Strona 1 z 1

nauka załatwiania

: 23 lipca 2012, 16:31
autor: ozzialex
Witam! Czy można nauczyć psa małej rasy aby załatwiał się tylko 2 razy dziennie tj. co 12 godzin. Mój wet stwierdził, że może to doprowadzić do zapalenia dróg moczowych. :?:

Re: nauka załatwiania

: 23 lipca 2012, 17:43
autor: isabelle30
I słuchaj swojego weta.... Ciekawe czy dałoby radę ciebie nauczyć załatwiania się 2 razy na dobę?... i jakie by to konsekwencje zdrowotne przyniosło?

Nie, nie da się nauczyć psa ani małego ani średniego ani dużego załatwiać się tylko 2 razy na dobę. Pies potrzebuje spacerów, po to żeby załatwić potrzeby fizjologiczne, oraz po to by zmęczyć się fizycznie i psychicznie - spacery po 15 minut odpadają. I wielkość i rasa psa nie mają tu znaczenia. Człowiek decydujący się na psa decyduje się na szereg obowiązków, i tych przyjemnych i tych mniej przyjemnych trwajacych przez długie lata. A jeżeli po jakimś czasie uznaje że nie podoła - powinien dla dobra psa poszukać mu nowego, lepszego domu z ludźmi dla których spacer z psem nie będzie przykrą koniecznością.

Re: nauka załatwiania

: 23 lipca 2012, 19:39
autor: Gość
O Boże ! jak możne nawet coś takiego przyjść do głowy !!!!!! Isabelle to jasno wytłumaczyła .

Re: nauka załatwiania

: 23 lipca 2012, 21:43
autor: ozzialex
Ja to wiem. Od jakiegoś czasu musiałam zmienić system godzin mojej pracy z 8 na 12. Niestety mieszkam sama. Wyprowadzanie przez kogos odpada, za dużo zamieszania. Oczywiście znalazłam nowy bardzo dobry dom dla pieska ( 3 letnie shih-tzu ) Było mi bardzo smutno :( . Tylko moje dorosłe córki stwierdziły, że jestem bez serca oddajac go i przestały się odzywać . Szukałam potwierdzenia, zeby udowodnić, ze się bardzo mylą. Dzieki za odpowiedzi :D

Re: nauka załatwiania

: 24 lipca 2012, 19:09
autor: isabelle30
Dorosłym córkom należy uświadomić że zamiast wyzywać matkę od osób bez serca, powinny zakasać rękawy i pomóc matce w trudnej sytuacji :mrgreen:
Fajnie że wyjaśniłąś o co chodzi w całej sprawie. Przepraszam że naskoczyłam na Ciebie ale sama przyznasz że tak sformułowany pierwszy post podnosi ciśnienie :twisted:

ps. Zawsze mojej małej córeczce tłumacze że czasem jak się kogoś bardzo kocha to trzeba mu pozwolić odejść po to by mógł żyć w szczęściu i zdrowiu (gdy pokocha za mocno motyla, żabę, biedronke czy jakiegoś innego stworzaka niekoniecznie przystosowanego do życia w łózku małego dziecka)

Re: nauka załatwiania

: 25 lipca 2012, 08:17
autor: ozzialex
Do Izabelle. Wcale nie mam pretensji o to. Specjalnie tak sformuowałam zapytanie. Niestety mieszkamy w innych miejscowościach. Dobrze wiem ,że tak nie można. Dlatego chociaż cierpię z braku pieska ale jestem szczęśliwa że ma dobry dom i jest mu dobrze. Osobiście sprawdziłam! :lol: