się na neutralnym gruncie..
Co o tym sądzicie ? Pies do dzisiejszego dnia nie przejawiał żadnej agresji.
Proszę o odpowiedź i z góry uprzejmie dziękuję.