Co mogę zrobić?
: 11 sierpnia 2010, 21:47
Ostatnio byłam z NIka na wieczornym spacerze. Widziałam, że w nasza stronę idzie jakiś pan z psem wiec się z Niką oddaliłam i wziełam na smycz. Nagle ten pies (suka) podleciała do nas i się rzuciła na moją sunię. Ten pies to alaskan malamut (więc dość spory, moja to ON mix) Malamut był bez kagańca i psy zaczęły się próbować gryżć, ale stałam między nimi, więc ja rozdzielałam. Ten właściciel malamuta tylko go wołał, a ten pies go nie słuchał,( moja psina jest czasem spuszczana bo nawet kiedy zobaczy kota, gdy ją zawołam zaraz posłusznie wraca). Najlepsze było to, że ten facet nawet nie przeprosił (już raz była podobna sytuacja), przypiął psu smycz i poszedł dalej. Co mogę zrobić? Czy są jakieś władze do których mogę się zgłosić? Następnym razem może mi się nie udać ich rozdzielać, albo ten malamut ugryzie w końcu mnie. Ten facet nic sobie z tego nie robi i ma wszystko gdzieś. Rozumiem że można spuszczać psa ze smyczy, ale kiedy pies jest posłuszny , ma kaganiec. Jak zmusić tego faceta do odpowiedzalności