Kości
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Każda kość jest ok, odpowiedno dopasowana twardością i wielkością do psa, oraz porośnięta na grubo mięskiem,tłuszczykiem, chrząstką, ścięgnami itd. Ale jest jeden warunek....musi być SUROWA. Nigdy, przenigdy nie wolno dawać psu kości poddanych obróbce termicznej
Przecież koty dziko żyjące jedzą całe myszy, razem z kośćmi.. Wydaje mi się, ze surowa kość z kurczaka co jakiś czas nie zaszkodzi. Szczególnie jeśli podczas odkrawania zostawać na niej więcej mięsa. Ja czasem daję kotom po całym, surowym skrzydełku. Mają zajęcie na dłuższą chwilę.
surowa jak najbardziej.
Koty to drapieżniki, powinny jeść mięsne kości tak na prawdę
Koty to drapieżniki, powinny jeść mięsne kości tak na prawdę
-
- Posty:2
- Rejestracja:31 grudnia 2012, 13:46
Nie daję kotu kości. Zawsze jak gdzieś mi "ukradnie" jakąś pojawia się problem. Kostka utyka mu w pyszczku i później się męczy żeby ją jakoś wydostać. Wolę unikać takich przygód.
Około 30% kociej diety stanowią właśnie kości mięsne, czyli korpusy, skrzydełka, udka, szyjki. Można podawać różnorakie ptactwo, nutrię, królika. Kot nie ma problemu z trawieniem oraz radzeniem sobie z kośćmi.
Jedyny warunek - kości absolutnie nie mogą być gotowane/pieczone/smażone, a jedynie surowe. Jest jeszcze jedna zasada - kotu nieprzyzwyczajonemu do ich jedzenia podajemy wpierw kości łatwe do "poradzenia", np. szyjki, korpusy kurze. Udka i skrzydełka zostawiamy kotkom troszkę bardziej doświadczonym.
bieszczadzionka jakie kości kradnie Twój kot?
Jedyny warunek - kości absolutnie nie mogą być gotowane/pieczone/smażone, a jedynie surowe. Jest jeszcze jedna zasada - kotu nieprzyzwyczajonemu do ich jedzenia podajemy wpierw kości łatwe do "poradzenia", np. szyjki, korpusy kurze. Udka i skrzydełka zostawiamy kotkom troszkę bardziej doświadczonym.
bieszczadzionka jakie kości kradnie Twój kot?
-
- Posty:2
- Rejestracja:31 grudnia 2012, 13:46
Erika pisze:Około 30% kociej diety stanowią właśnie kości mięsne, czyli korpusy, skrzydełka, udka, szyjki. Można podawać różnorakie ptactwo, nutrię, królika. Kot nie ma problemu z trawieniem oraz radzeniem sobie z kośćmi.
Jedyny warunek - kości absolutnie nie mogą być gotowane/pieczone/smażone, a jedynie surowe. Jest jeszcze jedna zasada - kotu nieprzyzwyczajonemu do ich jedzenia podajemy wpierw kości łatwe do "poradzenia", np. szyjki, korpusy kurze. Udka i skrzydełka zostawiamy kotkom troszkę bardziej doświadczonym.
bieszczadzionka jakie kości kradnie Twój kot?
Zazwyczaj cienkie drobiowe, takie od mostka.
Kość gotowana zmienia swoją strukturę i łamie się w inny sposób niż kość surowa, a dokładnie w "szpikulce", które mogą uszkodzić układ pokarmowy, a nawet zabić zwierzaka. Kość surowa jest krucha i bezpieczna (dla kota umiejącego jeść kości).
Dodatkowo kości po obróbce termicznej trudniej strawić czworonogowi, zwierz może się zapchać, mieć problemy z wypróżnieniem.
Dodatkowo kości po obróbce termicznej trudniej strawić czworonogowi, zwierz może się zapchać, mieć problemy z wypróżnieniem.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości