Jak odchudzic 7-latka?
Prosze o pomoc. Jaka karme polecacie do odchudzenia kota wazacego 8kg? Kot ledwo sie toczy a jest nienazarty. Kazda firma wersje light, a tu trzeba podejsc kompleksowo i raczej karma weterynaryjna?
-
- Posty:737
- Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
- Lokalizacja:Kutno
A kot jest kastrowany? Nie jestem specjalistką ale słyszałam że light są nie zdrowe dla kota. Może zwróć się do swojego weterynarza o poradę. Możesz tez dawkować kotu jedzenie. Będzie musiał się przyzwyczaić do mniejszej ilości. na opakowaniach zawsze jest podawana ilość karmy stosownie do wagi kota. Wiem, że niektórzy hodowcy tak robią i karmią koty o wyznaczonych godzinach, żeby nie miały stałego dostępu do suchej karmy. Jak nie zjedzą o wyznaczonym czasie to ich strata. Muszą czekać do następnego karmienia. Ale myślę, że w Twoim wypadku lepiej zmniejszyć dawkę. Ile kot ma lat? może postaraj się o więcej ruchu dla niego. życzę powodzenia i daj znać jak idzie .
Znalazłam cos jeszcze na interesujący Cie temat:
http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?f=12&t=1995
Znalazłam cos jeszcze na interesujący Cie temat:
http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?f=12&t=1995
Monika masz w tytule 7-latek.
Co do wersji light to ona dla nikogo nie jest dobra. ani ludzi ani zwierząt. Sama chemia i inne świnstwa.
Może srpóbuj z tym ograniczaniem jedzenia i ustal jakies stale pory posiłków żeby sie przyzwyczail. Ale ograniczaj stopniowo. Chociaz nie wiem czy u kotów to też tak działa, że jak całkiem zakręcisz kurek to bedzie sobie magazynował. a i takie nagle zmniejszenie dawki tez moze u kota na psychike źle wpłynąć (bo przecież zawsze jedzonko było a tu nie ma- może sie zbuntuje i pogryze pani buty). Jak u palacza codziennie zmniejszaj mu o troce wiecej az dojdziecie do tej co najlepiej jak ci lekarz ustali.
Co do wersji light to ona dla nikogo nie jest dobra. ani ludzi ani zwierząt. Sama chemia i inne świnstwa.
Może srpóbuj z tym ograniczaniem jedzenia i ustal jakies stale pory posiłków żeby sie przyzwyczail. Ale ograniczaj stopniowo. Chociaz nie wiem czy u kotów to też tak działa, że jak całkiem zakręcisz kurek to bedzie sobie magazynował. a i takie nagle zmniejszenie dawki tez moze u kota na psychike źle wpłynąć (bo przecież zawsze jedzonko było a tu nie ma- może sie zbuntuje i pogryze pani buty). Jak u palacza codziennie zmniejszaj mu o troce wiecej az dojdziecie do tej co najlepiej jak ci lekarz ustali.
-
- Posty:737
- Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
- Lokalizacja:Kutno
no faktycznie jest w tytule . Ale większość ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem i jakoś tego nie zauważyłam .
-
- Posty:737
- Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
- Lokalizacja:Kutno
no faktycznie jest w tytule . Ale większość ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem i jakoś tego nie zauważyłam .
-
- Posty:34
- Rejestracja:08 września 2011, 09:42
Ja odchudziłam swojego kota stosując kontrolowane wydawanie jedzenia. Zmniejszałam stopniowo po 5 g na dobę co kilka dni. W tej chwili kot waży tyle samo (nadmienię, że jest to kot brytyjski o silnym kośćcu i dużej budowie ciała), ale wygląda znacznie lepiej. Zgubił brzuszek, zniknęła dyndająca fałdka. No i zmienił się z zaspanego leniwca w ciągle brykającego kociaka. Dostaje porcję rano, zje tyle ile potrzebuje, a potem zabieram miski. Po powrocie z pracy kolejna mała porcja, ale omija miskę. Zjada dopiero do końca wieczorem koło 21. W tej chwili dobowa dawka to 50-55 g suchego. Kot kończy w listopadzie dwa lata. Waży 8 kg. Aby nie usłyszeć zaraz, że jest spasiony i za duży dla porównania jego ojciec kot wystawowy waży 9 kg.K@rOLcI@ pisze:Monika masz w tytule 7-latek.
Co do wersji light to ona dla nikogo nie jest dobra. ani ludzi ani zwierząt. Sama chemia i inne świnstwa.
Może srpóbuj z tym ograniczaniem jedzenia i ustal jakies stale pory posiłków żeby sie przyzwyczail. Ale ograniczaj stopniowo. Chociaz nie wiem czy u kotów to też tak działa, że jak całkiem zakręcisz kurek to bedzie sobie magazynował. a i takie nagle zmniejszenie dawki tez moze u kota na psychike źle wpłynąć (bo przecież zawsze jedzonko było a tu nie ma- może sie zbuntuje i pogryze pani buty). Jak u palacza codziennie zmniejszaj mu o troce wiecej az dojdziecie do tej co najlepiej jak ci lekarz ustali.
Dodam, że im więcej białka w karmie, tym mniej kot będzie jadł. Będzie syty i przestanie ciągle upominać się o jedzenie.
Niestety jest to żmudna i trudna praca, ale trzeba być twardym. Krzywdy kotku nie zrobisz, a on szybko przyzwyczai się do zmian.
-
- Posty:7
- Rejestracja:14 lutego 2010, 14:23
Mój kiciuś ważył wiosną ponad 9kg, zalecono mu dietę w trybie natychmiastowym. Problem był z tym duży, zwłaszcza, że kot za żadne skarby nie chciał wychodzić na dwór. Poruszał się tylko pomiędzy łóżkiem, michą i kuwetą. Nie był zainteresowany żadną formą aktywności. Okazało się, że powodem strachu przed wyjściem z domu był inny, agresywny kot. Właśnie wiosną ten kot niestety umarł i mój rudzielec zaczął wychodzić. Powoli, nieśmiało, póżniej coraz częściej i na dłużej. Jednocześnie twardo ograniczyłam mu jedzonko. Odpłacił mi się zasikaniem wszystkich 5 torebek. Czemu akurat torby? Złośnik z niego. Dziś kotek waży 7kg czyli da się ale ważny jest ruch i mż. Tak jak u ludzi.
-
- Posty:1
- Rejestracja:31 stycznia 2011, 09:04
Ja moją kocicę odchudziłam zmianą karmy na surowe mięso z suplementem. Jako bonus gubi mniej sierści, ładniej wygląda i zostawia mniejszy urobek w kuwecie
U mnie sprawdza się karmienie dwa razy dziennie wydzielonymi porcjami. Sprawdzam ile dziennej dawki powinien zjeść kot według producenta danej karmy dla wagi którą chce osiągnąć. Oczywiście nie schodzimy z 8 kg na 4kg od razu, nie reagujemy na piękne oczy i mocne miauczenia: chcę więcej .
Najlepsze rozwiązanie to chyba silna wola człowieka, połączona z wcześniejszym pochowaniem wszystkich torebek i innych cennych przedmiotów Trzy regularne posiłki dziennie, bez zostawiania np. suchej karmy, którą kot mógłby podjadać między posiłkami. No i zachęcanie kota do ruchu przez wspólną zabawę.
moja kicia ma 6 lat, jest po sterylizacji i waży ok.8kg, probowałam już wielu specjalistycznych karm, ziołowych (kocich oczywiście:)) preparatów poprawiających przemianę materii, miała badania krwi, nawet zamieszkał u nas mały kotek i zachęcal ją do zabawy i na nic to wszystko, 8kg było i jest nadal:(