Co moze dolegać mojemu kocurkowi?

Dyskuje na temat prawidłowego żywienia kotów.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Gość

15 sierpnia 2005, 10:58

Podejrzewam, że Leon nie widzi. Nawet kiedy nie jest czymś zaabsorbowany bądź rozpędzony to przeważnie zalicza "z główki" ściany tudzież inne twarde i nietwarde powierzchnie. Zabawki wyszukuje na węch lub dźwięk jeśli ktoś się z nim bawi. Nie upośledza to w mocny sposób trybu jego życia. Słuch ma dobry. Jak przybył do naszego domu miał bakteryjne zakażenie oka i oko te miał wyraźnie powiększone. Teraz doszło do normy, po kuracji Gentamycyną w kroplach (0,3%), wet twierdzi ze wszystko jest ok z jego oczami. Ale ja swoje podejrzenia mam (to samo, niezaleznie ode mnie stwierdził mój brat). Jeszcze dojrzałam, ze prawe oko świeci mu się biało, a lewe czerwono w półmroku. Jeszcze na dodatek w świetle źrenice zwężają mu sie nierównomiernie , ale może to byc spowodowane wiekiem (jest jeszcze mołodzieńcem-ma około 3-4 miesięcy). Jak zaglądałam mu w prawe oko to jest w świetle ono przeźroczyste i na dnie ma taką białawą mgiełke z plamą czerwieni (takie jakby skupisko żyłek) Prawe oko ma całe na dnie zajęte tym czerwonym. Trochę przerażająco to wygląda. Ale nie psuje mu to humoru.
Na dodatek ciągle pojawiają sie na nim jakies strupki, może po prostu jak się drapie to się zadrapie i stąd stupek, ale dlaczego się drapie skoro miał podany środek przeciwpchelny i już nie mogę znaleźć na nim łażących "gości".Na uchu zrobił mu się strupek, a teraz obok takie zaognione miejsce ze zmianą skórną. Może ja panikuję...
Poza tym ciągle ma odrobinkę kataru, nie to, żeby mu ciekło z nosa cały czas, ale jak się myje to "pogwizduje noskiem" i czasem muszę ściągać mu zaschniętą wydzielinę z noska-nieczęsto, ale zawsze :(. no i cały czas-codziennie, ma śpiochy w oczach-nie cieknie mu z oczu, ale ma dosyć pokaźne śpiochy.
Czy ktoś ma pomysł co mu jest?
Siusiu i kupkę robi normalnie, je normalnie, jest ozywiony (tylko jak stracił wzrok zrobił się bardziej agresywny podczas zabaw) i dużo śpi. Ale to chyba normalne u kotów.
Proszę pomóżcie. Dzisiaj jedziemy do Weta. Ale chciałabym jeszcze mieć przynajmniej jakis pomysł od kogos innego.
Joanna

15 sierpnia 2005, 15:33

Moim zdaniem powinnaś wszystkie swoje wątpliwości co do zdrowia kota powiedzieć lekarzowi, choćby ci się wydawało że panikujesz, chociaż ja uważam że nie panikujesz.
Sama mam kota to wiem co to znaczy chory kot w domu. Aby czegoś nie pominąć co cię niepokoi u kota dobrze jest przed wizytą u lekarza zapisać sobie wszystko na karteczce, to jest dobry sposób sama sprawdziłam, bo w zdenerwowaniu często o czymś można zapomnieć. Moim zdaniem dobry lekarz jest w stanie w 100% stwierdzić czy kot jest niewidomy czy nie.
Myślę też, że twój kot jest niedoleczony, nie powinien mieć dużych śpiochów w oczach ani gwizdania i wydzieliny z nosa, a wszystkie zmiany skórne powinny być wyleczone. Zdrowy kot nie drapie się aż tak mocno aby mieć strupy albo stany zapalne skóry, których przyczyną niekonieczne muszą być pchły.
Natomiast jeśli twój kot jest niewidomy to podczas zabawy powinnaś bawić się z nim w taki sposób aby mógł się łatwo zorientować gdzie jest zabawka, nie będzie się wtedy tak denerwował.
Co do snu to zdrowe koty potrafią spać nawet do 16 godzin na dobę.

Pozdrawiam mocno i życzę dużo zdrowia (może napiszesz co powiedział lekarz ?)
Joanna :)
Gość

17 sierpnia 2005, 09:42

Dzięki za odpowiedź. Już jesteśmy po wizycie.
Leon będzie niestety niewidomy ma wrodzoną dysplazję siatkówki lewego oka i w obydwu oczkach siatkówka mu się poodklejała. Prawdopodobnie z powodu zmniejszonej krzepliwości krwi, ale bedziemy jeszcze wykluczać problemy z serduchem i nadciśnieniem. Na razie objawowo jedynie mozemy mu leczyć wybroczyny wewnątrz ciałka szklistego, które powstały w wyniku odklejenia siatkówki i naruszenia naczyniówki. Ale slepakiem będzie już na zawsze.Miał pierwszy raz w zyciu pobieraną krew-jak się okazało właśnie wychodzi z wirusowego zakażenia-najprawdopodobniej pleukopenia i/lub katar koci. Notabene-wykluczone przez poprzedniego weterynarza.
Awatar użytkownika
Leonida
Posty:3
Rejestracja:17 sierpnia 2005, 09:44
Lokalizacja:Olsztyn
Kontakt:

17 sierpnia 2005, 09:48

Już po zarejestrowaniu-koleżanka Leona :)
Joanna

17 sierpnia 2005, 21:21

Cześć Leonida :) co prawda nic nie zwróci wzroku twojemu Leonowi ale mam nadzieję, że przynajmniej z pozostałymi choróbskami uporacie się szybciutko i kociak wróci do zdrowia.
Bardzo budujące jest też to, że znalazłaś kompetentnego i godnego zaufania lekarza, to bardzo ważne.
Trzymam mocno kciuki i życzę duuuuuuuuuuuuuuuużo zdrowia.
Pozdrawiam :)
Joanna
martysek
Posty:4
Rejestracja:26 marca 2006, 21:49
Lokalizacja:z Bydgoszczy
Kontakt:

26 marca 2006, 22:35

Jeśli chodzi o niewidomego kotka, naprawdę nie musisz się martwić, jak sobie będzie radził. Na pewno przysporzy Ci wiele radości. Mój Tymoteusz jest prawioe niewidomy - widzi minimalnie i by coś obejrzeć pociesznie "skanuje" glówką z góry na dół. Jak był maleńki, chodził za nogami z nosem przy ziemi, a teraz bawi się normalnie, a mimo to czasem idąc wejdzie w jakąś wielką rzecz, która jest "nowa" w domku, np. karton od telewizora. Uwielbia bawić się białym sznurowadłem na czerwonym kocu i jest naprawdę wyjątkowym kotem.
Jeśli masz jakieś pytania, śmiało pytaj. Z chęcią odpowiem.
Gość

27 marca 2006, 17:43

Leon ma już prawie rok i szleje po mieszkaniu jak Perszing (jeśli tak sie to pisze) :). Radzi sobie ze ślepota doskonale. A ślepy jest-byliśmy u kociego okulisty- ma odklejona siatkówkę w obu oczętach. Mimo to jest najwspanialszym kotem pod słońcem. I teraz musi się uczyć szybkich uników, bo moja córeczka już niedługo nauczy się sama przemieszczać-to będzie ciekawe widowisko :)
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości