Jak długo mrozić surowe mięso?

Dyskuje na temat prawidłowego żywienia kotów.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
Lilac
Posty:12
Rejestracja:17 czerwca 2006, 13:06
Lokalizacja:Warszawa
Kontakt:

05 lipca 2006, 18:34

Witam,

Przez jak długo powinno się mrozić surowe mięso przed podaniem kotu do jedzenia? Czy wystarczy doba?

Kasia.
Awatar użytkownika
Ulla
Posty:255
Rejestracja:29 marca 2006, 00:05
Lokalizacja:Kraków
Kontakt:

05 lipca 2006, 19:13

Słyszałam, że mięso powinno być zamrożone przez przynajmniej 2 doby. Ale może inni się wypowiedzą... :D
kropa75

07 lipca 2006, 09:33

Zależy w jakim celu to mrożenie. Jak w celu zabicia bakterii to nie ma znaczenia jak długo to robisz. Większość bakterii w zamrażarce zasypia i budzi się po rozmrożeniu. Tak się przechowuje preparaty w laboratoriach bakteriologicznych, właśnie mrożąc.

Teoria z mrożeniem jest stara i tak samo nieprawdziwa jak to, że kot pije mleko.

Mięso generalnie powinno się parzyć.
Awatar użytkownika
Lilac
Posty:12
Rejestracja:17 czerwca 2006, 13:06
Lokalizacja:Warszawa
Kontakt:

07 lipca 2006, 14:42

kropa75 pisze:Większość bakterii w zamrażarce zasypia i budzi się po rozmrożeniu.
...
Mięso generalnie powinno się parzyć.
No tak, to by się w sumie zgadzało

Czy przez parzenie masz na myśli po prostu zalanie mięso wrzątkiem i ... pozostawienie na jak długo? Ciekawa jestem co mój kociak na to powie. :D

Dzięki z góry za porady. Jestem wegetarianką więc niezbyt umiejętnie obchodzę się z mięsem. :D

Kasia.
kropa75

12 lipca 2006, 12:57

Lilac pisze:
kropa75 pisze:Większość bakterii w zamrażarce zasypia i budzi się po rozmrożeniu.
...
Mięso generalnie powinno się parzyć.
No tak, to by się w sumie zgadzało

Czy przez parzenie masz na myśli po prostu zalanie mięso wrzątkiem i ... pozostawienie na jak długo? Ciekawa jestem co mój kociak na to powie. :D

Dzięki z góry za porady. Jestem wegetarianką więc niezbyt umiejętnie obchodzę się z mięsem. :D

Kasia.
Tak, mam na myśli zalanie wrzątkiem. Reszta zależy od Ciebie. Niektórzy (albo raczej większość) kładą po prostu na sitko i zlewają gorącą wodą, odwracając żeby sparzyć z każdej strony. Potem zostawiają na chwilkę do wystudzenia.

Nie wiem co Twój na to powie, ale mogę Ci rzec co powiedział mój. :twisted: Spojrzał na mnie z byka, a w oczach miał neon: pogięło Cię babo? :twisted:

Powodzenia.
DamaKier
Posty:1130
Rejestracja:03 grudnia 2005, 20:59
Lokalizacja:Lublin
Kontakt:

22 lipca 2006, 23:46

Moje za sparzonym mięchem przepadają, jak wymieszam z Gerberem to pycha żarcie mają. Nie daję zbyt często, bo głównie jadą na suchym cały czas, ale raz, sporadycznie dwa razy w miesiacu mają ten rarytas :D

Ja robię tak, że mięsko kroję w średnie kawałki (nie za małe, żeby sie nie rozpadło, poza tym moje uwielbiają to półsurowe mięsko które jest w środku takiego sparzonego kawałka), rozkładam na sitku w miarę równomiernie, kładę po całej powierzchni żeby każdy kawałek się dokładnie sparzył i przelewam całe mięcho wodą z czajnika, oczywiście wrzątkiem, następnie potrząsam sitkiem zeby się z każdej strony mięcho sparzyło i ponownie przelewam. Praktycznie nie studzę, bo to mięsko wystyga błyskawicznie i nim rozłoże w trzy michy jest już tylko ciepłe, a jak dodam Gerberka to już w sam raz :D

Pozdrawiam

Ania i koty
Awatar użytkownika
Lilac
Posty:12
Rejestracja:17 czerwca 2006, 13:06
Lokalizacja:Warszawa
Kontakt:

24 lipca 2006, 09:35

Witam DamaKier,

Dzięki za Twoje porady. Spróbuję to co opisałaś. Mam jedno pytanie: co to jest Gerber?

Kasia.
Awatar użytkownika
smoczata
Posty:43
Rejestracja:04 stycznia 2006, 09:30
Lokalizacja:Wrocław
Kontakt:

24 lipca 2006, 12:09

'Gerber' - tak ogólnie nazywamy różne odżywki dla niemowląt - mięsne i mięsno-warzywne (a tak naprawdę - to jest nazwa firmy Gerber, Bobo-Vita, Hipp itp.) są bez soli, przypraw, glutenu i laktozy.
Świetnie się sprawdzają jako 'dosmaczacz' , przysmak lub w trakcie choroby.
Dla fretek to sami robimy takie miksy, szczególnie jezeli zwierzak nie chce jeść mięsa (a takie dziwadła też się zdarzają - tzn. mięsożerne frety nie lubiące miesa ;) - a zyjące wyłacznie na suchym )
DamaKier
Posty:1130
Rejestracja:03 grudnia 2005, 20:59
Lokalizacja:Lublin
Kontakt:

24 lipca 2006, 15:14

Smoczata już mnie uprzedziła z odpowiedzią, bo Gerberki to właśnie te odżywki dla niemowląt. Ja daję z serii "naturalnie proste" lub przeciery warzywne, np. utartą marchew.

Co do "fretkowych Gerberków" to już o nich czytałam na fretkowym forum i nie powiem- zainspirowały mnie :D Ciekawe co na taką zupkę domowej roboty powiedziałyby moje koty?

Pozdrawiam

Ania i koty
Awatar użytkownika
Lilac
Posty:12
Rejestracja:17 czerwca 2006, 13:06
Lokalizacja:Warszawa
Kontakt:

25 lipca 2006, 10:00

Tak podejrzewałam, że to dla niemowląt, ale chciałam sprawdzić bo nigdy jeszcze nie słyszałam, że można w ten sposób karmić kota! :)

Kasia.
carmella
Posty:226
Rejestracja:21 listopada 2004, 08:43
Kontakt:

25 lipca 2006, 10:58

Lilac pisze:Tak podejrzewałam, że to dla niemowląt, ale chciałam sprawdzić bo nigdy jeszcze nie słyszałam, że można w ten sposób karmić kota! :)

Kasia.
idealne szczegolnie dla maluszkow - znajdek ktore jeszcze nie chca jesc chrupeczek nawet takich babycat
Awatar użytkownika
diana
Posty:287
Rejestracja:13 stycznia 2006, 22:10
Lokalizacja:kielce
Kontakt:

04 sierpnia 2006, 13:05

musze sprobowac tych gerberkow :lol:
a z parzeniem u mnie jest troche inaczej:
zamrazam porcyjki-kilkanascie-w zamrazalniku, wyciagam po jednej, wkladam do kubka, gotuje wode, zalewam wrzatkiem, czekam az sie calkiem rozmrozi, potem przelewam zimna woda, kroje na male kawalki i podaje jeszcze cieple-ale nie gorace-tak samo jak swiezo upolowana jeszcze ciepla myszka :twisted:
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

04 sierpnia 2006, 14:53

diana pisze:musze sprobowac tych gerberkow :lol:
Możesz spróbować ale na początek kup tylko jeden słoiczek. Ja byłam pewna że mój wtedy trzymiesięczny kotek się tym zachwyci, kupiłam spory zapasik i musiałam to sama zjeść (dla mnie nieprzeciętne paskudztwo - zupełnie bez soli :twisted: ). Nie ma to jak surowa pierś kurczaka dla kota :wink:
Awatar użytkownika
diana
Posty:287
Rejestracja:13 stycznia 2006, 22:10
Lokalizacja:kielce
Kontakt:

04 sierpnia 2006, 19:34

a wiem, wiem-z Mamba nie da sie kupic zapasow :twisted:
DamaKier
Posty:1130
Rejestracja:03 grudnia 2005, 20:59
Lokalizacja:Lublin
Kontakt:

05 sierpnia 2006, 20:02

Faktycznie, nie wszystkim kotom leżą Gerbery :D Moje odkurzają, całe szczęscie bo patrząc na kosystencję to chyba nie chciałabym takiego obiadu :twisted: Choc z drugiej strony może wartoby kiedyś zakosztować? Jeszcze nie próbowałam :P

Pozdrawiam

Ania i koty
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości