Strona 1 z 2

Jak przekonac do tego rodzicow ?

: 17 kwietnia 2007, 13:18
autor: Zozolka10
Witam,
Mam pewien problem.
A mianowicie na moim osiedlu, pewna pani oddaje za darmo pieknego szczeniaczka. Spodobal mi sie od pierwszego wejrzenia.
Tylko ze moja mama ma trzy a wlasciwie dwa powody czemu nie moge miec psa:
1) Mam najprawdopodobniej uczulenie na psy
2) Mama sie boi ze jak bedzie sam w domu to znisczy meble (a od czego sa zabawki ? ) i bedzie sikal
3) Mama nie zbyt lubi psy.
Tak naprawde to ponkt 3) da sie wyeliminowac gdyby zobaczyla tego psiaka.
Punkt 2) jakos go naucze zeby nie nisczyl niczego i naucze go siusiac na gazetach
tylko wlasnie ten punkt 1) jest najwiekszym powodem zebym nie miala psa :(
Czy moge cos zrobic w tej sytuacji zebym miala tego pieska ? Od razu mowie on bedzie pewnie maly.

: 17 kwietnia 2007, 21:41
autor: aglo
Skoro Twoja mama ma takie obawy odnośnie pieska, to chyba będzie lepiej jeśli jeszcze poczekasz i kupisz lub przygarniesz psiaka jak już będziesz Ty i Twoja mama pewna, że chcecie go mieć.
Ad1) Możesz zrobić sobie testy na co jesteś uczulona, w tym na podszerstek
Ad2) Nie zawsze wygląda to tak kolorowo. Różne pieski się zdażają. Mój niszczył meble dywany i inne rzeczy do 2 roku życia, a w mojej opini robiłam wszystko, aby temu zapobiec.
Ad3) Pewnie mama dałaby się przekonać, jeśli jednak okaże się, że piesek jest rozrabiaką lub masz uczulenie na sierść, to co wtedy zrobicie z pieskiem? Małemu szczeniaczkowi łatwiej jest znaleźć dom niż kilkumiesięcznemu psu. Może lepiej poszukać dla niego domku gdzie np będziesz mogła odwiedzać.
Ja też zawsze chciałam mieć psa, ale moi rodzice nigdy mi na to nie pozwolili. Dopiero jak się wyprowadziłam z domu to kupiłam wymarzonego szczeniaka. Teraz wiem co rodzice mieli na myśli mówiąc, że to jest zbyt duży obowiązek dla dziecka, a oni nie będą się nim zajmować. Dlatego powinnaś poczekać aż wszyscy domownicy będą pewni, że chcą mieć psa.

: 18 kwietnia 2007, 19:13
autor: Zozolka10
Tylko ze teraz wlasnie pani w moim bloku oddaje slicznego szczeniaczka. A watpie zeby moja mama chciala kupic rasowego owczarka niemieckiego (moja wymazona rasa) za kilkaset zlotych.
Pytanie do pana Jarka:
Czy to ze mam uczlenie na psy oznacza ze nie moge mieszkac z psem ?

: 18 kwietnia 2007, 19:34
autor: Estera
martu$ska pisze:Tylko ze teraz wlasnie pani w moim bloku oddaje slicznego szczeniaczka. A watpie zeby moja mama chciala kupic rasowego owczarka niemieckiego (moja wymazona rasa) za kilkaset zlotych.
Pytanie do pana Jarka:
Czy to ze mam uczlenie na psy oznacza ze nie moge mieszkac z psem ?
nie jestem Panem Jarkiem,ale mam ciocię która jest uczulona na sierśc zwierząt. Sama ma 2 koty. Niestety o dwa koty za dużo. Dzień w dzień musi sprzątać mieszkanie, brać silne leki przeciwalergiczne, bo inaczej nie daje rady. Jej mąż- mój wujek chciałby 3 kota, jednak ciocia twierdzi, że przy 3 kocie by się poprostu udusiła.
Czasem obcowanie ze zwierzęciem mimo że jest się alergikiem pomaga, czlowiek z alergią się oswają i nie ma problemu, a czasem się tylko pogłębia.
skoro mama psa nie chce- poczekaj jak już będziesz dorosła i będziesz na swoim. Czy zdajesz sobie sprawy ile ruchu, uwagi, nauki potrzebują ON-ki?

: 18 kwietnia 2007, 22:15
autor: ATA
Zgadzam się z moimi przedmówcami :) To zbyt poważna decyzja, dlatego nie można jej podejmować bez przemyślenia, tylko dlatego, że u sąsiadki urodził się śliczny szczeniak. Przede wszystkim zrób sobie testy alergiczne, bo jeśli rzeczywiście jesteś uczulona na sierść (podszerstek) to ONEK raczej odpada - może być ewentualnie terier szkocki. Nie uczula, czego potwierdzeniem jest mój bratanek - megaalergik. Musisz pamiętać, że gdybyś jednak ostro reagowała na psa to pozbycie się z domu alergenów potrwa parę lat, a pokutować będą wszędzie - w dywanach, na meblach tapicerowanych, na ścianach, w zasłonach, na książkach - no wszędzie! O konieczności znalezienia nowego, dobrego domu dla psiaka nie wspominając. Zresztą Aglo już o tym pisała. Moi rodzice też nie chcieli się zgodzić na psa kiedy byłam nastolatką i teraz jestem im za to wdzięczna. Nie wiedziałam wtedy, że posiadanie zwierzaka wiąże się z tak ogromną odpowiedzialnością i wymaga tyle pracy. Bardzo przydatna jest też pomoc i współpraca ze strony bliskich, a Twoja mama jak piszesz nie lubi psów. A to, że malec będzie sikał (bo będzie) i niszczył co popadnie na pewno nie wzbudzi u niej ciepłych uczuć i nie sprawi, że się nagle w nim zakocha. Ja bym się jeszcze zastanowiła :roll:

: 19 kwietnia 2007, 14:23
autor: Zozolka10
Ale ja nie mowie ze koniecznie chcem zeby mama mi kupila ONka. A czy jest jakas roznica w moim przypadku miedzy duzym a malym psem?

: 19 kwietnia 2007, 16:02
autor: Gość
Skoro nie jestes pena, czy masz uczulenie na psią sierść to zrób sobie badanie, a jezeli wynik będzie pozytywny, to może zastanów się nad psiakiem rasy, która nie uczula, jest takich sporo.

: 19 kwietnia 2007, 17:39
autor: Zozolka10
A czy ktos moglby podac rasy ktore nie uczulaja mocno ?

: 19 kwietnia 2007, 18:05
autor: ATA
Przesłałam Ci na PW artykuł na ten temat z "Mojego psa" z sierpnia 2005. Podano tam też rasy dla alergików: pudel miniaturowy i toy, bichon frise, shih tzu, Iha apso, yorkshire terrier, silky terrier, maltańczyk, bolończyk, hawańczyk, coton, de Tulear. Chociaż według mnie nie ma rasy zupełnie niegroźnej dla alergika- alergię powodują wydzieliny skóry, naskórek i wydaliny, a nie sierść sama w sobie i dlatego to jest taki problem :roll:

: 19 kwietnia 2007, 18:27
autor: Zozolka10
A kundelki male? Mocno uczulaja ?

: 19 kwietnia 2007, 19:51
autor: ATA
Sformułuję nieco inaczej to co napisałam wcześniej: według mnie nie ma PSA zupełnie niegroźnego dla alergika- alergię powodują wydzieliny skóry, naskórek i wydaliny, a nie sierść sama w sobie.
Kundelek to też pies, niezależnie od wielkości :wink:

: 24 kwietnia 2007, 10:32
autor: Iwi_m
Martu$ska, pytanie, ile ty masz lat? Prawdopodobnie chodzisz jeszce do szkoly, nie? Rozumiem Twoje pragnienie posiadania psa, ale tak , jak powiedzieli juz pozostali Forumowicze, to nie jest taka latwa sprawa. Musisz wziac pod uwage, ze to nie tylko przyjemnosc ale tez obowiazek i wydatek. Jesli Ty chodzisz do szkoly, Twoja mama pracuje, kto zajmie sie tym zwierzakiem gdy nikogo nie ma w domu? One potrzebuja towarzystwa, wyprowadzania min.3 razy na dzien, miski ze swieza woda i dostepu do jedzenia, nie tylko przytulania gdy masz na to ochote. I, jak sa male, niszcza wszystko wokolo (moj Niuniek, podczas mojej nieobecnosci zjadl zeszyt kolezanki i caly rozdzial litery "Z" ze slownika, nowego!!) wydrapuja dziury w lozkach i wyja (wyprowadzajac tym samym sasiadow z rownowagi). Z czasem to mija, ale musisz wziac pod uwage kilka lat.
Poza tym, alergia to nie jest sprawa bez znaczenia.Niech mama pomoze ci zrobic testy, jesli zajdzie taka potrzeba, zacznij sie odczulac i wtedy, widzac rezultaty , moze bedzie latwiej podjac dezyzje.
Porozmawiaj o tym z mama, na spokojnie, moze znajdziecie jakies wyjscie z tej sytuacji. A jesli bedziesz musiala poczekac do doroslosci, zeby miec psiaka: wez pod uwage te ze schroniska, one tez potrzebuja uczucia, nie maja ceny (jesli chodzi o zakup) i nieraz mozesz spotkac prawie rasowe :) (nie chce sie wdawac w dyskusje o wyzszosci psow rasowych nad tymi bez rodowodu).
Moze ci sie to wydawac niesprawiedliwe, ale moze mama ma racje.

: 26 kwietnia 2007, 12:30
autor: Zozolka10
Mam 11 lat. Moja mama nie pracuje. Zajmuje sie domem. Zrozum ze to nie jest moja nagla zachcianka. Ja ciagle gadam o psie od chyba 5 roku zycia. Wiem jaki to jest obowiazek. Moj brat cioteczny ma psa. I mu pomagam. Wiec wiem co to znaczy obowiazek.

: 26 kwietnia 2007, 13:00
autor: onutka
Koniecznie zrób sobie testy alergiczne w kierunku alergii na psa, dopiero potem będzie można rozmawiać o odpowiedzialności. Jeśli wynik będzie negatywny mama na pewno przemyśli twoje marzenie. Moja córka marzyła o psie, najpierw zrobiliśmy testy (jest alergiczką, ale na szczęście nie na psa), potem przez rok!!! zbierała plusy lub minusy za odpowiedzialność. Sprawdziła się i teraz ma swoją wymarzoną sunię i doskonale wie jak się ma nią opiekować. Ale nie oszukujmy się, część obowiązków spadło na mnie, np wstawanie w nocy na siusiu przez pierwszy miesiąc pobytu suni u nas, nie będzie przecież zawalać nocy bo idzie do szkoły. Wakacje też planujemy pod kątem psiaka. Tyle że ja miałam psa jak byłam mała i doskonale wiedziałam jakie obowiązki wiążą się z posiadaniem psa. Po prostu psa musi chcieć cała rodzina. Powodzenia

: 30 kwietnia 2007, 17:23
autor: Iwi_m
Martu$ska, ja tez od zawsze chcialam miec psa. Moja mama tez nie chciala sie na to zgodzi, wiec zmniejszalam rozmiar. Pierwszym zwierzakiem jakiego dane mi bylo "miec" byl chomik (na szczescie nie cierpie na zaden rodzaj alergii,wiec nie to bylo glownym powodem odmowy);udalo mi sie tym samym zademonstrowac odpowiedzialnosc. Rozumiem cie , i to jak, ze chcesz miec psiaka, ale pomoc w zajmowaniu sie psem kuzyna to nie jest to samo, co miec go na zawsze, zawsze, przez 24 godziny na dobe. Wyobraz sobie, ze chcesz jechac na kolonie lub wycieczke szkolna: na kogo wowczas spada obowiazek zajmowania sie psiakiem? Ty nie bedziesz zawsze w stanie tego zrobic...
Zastanow sie nad tym dobrze i sprobuj zrozumiec tez i mame.

Daj jej przeczytac, to co tutaj piszemy, moze to da jej powod do przemyslenia swojej decyzjii (zwlaszcza wypowiedz onutki).
POWODZENIA!