Witam serdecznie,
Od stycznia jestem opiekunką ślicznego kocurka, który się do nas przybłąkał. Weterynarz ocenił, iż jest z miotu kwiecień/maj 2010 czyli niedługo kociak będzie miał około roku. W lutym został wykastrowany. Jest kotkiem niewychodzącym.
Mam pytanie odnośnie zmiany karmy suchej. Do tej pory zjada ze smakiem Bosch Sanabelle dla kociąt, a jest najwyższy czas by powolutku zmienić mu jedzonko. Mój weterynarz twierdzi, że absolutnie od razu zacząć karmić karmą specjalną dla kastratów (light z Boscha) oraz od czasu do czasu podawać karmę dla kotów z problemami moczowymi. Jednak zetknęłam się również z opinią, że nie powinno się zdrowemu kociakowi, który nie tyje i ma dużo ruchu dawać od razu karmy light, tylko normalną adult a jak zacznę obserwować, że kociak tyje to wtedy zmiana karmy. Moje kocię ma bardzo dużo ruchu bo dom jest duży, nie tyje, jest zdrowy.
Zakupiłam na próbę Bosch light, Bosch adult i RC dla kastratów by sprawdzić co mu smakuje, ale mam cały czas wątpliwości... (już wiem, że za Bosch light nie przepada )
Doradźcie proszę jak najlepiej wybrać by kociak zdrowo i prawidłowo się rozwijał.
Dzięki i pozdrawiam serdecznie,
Karma dla kastratów, light czy normalna???
My też słyszeliśmy wiele opinii na temat jak karmić kota po kastracji/sterylizacji włącznie z taką, że tego typu karmy to jedno wielkie kłamstwo. Nasza weterynarz przy okazji sterylizacji kotki (w lutym) potwierdziła, że kota należy karmić karmą dla kotów sterylizowanych. Poleciła nam RC young female (jest też young male dedykowany dla kotów - że w sensie płeć męska). Co do karmy dla kotów z problemami moczowymi nie była bym taka pewna, bo uważam, że tego typu karmy są odpowiednie tylko dla zwierząt które takie problemy miewają, a jak kot jest zdrowy to nie widzę sensu dawać.
Ode mnie mogę Ci powiedzieć, że w naszym domu koty jedzą kilka rodzajów karm - RC dla sterylizowanych, dla wybrednych, na futro i z odkłaczaczem oraz Applaws z kurczakiem ( wetka nam mówiła, że nie trzeba trzymać kota tylko na tej karmie dla ciachniętych, ważne, żeby co jakiś czas ją spożywał, dlatego my mieszamy w jednym pudełku kilka odmian i jest posiłek)
Ode mnie mogę Ci powiedzieć, że w naszym domu koty jedzą kilka rodzajów karm - RC dla sterylizowanych, dla wybrednych, na futro i z odkłaczaczem oraz Applaws z kurczakiem ( wetka nam mówiła, że nie trzeba trzymać kota tylko na tej karmie dla ciachniętych, ważne, żeby co jakiś czas ją spożywał, dlatego my mieszamy w jednym pudełku kilka odmian i jest posiłek)
Rzeczywiście opinii o karmieniu kastratów jest bardzo wiele. Ja podzielę sie moją , zgodnie z tym, co wyczytałam, albo wysłuchałam od lepiej poinformowanych:
Karmy dla kotów sterylizowanych nie tylko maja mniejsza kalorycznośc, ale, co wazniejsze, zawieraja składniki moczopędne oraz regulujace ph moczu.. W ten sposób zapobiegaja tworzeniu sie kamieni moczowych, które w szczególnosci maja tendencje do powstawania u kcurów kastratów.A zatem sa to produkty działajace profilaktycznie, a nie leczniczo. Nie zaszkodzą zdrowemu kotu.
Nie sądzę też ,ze tego typu karmy to wielkie kłamstwo. Mój kocurek przed kastracją siusiał tylko raz dziennie. Po kastracji dostaje specjalna karmę i zaczał sie załatwiać 3 razy. A zatem na bieżąco wysikuje ewentualnie tworzące sie kryształki.
Ja , podobnie, jak kub3k, mieszam karmy. Sa to: RC sterylised, RC skin young male, RC hair & skin. Wg mnie mój kocurek bardzo dobrze reaguje na takie karmienie.
Karmy dla kotów sterylizowanych nie tylko maja mniejsza kalorycznośc, ale, co wazniejsze, zawieraja składniki moczopędne oraz regulujace ph moczu.. W ten sposób zapobiegaja tworzeniu sie kamieni moczowych, które w szczególnosci maja tendencje do powstawania u kcurów kastratów.A zatem sa to produkty działajace profilaktycznie, a nie leczniczo. Nie zaszkodzą zdrowemu kotu.
Nie sądzę też ,ze tego typu karmy to wielkie kłamstwo. Mój kocurek przed kastracją siusiał tylko raz dziennie. Po kastracji dostaje specjalna karmę i zaczał sie załatwiać 3 razy. A zatem na bieżąco wysikuje ewentualnie tworzące sie kryształki.
Ja , podobnie, jak kub3k, mieszam karmy. Sa to: RC sterylised, RC skin young male, RC hair & skin. Wg mnie mój kocurek bardzo dobrze reaguje na takie karmienie.
dodatkiem regulującym PH jest np. DL metionina - warto go mieć w karmieasiryś pisze: ... Karmy dla kotów sterylizowanych nie tylko maja mniejsza kalorycznośc, ale, co wazniejsze, zawieraja składniki moczopędne oraz regulujace ph moczu.. W ten sposób zapobiegaja tworzeniu sie kamieni moczowych, które w szczególnosci maja tendencje do powstawania u kcurów kastratów.A zatem sa to produkty działajace profilaktycznie, a nie leczniczo. Nie zaszkodzą zdrowemu kotu.
Nie sądzę też ,ze tego typu karmy to wielkie kłamstwo. Mój kocurek przed kastracją siusiał tylko raz dziennie. Po kastracji dostaje specjalna karmę i zaczał sie załatwiać 3 razy. A zatem na bieżąco wysikuje ewentualnie tworzące sie kryształki.
Ja , podobnie, jak kub3k, mieszam karmy. Sa to: RC sterylised, RC skin young male, RC hair & skin. Wg mnie mój kocurek bardzo dobrze reaguje na takie karmienie.
jeśli chodzi o kwestię tycia - nie wszystkie koty tyją więc o lajty nie zawsze są konieczne.
podziały na male i female to marketing itd ...
A ja, wertując dziesiątki razy książeczki royala, znalazłam informację, ze każda karma bytowa dla zdrowych dorosłych kotów jest przystosowana również dla kastratów. Tzn. każda RC, tak przynajmniej pisali. Pewnie liczą się, ze większość dorosłych kociaków zajadających RC może być kastrowana.
a RC to karma dla kur jest dużo lepszych karm w takiej cenie jak RCdobbinka pisze:A ja, wertując dziesiątki razy książeczki royala, znalazłam informację, ze każda karma bytowa dla zdrowych dorosłych kotów jest przystosowana również dla kastratów. Tzn. każda RC, tak przynajmniej pisali. Pewnie liczą się, ze większość dorosłych kociaków zajadających RC może być kastrowana.
a co RC napisze jak oni wszędzie jadą z propagandą .... RC dla MCO, RC owakie itd .... na szczęście coraz więcej (zazwyczaj) młodych wetów nie ma jej na pólkach w swojej lecznicy
-
- Posty:34
- Rejestracja:08 września 2011, 09:42
Nie chcę nikogo obrażać, ale podpisuję się pod tym postem. RC zostało dość przereklamowane. Może kiedyś była to dobra karma. Ale teraz jest wile lepszych w podobnej cenie. Jak to kiedyś moja koleżanka powiedziała droga pasza dla kur.sunshain pisze:a RC to karma dla kur jest dużo lepszych karm w takiej cenie jak RCdobbinka pisze:A ja, wertując dziesiątki razy książeczki royala, znalazłam informację, ze każda karma bytowa dla zdrowych dorosłych kotów jest przystosowana również dla kastratów. Tzn. każda RC, tak przynajmniej pisali. Pewnie liczą się, ze większość dorosłych kociaków zajadających RC może być kastrowana.
a co RC napisze jak oni wszędzie jadą z propagandą .... RC dla MCO, RC owakie itd .... na szczęście coraz więcej (zazwyczaj) młodych wetów nie ma jej na pólkach w swojej lecznicy
-
- Posty:333
- Rejestracja:22 lipca 2011, 15:04
sunshain pisze:normalna
kastracja to nie choroba
ale niektóre zwierzaki przybierają więcej niż powinny po kastracji,to tak jak z kobietami przy menopauzie ale porównanie
Mój po kastracji je norlamną czyli tą co przed kastracją,nie tyje wręcz schudł brzuch mu gdzieś wciągło i widać lekko biodra/miednicę kotka natomiast jest ok a nie jest wysterylizowana
Teraz zastanawiam się nad większą porcją jedzenia ale raczej na karmie dla kotów bardzo aktywnych,bo więcej niż je raczej nie zje,ma "swoją" ilość jaką zmieści i więcej nie
Ja właśnie kiedyś wyczytałam, że jeśli kot kastrowany/sterylizowany nie ma problemów zdrowotnych to nie trzeba mu podawać karm specjalnych tzn tych o określonym przeznaczeniu. Wystarczy zwykła karma bytowa. Ja mam sterylizowaną kotkę ma 14lat i cały czas jest na zwykłej karmie. Problemów z nerkami, oddawaniem moczu czy tez innych przygód w związku z tym nie zaobserwowałam. Nie zauważyłam też żeby tyła ale nawet jeśli by tyła to myślę, że nie biegłabym w te pędy do sklepu po karmę light tylko zmniejszyła jej dawkę tej, którą obecnie spożywa Wydaje mi się, że trzeba kota obserwować i w zależności od tego dostosowywać karmę. RC to może i pasza nie wnikam, moje koty jedzą royala dla MCO ładnie wyglądają, nie mają sensacji żołądkowych i przybierają na wadze i chyba to jest ważnie jak kot reaguje na daną karmę czyż nie?
-
- Posty:737
- Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
- Lokalizacja:Kutno
Ważne. Jak kot ma sie dobrze to znaczy, ze karma mu pasuje i nie ma po co zmieniać i cudować.
Mój kot jest już osiem lat po kastracji, przez ten czas jadł normalną karmę i nie utył, choć ruchu ma mało. Wynika stąd, że kwestia stosowania danej karmy jest sprawą indywidualną i najlepiej samemu(ej) zaobserwować jak kociak trzyma wagę karmiony normalnie i dietetycznie.
-
- Posty:13
- Rejestracja:21 grudnia 2011, 11:02
Zdecydowanie normalna, chyba że zaczną się problemy z tyciem i zacznie rosnąć fałda dobrobytu;) warto pomysleć o diecie mniej kalorycznej.
Fajny blogg o kotach
www.mojmainecoon.blogspot.pl
Fajny blogg o kotach
www.mojmainecoon.blogspot.pl
Witam,
no właśnie, mam ten sam problem. Czytam i czytam opinie i głowa mi puchnie.
Za jakieś dwa tygodnie moje dwa kocurki będą kastrowane, w związku z tym zadałam wetce pytanie o to czy muszę karmić kotki karmą dla kastratów. Odpowiedziała, że tak, koniecznie, bo kamienie itp. Zapytałam jaką karmą, odpowiedziała, że "najlepsze doświadczenia mają z RC". I że najpierw, cytuję, "można spróbować" karmić RC dla kastratów z zoologicznych, a jeśli coś się będzie działo to wtedy RC Urinary. Jak powiedziałam jej, ze karmię kotki Taste of The Wild to odpowiedziała, że super, że bardzo dobra karma itp, ale dalej twierdzi, żeby po kastracji karmic kotki RC, ewentualnie w proporcji 1:2 (TOTW:RC). Mimo tego, że RC konserwowana jest chemicznie i z tego co kojarzę ma w składzie zboże.
Ja skłaniam się ku temu, żeby karmić je jednak TOTW z domieszką RC dla kastratów albo od razu z domieszką Urinary (żeby zapobiegać ewentualnym problemom). Ale nie wiem czy RC Urinry nie zaszkodzę kotkom. W końcu jeśli to karma weterynaryjna to chyba nie powinno się jej dawać zdrowym kotkom.
Czy zna ktoś opinie weterynarzy/ specjalistów (ewentualnie jest w stanie podesłać jakieś linki odnośnie tego tematu), które nie pokrywałyby się z opinią pani weterynarz, do której wożę moje kotki? Chodzi mi o opinie specjalistyczne, z całym szacunkiem dla doświadczeń osobistych kociastych i ich opiekunów:) I jak oceniacie mój "pomysł" na karmienie kotków mieszanką TOTW i RC Urinary.
Będę wdzieczna za odpowiedzi.
no właśnie, mam ten sam problem. Czytam i czytam opinie i głowa mi puchnie.
Za jakieś dwa tygodnie moje dwa kocurki będą kastrowane, w związku z tym zadałam wetce pytanie o to czy muszę karmić kotki karmą dla kastratów. Odpowiedziała, że tak, koniecznie, bo kamienie itp. Zapytałam jaką karmą, odpowiedziała, że "najlepsze doświadczenia mają z RC". I że najpierw, cytuję, "można spróbować" karmić RC dla kastratów z zoologicznych, a jeśli coś się będzie działo to wtedy RC Urinary. Jak powiedziałam jej, ze karmię kotki Taste of The Wild to odpowiedziała, że super, że bardzo dobra karma itp, ale dalej twierdzi, żeby po kastracji karmic kotki RC, ewentualnie w proporcji 1:2 (TOTW:RC). Mimo tego, że RC konserwowana jest chemicznie i z tego co kojarzę ma w składzie zboże.
Ja skłaniam się ku temu, żeby karmić je jednak TOTW z domieszką RC dla kastratów albo od razu z domieszką Urinary (żeby zapobiegać ewentualnym problemom). Ale nie wiem czy RC Urinry nie zaszkodzę kotkom. W końcu jeśli to karma weterynaryjna to chyba nie powinno się jej dawać zdrowym kotkom.
Czy zna ktoś opinie weterynarzy/ specjalistów (ewentualnie jest w stanie podesłać jakieś linki odnośnie tego tematu), które nie pokrywałyby się z opinią pani weterynarz, do której wożę moje kotki? Chodzi mi o opinie specjalistyczne, z całym szacunkiem dla doświadczeń osobistych kociastych i ich opiekunów:) I jak oceniacie mój "pomysł" na karmienie kotków mieszanką TOTW i RC Urinary.
Będę wdzieczna za odpowiedzi.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości