mam zamiar kupić szczeniaka.nie wiem czy lepszy będzie rasowy czy mieszaniec.wolałabym takiego który mniej ugania się za kotami ponieważ po moim podwórku chodzą cztery małe kociaki.chciałabym również wiedzieć jaką najlepiej wybrać smycz.z góry dziękuje
marta;)
co wybrać
-
- Posty:11
- Rejestracja:18 lipca 2008, 14:11
- Lokalizacja:lublin
- Kontakt:
witaj,
ja osobiście jestem zwolenniczką kupowania psów rasowych(=rodowodowych) przede wszystkim dlatego, że w naszych schroniskach jest za dużo kundelków i jeśli ktoś myśli o kundelku to niech uratuje jakiegoś schroniskowego psiaka, a ponad to kupując kundelka czy psa w typie rasy daje zarobić ludziom którzy losem tych zwierząt nie interesują się wogóle. Więc albo psiak ze schroniska, albo z rodowodem, przynajmniej jak dla mnie.
Jeśli chodzi o koty to genetyka i związane z tym popędy mają niewiele do tego czy pies będzię się uganiała za kotem czy nie, to jest przede wszystkim kwestia wychowania od szczeniaka w towarzystwie kotów, pamiętaj że szczeniak najwięcej zapamiętuje i koduje sobie zachowań między 5-12 tyg życia. Jeśli w tym czasie zapozna się z kotem i będzie to miło kojarzył, to w przyszłości nie powinno byś problemów z relacjami pies-kot. Osobiście znam psy z ogromnym popędem łowieckim, które świetnie dogadują się z kotami.
A co do doboru smyczy to kwestia jakiego psa wybierzesz i gdzie mieszkasz (miasto, przedmieścia czy wieś) i gdzie planujesz chodzić na spacery, ogólnie bez względu na wszystko odradzam smycze typu flex (automatyczne) ponieważ są niepewne i czasami mechanizm zabezpieczający przed dalszym rozciąganiem może odmówić posłuszeństwa, co przy np. ruchliwej trasie może skończyć się tragicznie, a poza tym uczy psa od szczeniaka, że można bezkarnie ciągnąć na smyczy i gdy zmienisz smycz na zwykłą to możesz na następny dzień mieć bardzo obolałą rękę.
Mam nadzieję że choć trochę pomogłam. I życze powodzenia w wyborze szczeniaka i wychowywaniu go na porządnego psiaka.
ja osobiście jestem zwolenniczką kupowania psów rasowych(=rodowodowych) przede wszystkim dlatego, że w naszych schroniskach jest za dużo kundelków i jeśli ktoś myśli o kundelku to niech uratuje jakiegoś schroniskowego psiaka, a ponad to kupując kundelka czy psa w typie rasy daje zarobić ludziom którzy losem tych zwierząt nie interesują się wogóle. Więc albo psiak ze schroniska, albo z rodowodem, przynajmniej jak dla mnie.
Jeśli chodzi o koty to genetyka i związane z tym popędy mają niewiele do tego czy pies będzię się uganiała za kotem czy nie, to jest przede wszystkim kwestia wychowania od szczeniaka w towarzystwie kotów, pamiętaj że szczeniak najwięcej zapamiętuje i koduje sobie zachowań między 5-12 tyg życia. Jeśli w tym czasie zapozna się z kotem i będzie to miło kojarzył, to w przyszłości nie powinno byś problemów z relacjami pies-kot. Osobiście znam psy z ogromnym popędem łowieckim, które świetnie dogadują się z kotami.
A co do doboru smyczy to kwestia jakiego psa wybierzesz i gdzie mieszkasz (miasto, przedmieścia czy wieś) i gdzie planujesz chodzić na spacery, ogólnie bez względu na wszystko odradzam smycze typu flex (automatyczne) ponieważ są niepewne i czasami mechanizm zabezpieczający przed dalszym rozciąganiem może odmówić posłuszeństwa, co przy np. ruchliwej trasie może skończyć się tragicznie, a poza tym uczy psa od szczeniaka, że można bezkarnie ciągnąć na smyczy i gdy zmienisz smycz na zwykłą to możesz na następny dzień mieć bardzo obolałą rękę.
Mam nadzieję że choć trochę pomogłam. I życze powodzenia w wyborze szczeniaka i wychowywaniu go na porządnego psiaka.
bardzo mi pomogłaś bo miałam na celu kupić jedną ze smyczy flexa.mieszkam na przedmieściu i nie będe się zapuszczała z pieskiem do miasta.
-
- Posty:11
- Rejestracja:18 lipca 2008, 14:11
- Lokalizacja:lublin
- Kontakt:
cieszę się że pomogłam,
jeśli chodzi o smycze, ja kupiłabym dwie, jedną do ćwiczeń ok 1,5 m z miękiej linki, i jeden 10m otok na bezpieczne wybieganie się na otwartym terenie i naukę przychodzenia z większych odległości. No i oczywiście pierwsze co kupiłam gdy wziełam psiaka ze schroniska to torebka na pasku na smaczki więc Tobie również polecam taki zakup.
jeśli chodzi o smycze, ja kupiłabym dwie, jedną do ćwiczeń ok 1,5 m z miękiej linki, i jeden 10m otok na bezpieczne wybieganie się na otwartym terenie i naukę przychodzenia z większych odległości. No i oczywiście pierwsze co kupiłam gdy wziełam psiaka ze schroniska to torebka na pasku na smaczki więc Tobie również polecam taki zakup.
dzięki justyno.a czy można psu dać używaną smycz po huskim bo mogę taką abyć od innych stron rodziny?a smycz powinna być np.niewyciągania a póżniej jak pies ma ok 2 lata to można wyciaganą
-
- Posty:11
- Rejestracja:18 lipca 2008, 14:11
- Lokalizacja:lublin
- Kontakt:
Witaj,
jeśli smycz jest w dobrym stanie, tzn. nie jest nigdzie przetarta lub pogryziona i nie widać po niej, że mogła by się zerwać to jak najbardziej tak, w niczym nie przeszkadza to, że ktoś jej wcześniej używał.
Ze smyczą typu flex spróbowałabym dopiero po nauczeniu psa chodzenia na luźnej smyczy przy nodze i opanowaniu przez niego umiejętności wracania na zawołanie np. komenda "do mnie" i to dopiero gdy psiak ma to naprawde dobrze opanowane, aby mu w gławie nie pomieszać że: "czasami mogę nie przyjść i nic się nie stanie, bo moja Pani nie jest w stanie mnie ściągnąć" ( linka we flex-ie strasznie się wrzyna w rękę przy próbach ciągnięcia) Więc trudno tu mówić czy pies będzie miał wtedy 2 lata czy już po 8-9 miesiącu bez obaw będzie można zapiąć psiakowi flexa.
Osobiście nigdy nie spuszczam psa luzem, jeśli nie reaguje na komendę "do mnie", tylko i wyłącznie otok, który naprawde pomaga w szkoleniu. A dobre szkolenie to lepsze życie dla Ciebie, psiaka i wszystkich domowników i oczywiście o niebo bezpieczniejsze.
Wybór smaczków zależy czy idziemy na krótką sesję 10-15 min czy ćwiczymy np 40 min. na krótkie sesje biorę suchą karmę i w oddzielnej kieszonce herbatniki. Herbatniki są bardziej lubiane przez mojego psa i są specjalną nagrodą za ćwiczenia z którymi ma problem, a ze moja znajdka jest wiekowa to ma dużo złych nawyków i dość opornie uczy się nowych rzeczy, dlatego herbatniki są częściej używane Na długie sesje zabieram parówki pokrojone w plasterki, pokarm suchy przy długiej sesji może powodować rozpraszanie psa gdyż wzmaga pragnienie, a parówki dlatego że zawierają stosunkowo mało przypraw. Ale znam dziewczynę która za smaczki uważa odpowiedniego tylko i wyłącznie gotowanego kurczaka np. mięsko z udka pokrojone w jakieś tam kawałeczki, więc wybór należy do Ciebie.
A posiadaczką szczeniaka jakiej rasy chcesz zostać? Czy może jednak psiak schroniskowy? Daj znać jaką decyzję podjełaś. I jakby coś to pytaj.
Ps. polecam przed zakupieniem psiaka przezczytanie książek Zofii Mrzewińskiej. Pomagają naprawde zrozumieć co i jak.
jeśli smycz jest w dobrym stanie, tzn. nie jest nigdzie przetarta lub pogryziona i nie widać po niej, że mogła by się zerwać to jak najbardziej tak, w niczym nie przeszkadza to, że ktoś jej wcześniej używał.
Ze smyczą typu flex spróbowałabym dopiero po nauczeniu psa chodzenia na luźnej smyczy przy nodze i opanowaniu przez niego umiejętności wracania na zawołanie np. komenda "do mnie" i to dopiero gdy psiak ma to naprawde dobrze opanowane, aby mu w gławie nie pomieszać że: "czasami mogę nie przyjść i nic się nie stanie, bo moja Pani nie jest w stanie mnie ściągnąć" ( linka we flex-ie strasznie się wrzyna w rękę przy próbach ciągnięcia) Więc trudno tu mówić czy pies będzie miał wtedy 2 lata czy już po 8-9 miesiącu bez obaw będzie można zapiąć psiakowi flexa.
Osobiście nigdy nie spuszczam psa luzem, jeśli nie reaguje na komendę "do mnie", tylko i wyłącznie otok, który naprawde pomaga w szkoleniu. A dobre szkolenie to lepsze życie dla Ciebie, psiaka i wszystkich domowników i oczywiście o niebo bezpieczniejsze.
Wybór smaczków zależy czy idziemy na krótką sesję 10-15 min czy ćwiczymy np 40 min. na krótkie sesje biorę suchą karmę i w oddzielnej kieszonce herbatniki. Herbatniki są bardziej lubiane przez mojego psa i są specjalną nagrodą za ćwiczenia z którymi ma problem, a ze moja znajdka jest wiekowa to ma dużo złych nawyków i dość opornie uczy się nowych rzeczy, dlatego herbatniki są częściej używane Na długie sesje zabieram parówki pokrojone w plasterki, pokarm suchy przy długiej sesji może powodować rozpraszanie psa gdyż wzmaga pragnienie, a parówki dlatego że zawierają stosunkowo mało przypraw. Ale znam dziewczynę która za smaczki uważa odpowiedniego tylko i wyłącznie gotowanego kurczaka np. mięsko z udka pokrojone w jakieś tam kawałeczki, więc wybór należy do Ciebie.
A posiadaczką szczeniaka jakiej rasy chcesz zostać? Czy może jednak psiak schroniskowy? Daj znać jaką decyzję podjełaś. I jakby coś to pytaj.
Ps. polecam przed zakupieniem psiaka przezczytanie książek Zofii Mrzewińskiej. Pomagają naprawde zrozumieć co i jak.
chodzimi po głowie kupno huskiego albo dalmateńczyka ale jeszcze nie jestem pewna.może jednak ustanie na jakiejś mieszanej rasie.tu na krakvecie szukałam różnych smaczków i wpadły mi w oko te ciasteczka bosch goodies w kształcie serduszek.są one na końcu pierwszej strony w dziale przysmaki.na krakvecie można kupić taką torebkę na smaczki?czy ona jest przezroczysta?bo jeśli tak to bym się martwiła że pies nie jest zainteresowany niczymi innym tylko tymi smaczkami.
-
- Posty:11
- Rejestracja:18 lipca 2008, 14:11
- Lokalizacja:lublin
- Kontakt:
ja mam suczke w typie owczarka niemieckiego i 2 małe kundelki. Nie uważaj mnie za psiego eksperta, poprostu lubie psiaki i się nimi interesuje i ciągle staram się pogłębiać swoją wiedzę na ten temat.
Hmmm... Twój wybór rasy jest odważny, obie rasy dosyć ciężkie w ułożeniu, o raczej kocim charakterku, efektowne ale ze swoimi specyficznymi zachowaniami. A na co najbardziej zwracasz uwagę wybierając rasę, i gdzie szukasz info na temat danej rasy?
Ogólnie firma Bosch ma bardzo dobre produkty, osobiście nie próbowałam tych smaczków, ale myślę że są godne uwagi. Torebki na smaczki są materiałowe i pies nie widzi co w nich jest, ale i tak idealnie czuje, ogólnie torebka przypięta w odpowiednim miejscu może pomóc w szkoleniu. Smaczki na początku podajęsz zawsze po poprawnym wykonaniu wypowiedzianej tylko raz! komendy, z czasem dajesz co drugą komendę co trzecią znów po każdej i tak mieszasz żeby psiak za każdym razem spodziewał się nagrody, tylko na początku nie rób zbyt długich przerw w smaczkach żeby psiak nie zrezygnował. A jeśli się obawiasz że trafisz na łakomczucha, który poza jedzeniem świata nie będzie widział to ćwicz nakręcając psa na piłeczkę lub inny aport. Ale pamiętaj, pies który chętnie je, jest łatwiejszy w ułożeniu ponieważ dla jedzenia zrobi wszystko. I jeszcze coś komenda wypowiedziana musi zostać wykonana. Jeszcze raz polecam Mrzewińską i wszystko będzie łatwiejsze do zrozumienia.
I znów się rozpisałam, ale nic dziwngo temat rzeka, mogłabym tak bez końca, więc jakby coś to pisz, jeśli tylko będe umiała odpowiedzieć to na bank to zrobie. pozdro
Hmmm... Twój wybór rasy jest odważny, obie rasy dosyć ciężkie w ułożeniu, o raczej kocim charakterku, efektowne ale ze swoimi specyficznymi zachowaniami. A na co najbardziej zwracasz uwagę wybierając rasę, i gdzie szukasz info na temat danej rasy?
Ogólnie firma Bosch ma bardzo dobre produkty, osobiście nie próbowałam tych smaczków, ale myślę że są godne uwagi. Torebki na smaczki są materiałowe i pies nie widzi co w nich jest, ale i tak idealnie czuje, ogólnie torebka przypięta w odpowiednim miejscu może pomóc w szkoleniu. Smaczki na początku podajęsz zawsze po poprawnym wykonaniu wypowiedzianej tylko raz! komendy, z czasem dajesz co drugą komendę co trzecią znów po każdej i tak mieszasz żeby psiak za każdym razem spodziewał się nagrody, tylko na początku nie rób zbyt długich przerw w smaczkach żeby psiak nie zrezygnował. A jeśli się obawiasz że trafisz na łakomczucha, który poza jedzeniem świata nie będzie widział to ćwicz nakręcając psa na piłeczkę lub inny aport. Ale pamiętaj, pies który chętnie je, jest łatwiejszy w ułożeniu ponieważ dla jedzenia zrobi wszystko. I jeszcze coś komenda wypowiedziana musi zostać wykonana. Jeszcze raz polecam Mrzewińską i wszystko będzie łatwiejsze do zrozumienia.
I znów się rozpisałam, ale nic dziwngo temat rzeka, mogłabym tak bez końca, więc jakby coś to pisz, jeśli tylko będe umiała odpowiedzieć to na bank to zrobie. pozdro
dzięki za wszystko!chyba jednak kupię kundelka.jeszcze prosiłabym cię o pomoc przy wyborze identyfikatora.czy wiesz gdzie morzna zrobić identyfikator np. taki w kształcie kości z imieniem psa adresem i nr telefonu.a może lepszy jest taki z karteczką w środku.a obroża?lepiej skóżaną czy jakąś tańszą taką no zwyklejszą.a może odrazu jakąś przeciw insektom.na robale lepiej działa obroża czy sprej na robale?
-
- Posty:11
- Rejestracja:18 lipca 2008, 14:11
- Lokalizacja:lublin
- Kontakt:
Hejka, identyfikator można spokojnie w necie zamówić, np na stronce http://www.artmagic.pl/index.php?k7,ide ... ry-dla-psa ale jest bardzo dużo ofert w necie także spokojnie znajdziesz coś co Ci się spodoba.
Ja preferuje obroże materiałowe z taką klamerką jak pasek do spodni, a nie z "zatrzeaskiem". A jeśli zdecydujesz się na skórzaną to sprawdź czy od spodu jest dobrze podszyta czymś miękkim.
Zabezpieczenie przed pchłami i kleszczami - dla moich psiaków, które mieszkają na dworze najlepszy okazał się FrontLine w kropelkach. Obroża może być dodatkowo, ale nie da się jej wykorzystać w taki sposob żeby smycz do niej przypiąć. No i oczywiście trzeba zadbać o likwidację "robali" w środku psiaka i regularnie go odrobaczać.
Ja preferuje obroże materiałowe z taką klamerką jak pasek do spodni, a nie z "zatrzeaskiem". A jeśli zdecydujesz się na skórzaną to sprawdź czy od spodu jest dobrze podszyta czymś miękkim.
Zabezpieczenie przed pchłami i kleszczami - dla moich psiaków, które mieszkają na dworze najlepszy okazał się FrontLine w kropelkach. Obroża może być dodatkowo, ale nie da się jej wykorzystać w taki sposob żeby smycz do niej przypiąć. No i oczywiście trzeba zadbać o likwidację "robali" w środku psiaka i regularnie go odrobaczać.
dzięki!a na czym polega to odrobaczanie?a czy w zimę psu nie będzie zimno w łapy?jak mu pomóc?
-
- Posty:11
- Rejestracja:18 lipca 2008, 14:11
- Lokalizacja:lublin
- Kontakt:
Odrobaczanie polega na usunięciu poprzez podanie środków farmakologicznych w postaci tabletki, pasożytów z przewodu pokarmowego psa ( powinno się odrobaczać nie tylko psy), tabletki powinny być podawane co 3 miesiące.
Jeśli psiak jest od szczeniaka przyzwyczajony do przebywania na dworze i jest to rasa, która ma podszerstek, to raczej nie będzie mu zimno o ile będzie miał miejsce suche, zabezpieczone przed wiatrem czyli szczelną bude ocieploną styropianem i wyłożoną słomą ( słoma nie pochłania wilgoci z powietrza - dlatego jest najlepsza). Jeśli chodzi o łapy to można opuszki smarować wazeliną i powinno być ok, na rynku są specjalne środki do zabezpieczania psich łap, ale raczej stosowane w miastach gdzie po pierwsze pies nie jest przyzwyczajony do takich warunków i ma wydelikacone łapy, po drugie sól z ulic jest rozchlapana prawie na każdym trawniku, lub stosowane dla psiaków ciągnących zaprzegi. Ja osobiście nie stosuje żadnych tego typu środków, tylko dokładnie wycinam sierść między opuszkami żeby nie robiły się tam grudki lodu i nie kaleczyły łapek.
Jeśli psiak jest od szczeniaka przyzwyczajony do przebywania na dworze i jest to rasa, która ma podszerstek, to raczej nie będzie mu zimno o ile będzie miał miejsce suche, zabezpieczone przed wiatrem czyli szczelną bude ocieploną styropianem i wyłożoną słomą ( słoma nie pochłania wilgoci z powietrza - dlatego jest najlepsza). Jeśli chodzi o łapy to można opuszki smarować wazeliną i powinno być ok, na rynku są specjalne środki do zabezpieczania psich łap, ale raczej stosowane w miastach gdzie po pierwsze pies nie jest przyzwyczajony do takich warunków i ma wydelikacone łapy, po drugie sól z ulic jest rozchlapana prawie na każdym trawniku, lub stosowane dla psiaków ciągnących zaprzegi. Ja osobiście nie stosuje żadnych tego typu środków, tylko dokładnie wycinam sierść między opuszkami żeby nie robiły się tam grudki lodu i nie kaleczyły łapek.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości