Śmierć po sterylizacji młodej mojej suni
: 23 kwietnia 2023, 10:38
2 dni temu odeszła moja młoda sunia Gaja. Wzięłam ją ze schroniska w zeszłym roku w sierpniu miała 7 miesięcy. Po pierwszej cieczce postanowiłam ją wysterylizować u bardzo dobrego, doświadczonego i empatycznego weterynarza. Zrobiłam jej badanie krwi i wyniki dobre. Gaja to kundelek szczupły, zwinny z dużym wcięciem w pasie o średniej wielkości. Najszybszy pies w okolicy. Było mądra i cudowna, najlepsza moja przyjaciółka.
We wtorek w nocy miała zabieg sterylizacji po wybudzeniu z narkozy i zabraliśmy ja do domu. Była obolała i cała noc ciekła jej ślinka. Na drugi dzień nic nie jadła ani piła ale lekarz nas poinformował że tak będzie. Drugiego dnia po zabiegu poszliśmy na kontrolę i dostała antybiotyk i przeciwbólowy, lekarz mówił że teraz się będzie poprawiać bo wszystko w porządku. I rzeczywiście po powrocie zjadła i napiła się wody. Kolejnego dnia się ożywiła i zeszliśmy po schodach powolutku na toaletę. Wszystko robiliśmy bardzo ostrożnie Miała apetyt i interesowała się otoczeniem. Spala dużo ale już ładnie nas reagowała i chciała się przytulac. Trzeciego dnia miała kontrolę popołudniu ale nie dożyła.. Rano dostała nagłego ataku, przeszywające serce wycie , trwało parę sekund i koniec... Szybko wzięłam na ręce i podjechałam do weterynarza ale niestety nie było żadnego pulsu. Język był różowy , żadnego krwotoku.. lekarz był załamany.. czy u państwa zdarzył się taki przypadek? Jakie mogą być przyczyny? Może gdybym nie zdecydowała się na sterylizację to by nadal żyła ... Jakie badania na przyszłość robić przed zabiegiem żeby temu zapobiec?
We wtorek w nocy miała zabieg sterylizacji po wybudzeniu z narkozy i zabraliśmy ja do domu. Była obolała i cała noc ciekła jej ślinka. Na drugi dzień nic nie jadła ani piła ale lekarz nas poinformował że tak będzie. Drugiego dnia po zabiegu poszliśmy na kontrolę i dostała antybiotyk i przeciwbólowy, lekarz mówił że teraz się będzie poprawiać bo wszystko w porządku. I rzeczywiście po powrocie zjadła i napiła się wody. Kolejnego dnia się ożywiła i zeszliśmy po schodach powolutku na toaletę. Wszystko robiliśmy bardzo ostrożnie Miała apetyt i interesowała się otoczeniem. Spala dużo ale już ładnie nas reagowała i chciała się przytulac. Trzeciego dnia miała kontrolę popołudniu ale nie dożyła.. Rano dostała nagłego ataku, przeszywające serce wycie , trwało parę sekund i koniec... Szybko wzięłam na ręce i podjechałam do weterynarza ale niestety nie było żadnego pulsu. Język był różowy , żadnego krwotoku.. lekarz był załamany.. czy u państwa zdarzył się taki przypadek? Jakie mogą być przyczyny? Może gdybym nie zdecydowała się na sterylizację to by nadal żyła ... Jakie badania na przyszłość robić przed zabiegiem żeby temu zapobiec?