Zaginął mój piesek NERO
: 27 stycznia 2011, 19:13
22.10.2010 wieczorem w Zabrzu-Rokitnicy zaginął mój piesek NERO.
Nero to 15 letni mały wielorasowy kundelek, czarny z podpalaną mordką, łapkani i na brzuchu.
Mieszkamy w Zabrzu Mikulczycach, musieliśmy wyjechać i Neruś był zawieziony do córki do Rokitnicy ( to rzut kamieniem)
na drugi dzień gdy był wypuszczony na podwórko znalazł dziurę i wyszedł, pewnie chciał iść do domu.
To domator, zdarzyło mu się może ze 3 razy, ale tylko z działki do domu i to w czasie kiedy wyczuł zbliżającą się burzę.
Już tracę nadzieję, zrobiliśmy wszystko, rozklejone około 150 ogłoszeń, ogłoszenia w necie, sprawdzanie w schroniskach łącznie z meilami do wszystkich schronów na Śląsku ze zdjęciami, zawiadomiliśmy SM, Policję ogłoszenia w Metrze i TV Zabrze i ciągle chodzimy, bo może akurat, gdzieś, ktoś na smyczy.
Były różne telefony, ale po sprawdzeniu - to nie Nero
Jestem zrozpaczona
15 lat, najlepszy i najwierniejszy przyjaciel.
Nero to 15 letni mały wielorasowy kundelek, czarny z podpalaną mordką, łapkani i na brzuchu.
Mieszkamy w Zabrzu Mikulczycach, musieliśmy wyjechać i Neruś był zawieziony do córki do Rokitnicy ( to rzut kamieniem)
na drugi dzień gdy był wypuszczony na podwórko znalazł dziurę i wyszedł, pewnie chciał iść do domu.
To domator, zdarzyło mu się może ze 3 razy, ale tylko z działki do domu i to w czasie kiedy wyczuł zbliżającą się burzę.
Już tracę nadzieję, zrobiliśmy wszystko, rozklejone około 150 ogłoszeń, ogłoszenia w necie, sprawdzanie w schroniskach łącznie z meilami do wszystkich schronów na Śląsku ze zdjęciami, zawiadomiliśmy SM, Policję ogłoszenia w Metrze i TV Zabrze i ciągle chodzimy, bo może akurat, gdzieś, ktoś na smyczy.
Były różne telefony, ale po sprawdzeniu - to nie Nero
Jestem zrozpaczona
15 lat, najlepszy i najwierniejszy przyjaciel.