Dziwne zachowanie labradorki...
: 31 marca 2011, 01:05
Hej, mam pytanie odnośnie mojej 10 miesięcznej labradorki. Od trzech tygodni (dodam, że 3 tyg temu dostała pierwszą cieczkę i chyba się już powinna skończyć), bardzo dziwnie się zachowuje:
- przytula się do łóżka (skula się w kłębek i przytula do frontowej części kanapy)
- przytula się do ścian (wygląda to tak jakby chciała na tą ścianę wejść, jaki spider-pies...)
- przytula się do firan (prawie zrywa wszystkie firany...)
wszystko to dzieje się zaraz przed zaśnięciem: zwinięcie się, podkulenie łapek i wtulanie się albo w sofę, albo w firanki (mam długie) albo w ścianę (dziwnie to brzmi, ale ona na prawdę przytula się do ścian... )
Inne nowe zachowanie: zaczęła znosić do salonu buty, kradnie z szafek ubrania, kosmetyki i inne takie tam i je miętoli w zębach, ostatnio pogryzła kapcia... może wydać się to śmieszne, że dziwię się takiemu zachowaniu, ale od okresu szczenięcego nie było takich dziwnych zachowań, kapcie mogły leżeć podczas naszej nieobecności przez 7 godz. i nie ruszyła ich (zawsze ma zostawiane zabawki, gryzaki itd.)
Zauważyliśmy, że jej zachowanie przypomina potoczną 'chorobę sierocą', suczka ciągle chce się tulić i wpycha pysk pod ręce...
Nie wiem z czego to wynika, przecież poświęcamy jej bardzo dużo czasu w ciągu dnia.
Czy to wina przejścia przez 1-wszą cieczkę?
- przytula się do łóżka (skula się w kłębek i przytula do frontowej części kanapy)
- przytula się do ścian (wygląda to tak jakby chciała na tą ścianę wejść, jaki spider-pies...)
- przytula się do firan (prawie zrywa wszystkie firany...)
wszystko to dzieje się zaraz przed zaśnięciem: zwinięcie się, podkulenie łapek i wtulanie się albo w sofę, albo w firanki (mam długie) albo w ścianę (dziwnie to brzmi, ale ona na prawdę przytula się do ścian... )
Inne nowe zachowanie: zaczęła znosić do salonu buty, kradnie z szafek ubrania, kosmetyki i inne takie tam i je miętoli w zębach, ostatnio pogryzła kapcia... może wydać się to śmieszne, że dziwię się takiemu zachowaniu, ale od okresu szczenięcego nie było takich dziwnych zachowań, kapcie mogły leżeć podczas naszej nieobecności przez 7 godz. i nie ruszyła ich (zawsze ma zostawiane zabawki, gryzaki itd.)
Zauważyliśmy, że jej zachowanie przypomina potoczną 'chorobę sierocą', suczka ciągle chce się tulić i wpycha pysk pod ręce...
Nie wiem z czego to wynika, przecież poświęcamy jej bardzo dużo czasu w ciągu dnia.
Czy to wina przejścia przez 1-wszą cieczkę?