Forum dla właścicieli psów. kotów i innych zwierząt

Cześć ! Chcę założyć nowy temat o środkach pomocniczych w wychowaniu Psa. - Zabawki !

Zaczynamy :


Piłka - W odpowiednim rozmiarze , aby Pies nie mógł jej połknąć , zwracać uwagę na metariał odpowiedni dla Psa.

Kong - Może być napełniony jedzeniem , instnieją również takie na wodę, dostępne ze sznurkiem lub nie .

Tunel-Dobrze nadaję się do ćwiczeń, jako tunel z materiału dla bardziej zaawansowanych.

Linka do przeciągania - Ulubiona zabawka , szczególnie w okresie wymiany zębów.

Piszczące zwierzaki - Powinny być z gumy bo łatwo się psują .

Kartony - Do gryzienia , zabawy .

Skarpetki - Można je ściągać , szarpać , aportować można je czymś napełnić.

Zabawki z jedzeniem - Nadają się do treningu, gdy Pies jest sam i do zajmowania się sobą w ciągu dnia .

KAMIENIE - ABSOLUTNIE NIE NADAJĄ SIĘ DO NICZEGO!!!




Pozdrawiam , Karolina - Lina I.

a znasz jakieś niezniszczalne piłki? albo piszczące?

U nas sprawdziły się polecane przez Maximus czyli piłki lane. Pędzą jak kamikaze i opierają się memłaniu.

Seiti pisze:U nas sprawdziły się polecane przez Maximus czyli piłki lane. Pędzą jak kamikaze i opierają się memłaniu.

jaka piłka?

http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?f=11&t=15078

na początku lata kupiłam psu ring pływający z miękkiej gumy, zabawka przeżyła całe lato wydawała się niezniszczalna (bruno niszczy zabawki tak od 5minut-piszcałki do 20minut-wszystkie inne), niestety ostatnio zabawka zniknęła, po paru dniach pies ją zwymiotował w kawałkach dość sporych rozmiarów, tu właśnie jest największa jego wada, trzeba go pilnować nie tylko na dworze ale też w domu. jego ulubiony przysmak to plastik w każdej postaci (zabawki dzieci, jego zabawki, foliowe torebki, zjadł nawet welfron po zabiegu u weta)
obecnie ma dwie nie zniszczone zabawki-psią hantle znalezioną w parku, frisby oraz czarnego konga w rozmiarze xxl którego zgubił
chciałabym mu sprawić wytrzymałą piłkę ale też nie za ciężką żeby krzywdy nią komuś nie zrobić oraz piszczałkę ale taką niezniszczalną gdzie piszczałka trochę podziała, gdyby jeszcze te zabawki pożyły z dwa tygodnie chociaż to bym była w siódmym niebie