Dwa charakterne psy + pies w budzie
: 18 września 2008, 15:02
Witam
Za kilka miesięcy przeprowadze się na wieś. Kiedy kupiłam plac i dom okazało się, że już jest tam mieszkaniec, średniej wielkości ok. roczny mieszaniec, którego ktoś wyrzucił. Piesek był strasznie wychudzony. Po uzgodnieniach z sąsiadem, który pilnuje budowy stwierdziliśmy, że bardzo lubi siedzieć u nas na placu, zaprzyjaźnił się nawet z budowlańcami, a w nocy jest stróżem.
Postanowiliśmy go przygarnąć. Nazwaliśmy go Ozi. Jednak ze względu na to, że jeszcze tam nie mieszkamy pies narazie przebywa u sąsiada, natomiast my kupujemy mu karme, odrobaczyłam go bo był przerażająco chydy, odpchliłam i w tym tygodniu go zaszczepie.
Zamówiłam mu też ocieplaną budę, która będzie gotowa za około 2 tygodnie.
I tutaj potrzebuję Waszej rady.
Za około miesiąc ogrodzę cały teren, mam zamiar postawić już budę na placu. Pomyslałam, że piesek mógłby już zamieszkać w nowym domku, a sąsiad by go dokarmiał. Nie wiem jednak czy piesek nie będzie uciekać, bo bardzo przywiązał sie do sąsiada. Może wystawić mu kojec? Z drugiej strony nie chciałabym go ciągle w nim zamykać. Nie mam doświadczenia w trzymaniu psa na placu.
Jest jeszcze jeden problem:
otóż mam 5-letniego bardzo charakternego i dominującego labka. Niezbyt lubią się z Ozim, ostatnio nawet doszło do sprzeczki między nimi. Sukcesem jest kiedy razem leżą na jednym placu. Na początku Ozi uciekał przed Biscuitem (labem), ale teraz zaczął się stawiać.
Obawiam się, że jak już Ozi zamieszka u nas na placu to poczuje sie już panem tego terenu i wówczas może dojść do gorszych kłótni między dwoma psami.
Chciałabym żeby się chociaż tolerowały, bo przecież zamieszkają razem.
Ja staram się nie interweniować, kiedy do siebie podbiegają całe najeżone, uważam że to one same muszą ustalić kto tu rządzi.
Co radzicie mi w tej sytuacji? Jakie podjąć kroki? Robi się coraz zimniej, a Ozi u sąsiada nie ma dobrych warunków.
Ostatecznie moja wizja jest taka, że labek będzie na pewno mieszkać w domu (całe życie mieszkał z nami w mieście), a Ozi bedzie musiał dokonać wyboru czy chce równiez mieszkać w domu czy spać w budzie w kojcu (teraz jest psem podwórkowym).
Psy będą mogły wchodzić do domu przez spacjalne drzwiczki zamontowane w drzwiach wejściowych, oczywiście jeśli się dogadają.
Aha, proszę jeszcze o rade czy słoma jest najlepszym materiałem na wyściełanie budy?
Za kilka miesięcy przeprowadze się na wieś. Kiedy kupiłam plac i dom okazało się, że już jest tam mieszkaniec, średniej wielkości ok. roczny mieszaniec, którego ktoś wyrzucił. Piesek był strasznie wychudzony. Po uzgodnieniach z sąsiadem, który pilnuje budowy stwierdziliśmy, że bardzo lubi siedzieć u nas na placu, zaprzyjaźnił się nawet z budowlańcami, a w nocy jest stróżem.
Postanowiliśmy go przygarnąć. Nazwaliśmy go Ozi. Jednak ze względu na to, że jeszcze tam nie mieszkamy pies narazie przebywa u sąsiada, natomiast my kupujemy mu karme, odrobaczyłam go bo był przerażająco chydy, odpchliłam i w tym tygodniu go zaszczepie.
Zamówiłam mu też ocieplaną budę, która będzie gotowa za około 2 tygodnie.
I tutaj potrzebuję Waszej rady.
Za około miesiąc ogrodzę cały teren, mam zamiar postawić już budę na placu. Pomyslałam, że piesek mógłby już zamieszkać w nowym domku, a sąsiad by go dokarmiał. Nie wiem jednak czy piesek nie będzie uciekać, bo bardzo przywiązał sie do sąsiada. Może wystawić mu kojec? Z drugiej strony nie chciałabym go ciągle w nim zamykać. Nie mam doświadczenia w trzymaniu psa na placu.
Jest jeszcze jeden problem:
otóż mam 5-letniego bardzo charakternego i dominującego labka. Niezbyt lubią się z Ozim, ostatnio nawet doszło do sprzeczki między nimi. Sukcesem jest kiedy razem leżą na jednym placu. Na początku Ozi uciekał przed Biscuitem (labem), ale teraz zaczął się stawiać.
Obawiam się, że jak już Ozi zamieszka u nas na placu to poczuje sie już panem tego terenu i wówczas może dojść do gorszych kłótni między dwoma psami.
Chciałabym żeby się chociaż tolerowały, bo przecież zamieszkają razem.
Ja staram się nie interweniować, kiedy do siebie podbiegają całe najeżone, uważam że to one same muszą ustalić kto tu rządzi.
Co radzicie mi w tej sytuacji? Jakie podjąć kroki? Robi się coraz zimniej, a Ozi u sąsiada nie ma dobrych warunków.
Ostatecznie moja wizja jest taka, że labek będzie na pewno mieszkać w domu (całe życie mieszkał z nami w mieście), a Ozi bedzie musiał dokonać wyboru czy chce równiez mieszkać w domu czy spać w budzie w kojcu (teraz jest psem podwórkowym).
Psy będą mogły wchodzić do domu przez spacjalne drzwiczki zamontowane w drzwiach wejściowych, oczywiście jeśli się dogadają.
Aha, proszę jeszcze o rade czy słoma jest najlepszym materiałem na wyściełanie budy?