wiec tak. Latwo nie bedzie
ale jak sie postarasz dasz rade.
Pierwsza rada i chyba najkorzystniejsza dla malucha - poszukaj psiej mamki. W tym celu wejdz na psie forum, gdzie zagladaja setki ludzi dziennie - moze ktos pomoze. Niestety nie jestes zalogowany wiec podam adres wbrew zakazowi (za co bardzo przepraszam Administracje ale tu chodzi o zycie i czas sie liczy...): xxxx
Jesli sie nie uda to szansa dalej jest.
Na takich malenstwach sie nie znam, moje najmlodsze mialy po 6-7 dni i wygojona pepowinke wiec w tej kwestii nic nie podpowiem, tu musisz zapytac weterynarza. Co do reszty:
1. wsadzasz kawalera do pudelka wymoszczonego np. polarem, do kompletu dolaczasz albo poduszke elektryczna albo butelke (np. po mineralnej) z goraca woda, owiniete w scierke. Psiakowi musi byc cieplo ale nie moze sie poparzyc wiec trzeba tu czujnym byc. Wode trzeba zmieniac kilka razy na dobe.
2. NIE WOLNO DAWAC KROWIEGO MLEKA. U weterynarza kupisz specjalne mleko w proszku przeznaczone dla psich/kocich maluszkow. Musisz tez zaopatrzyc sie w buteleczke ze smokiem - tez u weterynarza. Smokow jest cale multum, miekkich i twardszych, mniejszych i wiejszych wiec bedziecie musieli tu metoda prob i bledow dojsc, ktory najlepszy. Dziurka w smoczku nie moze byc zbyt wielka, jak ja bedziecie robic to powiekszyc zawsze sie da, zmniejszyc - nie.
Czasem tez sprawdza sie pipetka ale Twoj psiak jest chyba spory i karmienie trwaloby wieki niemniej to tez jest wyjscie.
3. Szczeniaka trzeba karmic co ok. 2-3 godziny na poczatku. I z tym karmieniem jest najwiekszy problem bo trzeba piekielnie uwazac zeby maly sie nei zachlysnal. Musicie bardzo ostroznie go karmic, bardzo powoli. Oczywiscie w pozycji odpowiedniej dla szczeniaka - to nie dziecko ludzkie. Ze swojego doswiadczenia powiem, ze dla swojego spokoju warto poprosic weterynarza o pokazanie jak ratowac malucha kiedy sie zachlysnie. Wyglada to strasznie ale dziala i moze uratowac zycie.
4. Po jedzeniu musicie masowac brzuszek malucha - tak jak robilaby to suka, mozna szmatka zamoczona w cieplej wodzie. To umozliwia wyproznienie.
I tyle. Grzac, karmic, masowac.
Zadnych wynalazkow oprocz specjalnego mleka i ew. srodkow zaleconych przez lekarza wet. Obserwujcie tez kupy - biegunka jest powodem do niepokoju i wizyty u wet. Takze jesli maluch sie zachlysnie - koniecznie musi go osluchac weterynarz. Zachlystowe zapalenie pluc, ktore mogloby sie wywiazac mozna wyleczyc ale trzeba o nim wiedziec zanim bedzie za pozno. A biegunka to smiertelne niebezpieczenstwo dla malucha.
To tyle.
Powodzenia!