Witam
Od dość dawna chciałam mieć psa. Ostatnio z mężem się zastanawialiśmy nad kupnem owczarka niemieckiego długowłosego. Ale kolega zaproponował nam mieszankę owczarka niemieckiego ( matka ) z syberianem.
Mieszkamy w 65 metrowym mieszkaniu w bloku. Jesteśmy w stanie na spacery dla psa przeznaczyć około pół godziny rano a po południu około 1-2 godzin. W weekendy więcej. Oboje pracujemy około 8-10 godzin dziennie.
Bardzo podobają się nam te dwie rasy ale nie jestem przekonana czy ten pies nada się do bloku?
Bardzo proszę o radę. Jesteśmy w stanie poznać matkę i ojca niestety dziedków psa już nie.
Pozdrawiam
Czy to piesek dla mnie?
Witam!
Wypowiem się jako mieszkaniec bloku. Obserwuję dziwną zależność, że ludzie mieszkający w blokach nabywają psy ras dużych i raczej z trudem zaspakajają ich potrzeby i nie przestrzegają zasad sasiedzkiego współżycia Zacznę od klatki ,na której hulają kłęby sierści, a czasami inne bardziej konkretne niespodzianki ,których ktoś nie posprzątał. Inna sprawa to otoczenie bloków mieszkalnych usiane kupami różnej wielkości ( sprzątających również niewielu).
Jeden z naszych sasiadów posiada dwa pieski, mieszance raczej małe. Jedyną uciążliwością było szczekanie, kiedy były małe i zostawały same.
Obecnie są przyzwyczajone do nieobecności swoich gospodarzy i szczekają tylko, kiedy biją dzwony kościelne...
I jeszcze jedna sprawa w przypadku dużych ras to problemy ze stawami, a jeśli pies jest mieszańcem o niepewnym pochodzeniu nie ma pewności, że to się u niego nie pojawi.
Jeśli chcesz pieska i masz serce do zwierzaka to go weź , ale niekoniecznie takiego dużego i raczej ruchliwego...
Pozdrawiam
Wypowiem się jako mieszkaniec bloku. Obserwuję dziwną zależność, że ludzie mieszkający w blokach nabywają psy ras dużych i raczej z trudem zaspakajają ich potrzeby i nie przestrzegają zasad sasiedzkiego współżycia Zacznę od klatki ,na której hulają kłęby sierści, a czasami inne bardziej konkretne niespodzianki ,których ktoś nie posprzątał. Inna sprawa to otoczenie bloków mieszkalnych usiane kupami różnej wielkości ( sprzątających również niewielu).
Jeden z naszych sasiadów posiada dwa pieski, mieszance raczej małe. Jedyną uciążliwością było szczekanie, kiedy były małe i zostawały same.
Obecnie są przyzwyczajone do nieobecności swoich gospodarzy i szczekają tylko, kiedy biją dzwony kościelne...
I jeszcze jedna sprawa w przypadku dużych ras to problemy ze stawami, a jeśli pies jest mieszańcem o niepewnym pochodzeniu nie ma pewności, że to się u niego nie pojawi.
Jeśli chcesz pieska i masz serce do zwierzaka to go weź , ale niekoniecznie takiego dużego i raczej ruchliwego...
Pozdrawiam
Wypowiem się jako właścicielka huskiego
Więc tak- u mnie wystarczy psa wpuścić do domu na parę godzin i zaraz mam w domu chlew- rozszarpane na kawałeczki opakowania po jajkach itd.
Wiadomo- psa można nauczyć "spokojnego" zostawania w domu na parę godzin- ale nigdy w przypadku tak niezależnego psa jakim jest husky nie masz pewności, ze wracając do domu będzie on wyglądała w takim stanie w jakim go zostawiłaś.
Druga kwestia - ruch.
Wiadomo - m. in. 3 spacery w ciągu dnia ( w przypadku szczeniaka to trzeba wychodzić nawet co godzinę) .
Wystarczy 2x 30 min spacer ( poranny i nocny), i jeden dłuższy 1-2 godz szybkiego kroku, biegu bądź jazdy na rowerze.
Pozdrawiam.
Więc tak- u mnie wystarczy psa wpuścić do domu na parę godzin i zaraz mam w domu chlew- rozszarpane na kawałeczki opakowania po jajkach itd.
Wiadomo- psa można nauczyć "spokojnego" zostawania w domu na parę godzin- ale nigdy w przypadku tak niezależnego psa jakim jest husky nie masz pewności, ze wracając do domu będzie on wyglądała w takim stanie w jakim go zostawiłaś.
Druga kwestia - ruch.
Wiadomo - m. in. 3 spacery w ciągu dnia ( w przypadku szczeniaka to trzeba wychodzić nawet co godzinę) .
Wystarczy 2x 30 min spacer ( poranny i nocny), i jeden dłuższy 1-2 godz szybkiego kroku, biegu bądź jazdy na rowerze.
Pozdrawiam.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości