Strona 1 z 1
odwaga ludzka
: 23 września 2012, 12:44
autor: Jarek
zdadzę Wam tajemnicę . Mam pieska , małego , 4 miesiące życia. Bezczelność właściciela nie znała granic ludzkiego humanitaryzmu. Przywiązał szczeniaka do drzwi lecznicy i zwiał jak tchórz. Jeśli to czytasz to Ci gratuluję odwagi. Wiedz , że znalazł dom . Prawdziwy dom. Miałem już pieski w swoim życiu. Za bardzo sie do nich przywiązuje i brakuje mi czasu na nie ze względu na pracę, ale znajdę dla niego ten czas troszkę ubiorę w to dzieci.
Re: odwaga ludzka
: 23 września 2012, 12:57
autor: Seiti
A ja nie rozumiem jednego... po co ludzie biorą psy, nie zdają sobie sprawy że to żywa istota i nie będzie zawsze leżała na swoim miejscu, że może sprawiać problemy, trzeba chodzić na spacery niezależnie od pogody itp.?
Albo szczeniak pochodził z miotu i nie udało się go wydać albo przerosło go posiadanie psa, szybko biorąc pod uwagę wiek malucha.
Ale już jest bezpieczny
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Re: odwaga ludzka
: 23 września 2012, 13:18
autor: isabelle30
Dobrze ze przywiązał go drań jeden do drzwi gabinetu zamiast do drzewa w ciemnym lesie...Obcinała bym xxxxxxxxxxx na żywca takim zwyrodnialcom.
Czekamy na fotki piesia
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Re: odwaga ludzka
: 23 września 2012, 22:30
autor: gina11
znam dwa psy które zostały znalezione w lesie, przywiązane do drzewa, co dziwne oba to pieski małe, dobrze wychowane, kochane i wogóle nie potrzebujące żadnej pracy, ciężko znaleść powód pozbycia się psa w takich przypadkach (że już nie wspomnę o tym jak to zrobiono). kiedyś oddawałam z koleżanką psa jej siostry do schroniska, nie ma niczego gorszego jak wsadzić psa do klatki i odejść tak po prostu kiedy słyszysz wycie spanikowanego psa który właśnie przechodzi tragedie nie mając pojęcia co się dzieje.
Re: odwaga ludzka
: 24 września 2012, 08:45
autor: Gość
" kiedyś oddawałam z koleżanką psa jej siostry do schroniska " - a nie można było mu znaleźć nowego domu ? dla chcącego nie ma nic trudnego ! ja osobiście nie brałabym udziału w tym "wydarzeniu"
Re: odwaga ludzka
: 24 września 2012, 10:03
autor: gina11
Gość pisze:" kiedyś oddawałam z koleżanką psa jej siostry do schroniska " - a nie można było mu znaleźć nowego domu ? dla chcącego nie ma nic trudnego ! ja osobiście nie brałabym udziału w tym "wydarzeniu"
miałam 14lat i nie duży wybór, ciężko znaleść opiekuna dla psa którego widziało się dwa razy na oczy i z tego łatwo było wywnioskować że pies ma problemy behawioralne. bez znajomości i internetu to było nie możliwe
![Sad :(](./images/smilies/icon_sad.gif)
Re: odwaga ludzka
: 26 września 2012, 00:19
autor: gregorsat
Panie Jarku. Miałem podobnie. Ktoś, bez serca i wyobraźni
![Evil or Very Mad :evil:](./images/smilies/icon_evil.gif)
porzucił w lesie obok mojego domu szczeniaczka, który sam jeszcze jeść nie potrafił. Został z nami. Teraz to dwuletni kudłaty kundelek. Jego radość, kiedy wita się z każdym, kto wraca do domu, to bezcenny widok(chociaż czasami to szkodna bestyjka). Trochę psotny i bardzo uparty(on nawet rządzi wilczurem)
![Shocked :shock:](./images/smilies/icon_eek.gif)
. Ale przez wszystkich bardzo kochany.
Re: odwaga ludzka
: 26 września 2012, 00:24
autor: Fray
Niektórzy ludzie niestety nie mają żadnych uczuć, my tego nie możemy zmienić. Nie rozumiem tylko jednego, dlaczego ktoś bierze Psa, a później pozbawia go dachu nad głową? No właśnie, głupota ludzka nie zna granic.