Jamnik czy Owczarek niemiecki?

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Natalisia123

02 kwietnia 2010, 20:58

Witam.Mam pytanko co jest lepsze? : Owczarek niemiecki? , czy Jamnik? - mam taką delikatna sprawę - bo kuzyn chcę sobie kupić więc tak myśli nad jamnikiem lun nad owczarkiem niemieckim więc co jest lepsze?? jeżeli umiecie wysłac mi wasze zdjęcia z waszymi pociechami 9 chodzi o wasze pieski) - to dajcie zdjecia <---- kuzyn prosił z całego serca ;). dzieki i czekam. :D =D
pianistka
Posty:1120
Rejestracja:30 listopada 2005, 09:17

04 kwietnia 2010, 10:22

Rozrzut ras jest ogromny !
A czy kuzyn sprecyzował najważniejsze rzeczy:
koszt karmy /msc i co zamierza psu dawać do jedzenia
czas tresury - dziennie
czas i ilość spacerów - dziennie
preferencje sprzątania po psie - w zakresie w domu i na spacerze
doświadczenie jakie ma w postępowaniu z psami
wielkość mieszkania
miejsce trzymania psa
ilość czasu jaki pies ma przebywać sam w domu

i na koniec koszt przeznaczony na faktyczny zakup psa (nie ile da za szczeniaka tylko ile w sumie wyniesie go zakup, wychowanie, weterynarz itp. aspekty finansowe - bo koszt zakupu to nie zakup tani i szybko - wtedy trzeba doliczyć tą kwotę x kilkaset %)


Najpierw więc proszę o skrupulatne uzupełnienie powyższych, bo może sie okazać że żaden pies nie wchodzi w rachubę, co najwyżej pluszak ...
Natalisia123

04 kwietnia 2010, 21:01

[quote="pianistka"]Rozrzut ras jest ogromny !
A czy kuzyn sprecyzował najważniejsze rzeczy:
koszt karmy /msc i co zamierza psu dawać do jedzenia
czas tresury - dziennie
czas i ilość spacerów - dziennie
preferencje sprzątania po psie - w zakresie w domu i na spacerze
doświadczenie jakie ma w postępowaniu z psami
wielkość mieszkania
miejsce trzymania psa
ilość czasu jaki pies ma przebywać sam w domu

i na koniec koszt przeznaczony na faktyczny zakup psa (nie ile da za szczeniaka tylko ile w sumie wyniesie go zakup, wychowanie, weterynarz itp. aspekty finansowe - bo koszt zakupu to nie zakup tani i szybko - wtedy trzeba doliczyć tą kwotę x kilkaset %)


Najpierw więc proszę o skrupulatne uzupełnienie powyższych, bo może sie okazać że żaden pies nie wchodzi w rachubę, co najwyżej pluszak


Po pierwsze to ja zaczne może od tego że moja ciocia pracuje w sądzie jest kuratorem czty cos takiego i ma forse ( duuużo)!po drugie kuzyn przemyslała i powiedział:
bede sprzatal,wychodził na dwór i tresował.więc o co chodzi?? bo nie zrozumiałam,pomieszczenie psiak bedzie miał dobre , weterynarz i te sprawy tez dobrze pujda.wszystko Ok tylko pytam co lepsze.
pianistka
Posty:1120
Rejestracja:30 listopada 2005, 09:17

04 kwietnia 2010, 21:40

Chodzi dziecko o te 5 MILIONÓW psów które też zostały przez kogoś szybko bez dogłębnego namysłu kupione - i wylądowały w schronisku.
I nie chodzi tu o kasę.
Popracuj jako wolentariusz z kuzynem , wystarczy jak przejrzysz kilka for adopcyjnych wtedy zobaczysz prawdę o drugim obliczu "chcę pieska".


Kuzyn zanim stanie się właścicielem dla dobra psa (tylko i wyłącznie) musi sobie zrobić rachunek sumienia z powyższych wytycznych przed obliczem rodziców - dla bezpieczeństwa psa .
Zresztą .... trochę to śmieszne że to nie on tu pisze :roll:
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 40 gości