Strona 1 z 1

Kradną psy

: 03 sierpnia 2007, 21:44
autor: ewela75
Znajmi wrócili z nad morza bez swojego pieska terierka. Płaczu nie ma końca. Podobno grasują (zwłaszcza w miejscowościach wypoczynkowych) złodzieje psów. Najlepiej idą yorki i teriery, a nawet jamniki. Strach pomyśleć co z nimi robią.
Mają takie sposoby, że nawet pitbula potrafią złapać. Nie spuszczajcie psa z oczu nawet na chwilę. Podobno tak kombinuja, że list z okupem potrafią przysłać właścicielowi.

: 03 sierpnia 2007, 22:37
autor: Patrycja94
Tacy są niestety niektórzy ludzie.... :cry: Nie mają uczuć do żadnego zwierzaka.... :(

: 10 sierpnia 2007, 12:29
autor: owoc granatu
ludzie to niestety najbardziej okrutny gatunek na ziemi ..... :(
ciekawe , co oni robia z tymi psami...
nigdy nie zostawilabym swojego psa nawet na chwile samego np. pod sklepem.

: 10 sierpnia 2007, 13:55
autor: Patrycja94
Ja też jeżeli już wycheodze z psem z domu nie odstepuje go na krok.. Bo jak ja pomyśle że mogłobynie być mojej ukochanej Kesi ze mną a ona by się gdzieś męczyła....to nie wiem co bym ze sobą wtedy zrobiła. :(

: 14 sierpnia 2007, 07:06
autor: Robert A.
Na szczęście nie mam z tym problemu,Tosa INU I FILA BRASILEIRO,po 50 kg i rosną dalej,a na spacerze i tak smycz ,bo nie da się inaczej,ale to jest okropne,że tacy ludzie sa bezkarni.W Polsce mało kto przywiązuje do tego wagę,a myślę,że nawet na policji to najpierw byłby śmiech a nie pomoc poszkodowanym,szkoda gadać,zostaje tylko współczuć poszkodowanym osobom i mieć nadzieję,że ten proceder sie skończy.

: 16 sierpnia 2007, 09:13
autor: zibideusz
Jak to, co robią z tymi psami. Sprzedają je. Kradną tylko rasowe. Niestety, kradzione jest wszystko, co się sprzeda :(
_________________
pies czy kot albo dog

: 18 sierpnia 2007, 14:52
autor: ewela75
Chodzi im oczywiście o pieniądze. Potrafia wysłac do właściciela list z okupem. Podobno z kazdym psem sobie poradzą, nawet bardzo groźnym i niedostepnym - tak mówili tubylcy moim znajomym. Terierka oczywiście nie mają oni do tej pory,a piesek jak zwykle na chwilę wyszedl poza ogrodzenie załatwić potrzebę i już go nie zobaczyli.