Strona 1 z 1
Mucha, pszczoła, bąk - to mój wróg!
: 10 czerwca 2013, 08:55
autor: szafirka
W życiu nie przypuszczałam, że mogę mieć taki problem. Mój pies panicznie boi się wszelkich latających owadów brzęczących. Wczoraj byliśmy z nim nad rzeką. Myślałam, że będzie cały szczęśliwy mogąc pobiegać po łąkach i popływać w rzece,a tymczasem uciekał przed wyżej wymienionymi latawcami.Trząsł się cały, uciekł do samochodu, nawet wody nie chciał pić. No i trzeba było wracać do domu.
My często jeździmy na takie wypady i chcemy go zabierać ze sobą, ale nie da się uniknąć much etc.Czy znacie może jakieś środki, które można byłoby postawić obok namiotu i które odstraszałyby wszelakie owadziska?
Re: Mucha, pszczoła, bąk - to mój wróg!
: 10 czerwca 2013, 16:32
autor: Gosciu
Moj jamnik wszystkie latajace goni i proboje zjesc ,mucha ,pszczola ,osa, szerszen, takie polowanie zastepcze z braku innej zwierzyny, to dopiero problem!A wracajac do pytania, sa spirale przeciw komarom i pelno innych zawieszek, spreji, (spolszczylam), a psa raz na miesiac kropie adwenticiem bayera, (pchly, kleszcze, meszki, komary), pozatym namiot trzeba rozbijac, w miejscach suchych, a nie nad woda.Psu tez tak nie ulegac, tylko go czyms przyjemnym zajac. Pozdrawiam.
Re: Mucha, pszczoła, bąk - to mój wróg!
: 10 czerwca 2013, 16:39
autor: 89ola
potwierdzam, psa uwagę najlepiej odciągnąć czymś ciekawszym, a najlepiej za nim zauważy inwazje z nieba. powiem szczerze że nie spotkałam się jeszcze z psami które tak bały by się owadów. twój pies musi być wyjątkowy
co do preparatów to się sprawdzają tylko uważaj aby psiak za nadto się do nich nie zbliżał.
Re: Mucha, pszczoła, bąk - to mój wróg!
: 11 czerwca 2013, 08:18
autor: szafirka
Będąc nad rzeką trudno namiot rozbijać nie nad rzeką.
Właśnie nic nie jest w stanie go zająć,chyba jedynie jakaś ochocza suczka
Dzięki za sugestie.