gryzaki i zabawki dla psów "morderców" tu:amstaffy aże dwa
: 27 czerwca 2016, 15:03
Szukam porady i właścicieli psów dużych, o silnych szczękach.
Mam dwa młode psy, więc wytrzymałość na gryzienie i rozrywanie bardzo wskazana.
Jakie zabawki/gryzaki się u Was sprawdzają, a których absolutnie nie polecacie?
Mogą świecić, bardzo proszę, ale absolutnie bez gwizdków, kwików, pisków, nie jestem masochistką.
Miałam już kilka zakupów, gdzie 15-20zł zamieniało się w kupkę okruchów w 6 minut.
Kupował ktoś już dla swojego futrzaka:
lateksową gazetę?
gryzak gumowy trójramienny Trixie?
Ze swojej stronie oceniam:
- Gryzak Dentafun Rugby - bardzo dobrze, dwa psy rozciągały, gryzły i nie uległ (za to zgubił się przy przeprowadzce)
- Gryzak z juty z paskiem do trzymania - 8 minut radości, po której pasek został wyrwany
- Gryzak z pachnącej gumy ringo - brak zainteresowania, chyba zapach jednak nie podszedł (jakiś słodki, owocowy czy coś)
- Kość z tworzywa półprzezroczystego, świecąca się przy upuszczeniu jak "kogut policyjny" - atrakcja-rewelacja, chociaż końcówki zostały odgryzione po ok tygodniu
- Sznurki, plecionki - są ok, ale po niedługim czasie są do zbierania po domu nitki, niteczki
- Piłka tenisowa twarda - 8 - 10 min zabawy, koszt niby nieduży, ale i tak wprost proporcjonalny do sensu podania psu takiej zabawki
- kurczak lateksowy, zabawki winylowe - jeśli piszczą, odpadają na przedbiegach, a te ciche - 4 minuty życia, już lepiej kupić kostkę-przysmak - więcej radości i pożytku, mniej sprzątania.
Zapraszam do dyskusji w temacie.
Mam dwa młode psy, więc wytrzymałość na gryzienie i rozrywanie bardzo wskazana.
Jakie zabawki/gryzaki się u Was sprawdzają, a których absolutnie nie polecacie?
Mogą świecić, bardzo proszę, ale absolutnie bez gwizdków, kwików, pisków, nie jestem masochistką.
Miałam już kilka zakupów, gdzie 15-20zł zamieniało się w kupkę okruchów w 6 minut.
Kupował ktoś już dla swojego futrzaka:
lateksową gazetę?
gryzak gumowy trójramienny Trixie?
Ze swojej stronie oceniam:
- Gryzak Dentafun Rugby - bardzo dobrze, dwa psy rozciągały, gryzły i nie uległ (za to zgubił się przy przeprowadzce)
- Gryzak z juty z paskiem do trzymania - 8 minut radości, po której pasek został wyrwany
- Gryzak z pachnącej gumy ringo - brak zainteresowania, chyba zapach jednak nie podszedł (jakiś słodki, owocowy czy coś)
- Kość z tworzywa półprzezroczystego, świecąca się przy upuszczeniu jak "kogut policyjny" - atrakcja-rewelacja, chociaż końcówki zostały odgryzione po ok tygodniu
- Sznurki, plecionki - są ok, ale po niedługim czasie są do zbierania po domu nitki, niteczki
- Piłka tenisowa twarda - 8 - 10 min zabawy, koszt niby nieduży, ale i tak wprost proporcjonalny do sensu podania psu takiej zabawki
- kurczak lateksowy, zabawki winylowe - jeśli piszczą, odpadają na przedbiegach, a te ciche - 4 minuty życia, już lepiej kupić kostkę-przysmak - więcej radości i pożytku, mniej sprzątania.
Zapraszam do dyskusji w temacie.