116 zgadzam się z tobą, ale nie z yeti - to czysty agresywny marketing. Jak zaznaczyłaś każdy daje to na co go stać. Znam wiele osób które dają whiskasy i kitkety ( ja nie daję ) i kociaki mają się dobrze.116 pisze:Ja przeczytałam całą dyskusję i nie wiem z czego się śmiejesz "Gość"...Yeti ma rację...to czysty marketing nie powinno tak być.
Ale zgodzę się że w karmach zbożowych są różnice w kittenach i adultach.
W mokrych może nie ale w suchych jednak są, co nie znaczy że to mądre - bo tak jak dziewczyny pisały małe kotki po odstawieniu mleka matki od razu jedzą to co koty dorosłe tylko w innych ilościach dlatego na opakowaniach są zalecane ilości karmy w zależności od wielkości kota.
Jak kogoś stać na karmę bezzbożową to tu nie ma problemu ale przy zbożówkach, choć to dla mnie niezrozumiałe, podział jest widoczny - i jednak wydaję mi się że koty powinny - jeśli już są na zbożówkach - jeść kitteny jak są małe a jak są dorosłe adulty. Bo na pewno zbożowe adulty są dla ich nieodpowiednie (swoja droga dla dorosłego kota tez nie bardzo ale to już inna bajka)
Żywienie kociaka
116 zgadzam się z tobą, ale nie z yeti - to czysty agresywny marketing. Jak zaznaczyłaś każdy daje to na co go stać. Znam wiele osób które dają whiskasy i kitkety ( ja nie daję ) i kociaki mają się dobrze.[/quote]
Agresywny marketnig ze strony Yeti? - tu się nie zgodzę - bo jestem takiego samego zdania jak Yeti.
I nie chodzi o ludzi których nie stać tylko tych których stać a im szkoda - przynajmniej tak mi się wydaje - że to yeti ma na myśli.
A że większość stać tylko wydaję im się że nie - to już przytaczam obliczenia kosztów karmienia kota które robiła koleżanka na w. i na porcie 21.
KOSZTY – Whiskas vs. FELINE PORTA 21 Finest Sensible Grain Free
Whiskasa 1kg to koszt 8 zł ( po tyle był w biedronkowej gazetce ) choć szukając w necie nie znalazłam za mniej niż 9,5
Kot zjada tej karmy conajmniej 100g dziennie ( wg producenta ).
miesięcznie :
0,1 kg x 30 (dni) = 3 kg
3kg x 8 zl/kg = 24 zl (a jeśli przyjmiemy że koszt kg to jednak 9.5 zł to wyjdzie 28,50 zł)
FELINE PORTA 21 Finest Sensible Grain Free kosztuje 15,50 zl/kg ( przy zakupie 10 kg). Kot (3-5 kg) średnio zjada tej karmy 55g dziennie
miesięcznie:
0,055kg x 30 (dni) = 1,65 kg
1,65 kg x 15,5 zł/kg = 25,60 zł
Czyli jak widać miesięczny koszt żywienia już całkiem dobrą karmą (FELINE PORTA 21 Finest Sensible Grain Free, czy TOTW) jest zbliżony do karmienia WHISKASEM.
No chyba że ktoś ma połykacza chrupek to już inna sprawa...bo bezsprzecznie wadą bezzbożówek są malusieńkie chrupki ;(
I żeby nie było - nie chcę nikogo obrazić - tylko przytoczyłam pewne niezaprzeczalne fakty.
Agresywny marketnig ze strony Yeti? - tu się nie zgodzę - bo jestem takiego samego zdania jak Yeti.
I nie chodzi o ludzi których nie stać tylko tych których stać a im szkoda - przynajmniej tak mi się wydaje - że to yeti ma na myśli.
A że większość stać tylko wydaję im się że nie - to już przytaczam obliczenia kosztów karmienia kota które robiła koleżanka na w. i na porcie 21.
KOSZTY – Whiskas vs. FELINE PORTA 21 Finest Sensible Grain Free
Whiskasa 1kg to koszt 8 zł ( po tyle był w biedronkowej gazetce ) choć szukając w necie nie znalazłam za mniej niż 9,5
Kot zjada tej karmy conajmniej 100g dziennie ( wg producenta ).
miesięcznie :
0,1 kg x 30 (dni) = 3 kg
3kg x 8 zl/kg = 24 zl (a jeśli przyjmiemy że koszt kg to jednak 9.5 zł to wyjdzie 28,50 zł)
FELINE PORTA 21 Finest Sensible Grain Free kosztuje 15,50 zl/kg ( przy zakupie 10 kg). Kot (3-5 kg) średnio zjada tej karmy 55g dziennie
miesięcznie:
0,055kg x 30 (dni) = 1,65 kg
1,65 kg x 15,5 zł/kg = 25,60 zł
Czyli jak widać miesięczny koszt żywienia już całkiem dobrą karmą (FELINE PORTA 21 Finest Sensible Grain Free, czy TOTW) jest zbliżony do karmienia WHISKASEM.
No chyba że ktoś ma połykacza chrupek to już inna sprawa...bo bezsprzecznie wadą bezzbożówek są malusieńkie chrupki ;(
I żeby nie było - nie chcę nikogo obrazić - tylko przytoczyłam pewne niezaprzeczalne fakty.
zapomniałam Applawsa jak tu ktoś napisał można kupić za 115 zł 7,5 kg czyli 1kg = 15,30zl średnie dawkowanie 40 - 60 g.
55g x 30 dni = 1,65 x 15,3 = 25,30 zl miesięcznie.
Naprawdę bezzbożówki nie mają takich gigantycznych cen jak się wydaje...pytanie tylko czy kot tak jak napisałam nie będzie ich łykał i czy po prawidłowo przeprowadzonej zmianie karma nie będzie źle na niego wpływać i czy w ogóle da się przekonać - Ja tam byłam uparta i mieszałam tak długo aż się przekonał;) wypluwał wypluwał i wyjadał tylko zbożówkę... aż przestał wypluwać BZB i zaczął pluć ZB i teraz nie patrzy nawet na zbożówkę .
Ale tak jak piszecie nikt nikogo do niczego nie może ani pewnie nawet nie chce zmuszać Można dyskutować i podawać argumenty. Yeti czy BooBoo na pewno nie chcą źle, obie mają wiedzę która jest niepodważalna w mojej osobistej ocenie - oczywiście inni mogą się nie zgodzić ale wyśmiewanie, atakowanie, czy nieładne odzywki nie są na miejscu - jesteśmy dorosłymi lub prawie dorosłymi ludźmi więc dyskutujmy rzeczowo .
Takie moje zadnie;)
55g x 30 dni = 1,65 x 15,3 = 25,30 zl miesięcznie.
Naprawdę bezzbożówki nie mają takich gigantycznych cen jak się wydaje...pytanie tylko czy kot tak jak napisałam nie będzie ich łykał i czy po prawidłowo przeprowadzonej zmianie karma nie będzie źle na niego wpływać i czy w ogóle da się przekonać - Ja tam byłam uparta i mieszałam tak długo aż się przekonał;) wypluwał wypluwał i wyjadał tylko zbożówkę... aż przestał wypluwać BZB i zaczął pluć ZB i teraz nie patrzy nawet na zbożówkę .
Ale tak jak piszecie nikt nikogo do niczego nie może ani pewnie nawet nie chce zmuszać Można dyskutować i podawać argumenty. Yeti czy BooBoo na pewno nie chcą źle, obie mają wiedzę która jest niepodważalna w mojej osobistej ocenie - oczywiście inni mogą się nie zgodzić ale wyśmiewanie, atakowanie, czy nieładne odzywki nie są na miejscu - jesteśmy dorosłymi lub prawie dorosłymi ludźmi więc dyskutujmy rzeczowo .
Takie moje zadnie;)
Dziękuję 116 . Nie mam nic do ludzi, którzy faktycznie kochają zwierzęta i choć nie stać ich na dobre jedzenie dla nich, chcą im pomagać i robią to z miłości. Boli mnie tylko strasznie fakt, że wiele ludzi posiada pieniądze, które mogliby przeznaczyć na zdrowe jedzenie dla swojego pupila, ale wolą źle karmić kota, a pieniądze wydać na jakieś wyrafinowane bajery typu stosy jakichś zbajerowanych akcesoriów dla zwierząt czy w ogóle po prostu nie wydać tych pieniędzy na nic. Jeśli ktoś ma pieniądze, to powinien troszczyć się o swojego pupila (szczególnie, że ma na to możliwość).
Tu nie chodzi o to, żeby się kłócić czy tworzyć jakieś nie mające końca dyskusje na temat kto ma rację,...bo racja jest jedna : bezzbożowe karmy typu Orijen, są niezaprzeczalnie lepsze niż jakiekolwiek zbożówki. A to kogo na co stać i kto robi dla kota co może, pomimo, że go nie stać, a kogo stać i po prostu nie dba odpowiednio o zwierzę to już inna sprawa, o którą można by się kłócić.
Tu nie chodzi o to, żeby się kłócić czy tworzyć jakieś nie mające końca dyskusje na temat kto ma rację,...bo racja jest jedna : bezzbożowe karmy typu Orijen, są niezaprzeczalnie lepsze niż jakiekolwiek zbożówki. A to kogo na co stać i kto robi dla kota co może, pomimo, że go nie stać, a kogo stać i po prostu nie dba odpowiednio o zwierzę to już inna sprawa, o którą można by się kłócić.
Zgadzam się, że bezbożówki są zdecydowanie lepszą inwestycją i wychodzą nawet taniej niż whiskasy. Akurat nie mówię tu o Orijen, bo akurat ta karma jest dosyć droga, ale przecież możemy kupować tańsze, a równie dobre. Sam stosuję Taste of the Wild i Applaws i widzę, że kot zjada ich mniej by się najeść. Worek TOTW 2,2kg kosztuje około 40 zł, kotu wystarcza prawie na 2 miesiące, więc miesięczny koszt to około 20 zł. Z przestawieniem kota na te karmy nie miałem żadnych problemów, a nawet jeśli kot wybredza to warto być upartym, w końcu pokocha nowe żarełko
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
nie polecamy. koty w naturze z pewnością nie żywiły się zbożami.
co im po tym jak na wsi nie ujrzysz kota ponad 10letniegokotusia pisze:Po przeczytaniu wątków typu-ile % mięsa w RC- doszłam do wniosku, że najlepiej mają koty wiejskie! Mają 100% mięsa w mięsie i do tego dużo potrzebnego im enzymu:D W myszach.
masz rację, codziennie jestem w biedronce lub netto i kiedy widzę ze ktoś ma w koszyku karmę dla psa z ciekawości rzucam okiem na inne produkty i o ile jest to tania martadela, szary papier to jest ok ale jak widzę w koszyku firmową kawę, napoje, ogólnie produkty które mają tańsze i bardzo tańsze odpowiedniki to aż mnie nosi.yeti pisze:Dziękuję 116 . Nie mam nic do ludzi, którzy faktycznie kochają zwierzęta i choć nie stać ich na dobre jedzenie dla nich, chcą im pomagać i robią to z miłości. Boli mnie tylko strasznie fakt, że wiele ludzi posiada pieniądze, które mogliby przeznaczyć na zdrowe jedzenie dla swojego pupila, ale wolą źle karmić kota, a pieniądze wydać na jakieś wyrafinowane bajery typu stosy jakichś zbajerowanych akcesoriów dla zwierząt czy w ogóle po prostu nie wydać tych pieniędzy na nic. Jeśli ktoś ma pieniądze, to powinien troszczyć się o swojego pupila (szczególnie, że ma na to możliwość).
dodam ze mój chłopak był jedną z takich ludzi, do dziś (jesteśmy dwa lata razem) nie może przełknąć fakty że zmuszam go do wydawania miesięcznie choćby 140zł na karmę
Nie każdy uważa zakup karmy z wysokiej półki za godny uwagi wydatek. Za to ja uważam, że przede wszystkim powinno się zwracać uwagę na żywienie, bo od tego zależy i zdrowie i na przykład zachowanie, więc zakup droższej ale też lepszej karmy jest dobrym wydatkiem. Co do kotów żyjących na wsi, to faktycznie, myszy czy inne gryzonie to świetny rarytas, a co do wieku tych kotów, to duża śmiertelność kotów wolno żyjących spowodowana jest często działaniem ludzi a nie samym żywieniem.
89ola pisze:co im po tym jak na wsi nie ujrzysz kota ponad 10letniegokotusia pisze:Po przeczytaniu wątków typu-ile % mięsa w RC- doszłam do wniosku, że najlepiej mają koty wiejskie! Mają 100% mięsa w mięsie i do tego dużo potrzebnego im enzymu:D W myszach.
osobiście wolałbym życ krótko niż wieczność na 36m2 , często bez kontaktu z innymi zwierzętami spędzając 16-20h samotnie;PPP . Jak to robi dużo kotów. Ale to już inny temat.
Co do karm to znam koty które jedzą rc całą wieczność i nie narzekają co nie znaczy że nie ma lepszych karm z mięsem ~50 % zawartości. Dużo jest karm z 20-30% zawartością mięsa które są dobre. IMO nie ma znaczenia co kot je ważne jak to wpływa na jego zdrowie, choć ciężko to ocenić w krótkim okresie czasu a biorąć pod uwagę że mamy doczynienia z różnymi zwierzętami to ... Moj kot jedząc karmy z wysoką zawartością mięsa o mało co nie zdechł i teraz jest zmuszony jeść karmę weterynaryjną , tak więc nie ma zasady,,,
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 49 gości