Strona 1 z 1

Sunia adoptowana

: 29 grudnia 2013, 18:53
autor: Zielone Marzenie
Zaadoptowałam sunie, która ma straszne lęki. Sika i sapie na jakikolwiek bodziec. Co robic, zbliza się jeszcze Sylwester i......

Re: Sunia adoptowana

: 29 grudnia 2013, 21:34
autor: SleepingSun
behawiorysta i ktoś kto dobierze odpowiednie leki.

Re: Sunia adoptowana

: 23 stycznia 2014, 21:46
autor: annacala
Cierpliwości. Miałam suczkę, która była rok w azylu i z wieloma lękami (bała się m.in. miotły, mężczyzn, skwierczenia tłuszczu na patelni, wymiotowała w aucie - może miała skojarzenie, że jest odwożona do schroniska?). Przez pół roku nie była w stanie zdążyć na pole z kupą itd. Stopniowo jednak się poprawiało. Nie stosowałam żadnych czarów, nie byłam u psychologa: po prostu poświęcałam jej dużo czasu, gdzie mogłam zabierałam ze sobą, wszyscy domownicy traktowali psa łagodnie ("Nie krzycz, bo się pies zdenerwuje.") i byli wyrozumiali. Rutyna, spokój. U mnie to wystarczyło. Trzymam kciuki za was.

Re: Sunia adoptowana

: 25 kwietnia 2014, 13:08
autor: Joanna83
Czy jest lepiej? Czasem takie psy potrzebują więcej uwagi, dużo cierpliwości i pracy. Ostatecznie pomoże behawiorysta :)

Re: Sunia adoptowana

: 26 kwietnia 2014, 12:59
autor: Agnesa
U takich psów ma znaczenie aklimatyzacja w nowym otoczeniu i wiele cierpliwości.

Re: Sunia adoptowana

: 17 lipca 2014, 09:41
autor: Sabine Lehman
Moj pies byl adoptowany z pseudohodowli.Musial byc tam strasznie traktowany jest u nas 4 lata, a mimo wszystko dalej czolga sie do miski z woda.

Re: Sunia adoptowana

: 18 listopada 2014, 11:02
autor: DarekR
Witam,
podepnę się pod temat bo po co zakładać nowy... Nie dawno w sumie to dwa dnie temu adoptowałem sunię mix owczarka niemieckiego, piesek ma nie całe 1,5 roku i nie chce jeść lub je znikome ilości i tak samo jest z piciem.
Piesek został adoptowany jako szczeniak przez poprzedniego właściciela, później trafił do brata właściciela i tam często zostawała nawet po 3-y dni sama bez jedzenia i picia. Nie dawno trafiła do schroniska, została zabrana przez TOZ i później trafiła do mnie, także troszkę przeszła. Troszkę się martwię że tak mało je, w sumie prawie w ogóle. Dwa dni z rzędu posikała się wieczorem w domu zaraz po spacerze i zaczyna mieć ciemny mocznik, co chyba mówi nam o odwodnieniu....
Proszę o poradę.

Re: Sunia adoptowana

: 19 listopada 2014, 09:56
autor: Gość
Sunia jest po przejściach i jest bardzo zestresowana. Musi upłynąć sporo czasu , aby Ci zaufała.Poświęcaj jej dużo czasu.

Re: Sunia adoptowana

: 23 listopada 2014, 17:23
autor: Saszka01
Jak przywozimy nowego psa do domu, to najlepiej, żeby wszyscy domownicy byli obecni, aby od razu mogli poznać zwierzaka. W przypadku psów, pierwszy kontakt powinien się odbywać na terenie neutralnym. Ja kiedyś wziąłem labradora z azylu. Uciekał na każdy ruch ręką. Trzeba było czasu ok. 1,5 roku aby się przyzwyczaił i nie bał nikogo.
_________________

Re: Sunia adoptowana

: 19 lutego 2015, 21:17
autor: toma123
Naszą sunię znaleźli znajomi. Jest z nami już 1,5 roku i też bardzo wielu rzeczy się boi. Taki zwierzak chyba faktycznie potrzebuje sporo czasu na dojście do siebie :(

Re: Sunia adoptowana

: 01 marca 2015, 12:29
autor: Zuzanna55
A dziwicie się? Nie wiadomo, co się z pieskiem działo wcześniej, jak go traktowano... Może ma uraz do ludzi... I może mieć go już do końca życia niestety.

Re: Sunia adoptowana

: 25 marca 2015, 19:49
autor: anrac
minęły ponad 3 lata od adopcji naszego psa, czas leczy psie rany, zaufanie do człowieka da się odbudować, ale tak jak wszyscy piszą : cierpliwości :)

Re: Sunia adoptowana

: 18 lipca 2015, 15:57
autor: MarMat
Też adoptowałam takiego zalęknionego psa, który sikał ze strachu przy każdym dotknięciu. Miał to szczęście, że adoptowałam razem z nim drugiego psa, który nie miał takich lęków, więc sobie szybko ze strachem poradził. Teraz to najlepsza przytulanka. W stadzie szybciej się aklimatyzują. Stado bardzo pomaga.