Umierające psy w okropnych warunkach- pilnie potrzebna pomoc
: 28 maja 2013, 20:04
Kochani!
Dostaliśmy zgłoszenie, że w miejscu, gdzie przed paru laty była interwencja, sytuacja jest znowu zła.
U pewnego pana przebywa kilkanaście psów przetrzymywanych w małych klatkach i w ciemnych komórkach, psy w ogóle nie wychodzą. Część jest zagłodzona - mężczyzna, który zgłaszał sytuację, widział psy jakiś czas temu, nie jest pewien czy psy nadal żyją, podobno były w FATALNYM stanie. Część psów jest rozmnażana (są tam podobno owczarki niemieckie, które właściciel z radością "hoduje").
Jesteśmy pod ścianą - mamy same długi, a żeby pojechać na interwencję i odebrać tyle psów i przejechać tyle kilometrów, musimy mieć pieniądze.
Koszt takiej interwencji (wypożyczenie busa, zatankowanie busa, sprowadzenie z Warszawy naszych klatek, opłacenie hotelu dla części psów, zawiezienie psów do kliniki) pójdzie w TYSIĄCE ZŁOTYCH.
Te psy umierają. Dorosły mężczyzna, zgłaszający tę sprawę, płakał mi do telefonu. "Bo pies to tylko pies, pani, ale żaden nie powinien tak cierpieć..."
Nie chcę zawieść tych psów. Nie chcę zawieść człowieka, który pokłada w nas jedyną nadzieję na wybawienie tych zwierząt.
Interwencja ma się odbyć za 3-4 dni - żeby jak najszybciej pomóc tym psom. Prosimy o pomoc... Czy mają umrzeć z głodu?
Proszę, pomóżcie!
Pomożecie?
Nr konta : 81 1090 1043 0000 0001 1986 0256
PdZ: Inspektorat Wlkp.
Pl. Pocztowy 4/6
64-980 Trzcianka
Tytułem: interwencja
dla przelewów zagranicznych:
SWIFT: WBKPPLPP
IBAN: PL81109010430000000119860256
PayPal: wielkopolskie@pogotowiedlazwierzat.pl
Wydarzenie na Facebooku:
https://www.facebook.com/events/525283337537201/
Dostaliśmy zgłoszenie, że w miejscu, gdzie przed paru laty była interwencja, sytuacja jest znowu zła.
U pewnego pana przebywa kilkanaście psów przetrzymywanych w małych klatkach i w ciemnych komórkach, psy w ogóle nie wychodzą. Część jest zagłodzona - mężczyzna, który zgłaszał sytuację, widział psy jakiś czas temu, nie jest pewien czy psy nadal żyją, podobno były w FATALNYM stanie. Część psów jest rozmnażana (są tam podobno owczarki niemieckie, które właściciel z radością "hoduje").
Jesteśmy pod ścianą - mamy same długi, a żeby pojechać na interwencję i odebrać tyle psów i przejechać tyle kilometrów, musimy mieć pieniądze.
Koszt takiej interwencji (wypożyczenie busa, zatankowanie busa, sprowadzenie z Warszawy naszych klatek, opłacenie hotelu dla części psów, zawiezienie psów do kliniki) pójdzie w TYSIĄCE ZŁOTYCH.
Te psy umierają. Dorosły mężczyzna, zgłaszający tę sprawę, płakał mi do telefonu. "Bo pies to tylko pies, pani, ale żaden nie powinien tak cierpieć..."
Nie chcę zawieść tych psów. Nie chcę zawieść człowieka, który pokłada w nas jedyną nadzieję na wybawienie tych zwierząt.
Interwencja ma się odbyć za 3-4 dni - żeby jak najszybciej pomóc tym psom. Prosimy o pomoc... Czy mają umrzeć z głodu?
Proszę, pomóżcie!
Pomożecie?
Nr konta : 81 1090 1043 0000 0001 1986 0256
PdZ: Inspektorat Wlkp.
Pl. Pocztowy 4/6
64-980 Trzcianka
Tytułem: interwencja
dla przelewów zagranicznych:
SWIFT: WBKPPLPP
IBAN: PL81109010430000000119860256
PayPal: wielkopolskie@pogotowiedlazwierzat.pl
Wydarzenie na Facebooku:
https://www.facebook.com/events/525283337537201/