Mniejsze zło dla psów?
: 15 grudnia 2009, 15:42
Witam wszystkich!
Sytuacja zaskoczyła mnie nagle i mam dylemat - nie wiem co jest lepsze dla zwierzaków - zostawić je same w domu czy na ogrodzie?
Mam w domu dwa kochane psiaki: labradora i jamnika szorstkowłosego (piesek i suczka), oba w wieku 3 lat. Do tej pory nie było żadnego problemu jeśli chodzi o wychodzeniedo pracy. Aż do teraz - nie ma już osoby, z którą mieszkałam
Zastanawiam się więc, którą opcją wyrządzę psiakom mniejszą szkodę? Czy zostawić je w domu na 10-11 godzin (w zależności od korków na drodze) jak jestem w pracy, czy też lepiej, żeby biegały po ogrodzie (mają dostęp do sieni, ale nie jest ona ogrzewana, chroni jedynie od deszczu i wiatru). Robi się coraz zimniej, straszą mrozami po -15 stopni. Czy psy to wytrzymają? Liczę się też ze szkodami jeśli zostawię je w domu (bałagan, niespodziewane kałuże) - ale czy pies da radę? Co z nerkami? Zawsze mogę jakoś ocieplić sień czy nawet kupić budę, żeby miały ciepło na te parę godzin, ale to zajmie trochę czasu. Co mam zrobić jutro? Pojutrze?
Mieliście podobną sytuację? Może niepotrzebnie panikuję?
Bardzo proszę o jakieś rady.
Sytuacja zaskoczyła mnie nagle i mam dylemat - nie wiem co jest lepsze dla zwierzaków - zostawić je same w domu czy na ogrodzie?
Mam w domu dwa kochane psiaki: labradora i jamnika szorstkowłosego (piesek i suczka), oba w wieku 3 lat. Do tej pory nie było żadnego problemu jeśli chodzi o wychodzeniedo pracy. Aż do teraz - nie ma już osoby, z którą mieszkałam
Zastanawiam się więc, którą opcją wyrządzę psiakom mniejszą szkodę? Czy zostawić je w domu na 10-11 godzin (w zależności od korków na drodze) jak jestem w pracy, czy też lepiej, żeby biegały po ogrodzie (mają dostęp do sieni, ale nie jest ona ogrzewana, chroni jedynie od deszczu i wiatru). Robi się coraz zimniej, straszą mrozami po -15 stopni. Czy psy to wytrzymają? Liczę się też ze szkodami jeśli zostawię je w domu (bałagan, niespodziewane kałuże) - ale czy pies da radę? Co z nerkami? Zawsze mogę jakoś ocieplić sień czy nawet kupić budę, żeby miały ciepło na te parę godzin, ale to zajmie trochę czasu. Co mam zrobić jutro? Pojutrze?
Mieliście podobną sytuację? Może niepotrzebnie panikuję?
Bardzo proszę o jakieś rady.